Znalazłem, zabrałem, przeczytałem. I właściwie tyle. To zdecydowanie nie moja poezja. Nie znalazłem tu wiele dla siebie. Większość wierszy traktuje o wojnie, jest z gatunku tych smutnych i żmudnych, a wszystkie wypełnione są niesamowicie lirycznymi zwrotami pokroju: „łuny rozpaczy” czy „ręce prosto kładąc w tęczę tonu”. Pewnie znajdą się tacy, dla których wiersze Baczyńskiego będą gratką – mnie nie zauroczył ani trochę.

Znalazłem, zabrałem, przeczytałem. I właściwie tyle. To zdecydowanie nie moja poezja. Nie znalazłem tu wiele dla siebie. Większość wierszy traktuje o wojnie, jest z gatunku tych smutnych i żmudnych, a wszystkie wypełnione są niesamowicie lirycznymi zwrotami pokroju: „łuny rozpaczy” czy „ręce prosto kładąc w tęczę tonu”. Pewnie znajdą się tacy, dla których wiersze...

W jaki sposób można ocenić poezję, która z natury jest pełna wrażliwości i wymaga specyficznego podejścia do odbioru i specyficznego, wrażliwego odbiorcy? Opiszę ją zatem swoimi słowami tak, jak opisuję wszystkie zbiory wierszy: "Poezja, to czyjeś wyznanie i chociaż czasem trudno ją zrozumieć, trzeba ją czytać, a przynajmniej mieć na półce, jak obrazy wiszące na ścianie." Wiersze Baczyńskiego są czasem trudne lecz wyprzedzają epokę, w której tworzył. Powinny znaleźć się na półce w każdym domu.

W jaki sposób można ocenić poezję, która z natury jest pełna wrażliwości i wymaga specyficznego podejścia do odbioru i specyficznego, wrażliwego odbiorcy? Opiszę ją zatem swoimi słowami tak, jak opisuję wszystkie zbiory wierszy: "Poezja, to czyjeś wyznanie i chociaż czasem trudno ją zrozumieć, trzeba ją czytać, a przynajmniej mieć na półce, jak obrazy wiszące na...