Klątwa tygrysa. Wyprawa
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Klątwa Tygrysa (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Tiger’s Voyage
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2012-09-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-09-17
- Data 1. wydania:
- 2011-11-10
- Liczba stron:
- 472
- Czas czytania
- 7 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375152241
- Tłumacz:
- Martyna Tomczak
- Tagi:
- Colleen Houck klątwa tygrysa literatura młodzieżowa Indie mitologia indyjska
Choć Kelsey udaje się wyrwać Rena z rąk Lokesha, nie odzyskuje ukochanego. Biały tygrys stracił pamięć i dziewczyna jest mu zupełnie obca. Co więcej - każdy jej dotyk sprawia mu ból.
Jedno pozostaje niezmienne: zło nie zostało pokonane, pradawna klątwa trwa. Rozpoczyna się nowa, pełna niebezpieczeństw podróż do świata pięciu przebiegłych smoków. Czy wszyscy wyjdą cało ze starcia z mrocznymi siłami? Czy Kelsey znów rozkocha w sobie Rena, czy wybierze zapomnienie w ramionach Kishana?
Trzecia część bestsellerowej sagi „Klątwa tygrysa” łączy zawrotne tempo przygodowej powieści, nieprzewidywalność gatunku fantasy i emocje godne romansu wszech czasów.
Niech rozpocznie się wyprawa!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tygrysy wciąż pociągające
Z przyjemnością spieszę donieść wszystkim fanom Coleen Houck oraz tym, którzy jeszcze nie mieli przyjemności zetknąć się z jej twórczością, że najnowsza część „Klątwy tygrysa” jest równie dobra jak poprzednie. Wielu powie pewnie, że nawet lepsza. Mimo pewnych niedociągnięć literackich, autorka stanęła na wysokości zadania i zapewniła nam wspaniałą rozrywkę podczas lektury. Innymi słowy – indyjscy książęta zaklęci w tygrysy są tak samo pociągający jak w poprzednich dwóch tomach historii…
Trudno jest streścić całą niezwykłą historię w kilku zdaniach. Ci, którzy przeczytali dwie poprzednie części „Klątwy tygrysa” znają ją doskonale, pozostałym niech wystarczy informacja, że główna bohaterka Kelsey, zwyczajna amerykańska dziewczyna, została nagle wplątana w wydarzenia tak niezwykłe, że zapierające dech w piersiach. Najpierw poznała indyjskiego księcia zaklętego w tygrysa, później okazało się, że jest ich dwójka… a na końcu jeszcze, że to właśnie ona może zdjąć klątwę. Uściślając – tylko ona może ją zdjąć. Tak zaczęła się niebezpieczna i fascynująca jednocześnie podróż, w którą dziewczyna wyruszyła z książętami Dhirenem i Kishanem oraz panem Kadamem i Nilimą, którzy im pomagają. Nie mogło zabraknąć wątku romantycznego w postaci miłości Kelsey i Dhirena. Niestety, tragicznego również… Kiedy spotykamy bohaterów na początku trzeciej części „Klątwy tygrysa”, Dhiren zostaje odbity z rąk największego wroga Lokesha i okazuje się, że nie pamięta Kelsey oraz tego, co ich łączyło… Jednocześnie drugi z braci okazuje jej wyraźnie swoje uczucia i bohaterka będzie zmuszona wybierać. Nie ułatwi jej tego podróż do Siódmej Świątyni oraz spotkanie z kilkoma smokami strzegącymi skarbów i ważnych informacji. Prawda, że brzmi intrygująco?
Opowieść, którą oferuje nam Colleen Houck jest historią barwną, pełną orientalnego czaru, indyjskich tradycji i magii. Porywa swoją odmiennością i fabułą, od której trudno się oderwać. Chociaż została stworzona jako konkurencja dla skierowanych do młodzieży serii książek o wampirach, znajduje wierne czytelniczki wśród pań w każdym wieku. Te starsze z pewnością dopatrzą się drobnych nieścisłości oraz naiwności tej historii, może nawet nazwą ją infantylną… Ale i tak przeczytają z ciekawością do końca.
Co zatem można zarzucić „Klątwie tygrysa”? Przede wszystkim bazowanie na typowym schemacie psychologicznym, który wabi czytelniczki niczym lep. Oto mamy zwykłą, niepozorną, przeciętną wręcz dziewczynę (o, to taką jak ja! – myśli tutaj czytelniczka) oraz wspaniałego i przystojnego księcia z bajki, który wybiera właśnie ją (może mnie też się to przydarzy?). Tutaj dla odmiany książę jest nie jeden, ale dwóch. I obaj wybierają Kelsey! Czy to nie brzmi cudownie? Przyznaję się, że choć zazwyczaj unikam jak ognia takich historii, tutaj kupuję ją pięknie zapakowaną w indyjską otoczkę.
Druga kwestia to naszpikowanie podróży bohaterów nowinkami technicznymi, drogimi gadżetami i magicznymi przedmiotami, które ułatwiają i umożliwiają właściwie wszystko. Pan Kadam jawi się niczym Inspektor Gadget, gotowy wyjąć z rękawa czy nogawki dowolną zabawkę potrzebną w danej sytuacji. Dla mnie irytujące i odejmujące historii wiarygodności i czaru, ale może innym osobom spodobają się bohaterowie wyposażeni w supermoce i supersprzęty.
Jest w tej historii coś niezwykłego, co sprawia, że chcemy czytać ją dalej. Autorka zaskakuje niesamowitymi pomysłami i rozwiązaniami, których nie sposób przewidzieć. Nawet sprawa relacji między trójką głównych bohaterów jest tak zagmatwana i tak szybko się zmienia, że trudno się spodziewać konkretnych zdarzeń. Już sam ten wątek wystarczyłby, żeby wciągnąć czytelnika w lekturę. W towarzystwie tajemniczej legendy, straszliwej klątwy, niebezpiecznej wyprawy, smoków, potworów i przygód, staje się wspaniałą rozrywką. Jestem pewna, że „Klątwa tygrysa” znajdzie wielu wielbicieli, którzy z niecierpliwością będą wyczekiwać kolejnej części. Autorka zadbała bowiem, żeby ten tom zakończyć jeszcze bardziej niespodziewanie i dramatycznie niż poprzedni… A to rozbudza wyobraźnię – taka przecież jest rola dobrej książki, prawda?
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 3 452
- 1 498
- 994
- 556
- 102
- 53
- 51
- 48
- 47
- 36
Opinia
Watek romantyczny zapowiadał się tak dobrze, a skonał w męczarniach. Pogubiłam się, przyznaje bez bicia. Mam wrażenie, że autorka nie zna własnych bohaterów.
Kishan -całkiem ładne imię, tak wgl. - to ten niebezpieczny i moczny, a jakoś się ie wydaje.
Dhiren - też ładne imię, ale Ren to już średnio - ten wyrozumiały i kochający, jak Stefano z pamiętników wampirów.
Dhiren stał się Kishanem, tymczasem z Kishana - dobrze, że tego nie zdrabnia - zrobiła rozwlekłą kluchę i gówniarza, zawiodłam się:( , a Keysley nie wie czego chce.
Wolałam kiedy Ren chodził w bieli i na boso, i pachniał drzewem sandałowym, bo w tym była magia dla której jeszcze czytam te książki.
Przygody tym razem były fajną odmianą. Smoki to niezły pomysł, ale bardziej chiński niż indyjski, ale wyszło nieźle. Wolałabym gdyby autorka zrezygnowała z kilku smoków, a bardziej rozudowała pozostałe.
Bo tak to wygląda jakby chciała zmieścić więcej niż powinna.
Za dużo nie wyjaśnionych wątków np. to "ojciec wielu" no, no ciekawa jestem.
"Nigdy nie powiedziałem, że jesteś brzydka, tylko że poszukam kogoś ładniejszego. Nie powiedziałem, że kogoś takiego łatwo znaleźć. Mówiłem, zę będę próbował" takie teksty świadczą o tym, że Kels jest piękna, a ja wolę gdy głowną role odgrywa zwykła dziewczyna, a nie miss. Każdy kto ją zobczy od razu nie potrafi bez niej żyć. Tylko w tej części wpadła w oko: kowbojowi, smokowi łowcy i oczywiście Loheshowi. a w poprzedniej też było kilka randek, więc dziwi mnie, że zanim poznała Rena to nie miała chłopaka.
Podoba mi się zakończenie - spodziewałam się go i długo musiałam czekać. Ja w odróżieniu do Kels nie tylko wypuściła bym węża z amuletem do wody, ale tracąc przytomność sama bym do niej wskoczyła mając nadzieje żę stracę świadomość zanim utonę. Nie mogłabym jeszcze bardziej ranić tgrysów tym, że wpadłam w ręce wroga w wiadomym celu.
Kels jak zawsze zbyt idealna i piękna. To tyle w tym temacie. Dziękuję za uwagę:)
Watek romantyczny zapowiadał się tak dobrze, a skonał w męczarniach. Pogubiłam się, przyznaje bez bicia. Mam wrażenie, że autorka nie zna własnych bohaterów.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKishan -całkiem ładne imię, tak wgl. - to ten niebezpieczny i moczny, a jakoś się ie wydaje.
Dhiren - też ładne imię, ale Ren to już średnio - ten wyrozumiały i kochający, jak Stefano z pamiętników wampirów....