Gniew oceanu

Okładka książki Gniew oceanu Wilbur Smith
Okładka książki Gniew oceanu
Wilbur Smith Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Hungry as the Sea
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2012-06-15
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376597256
Tłumacz:
Grzegorz Kołodziejczyk
Tagi:
ocean woda statek góra lodowa Antarktyda literatura południowoafrykańska literatura RPA
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
446
425

Na półkach:

Po tej próbie chyba zakończę swoją "znajomość" z Wilburem Smith'em. Miałam ochotę na przygodówkę w zimnych arktycznych klimatach. Książka zaczyna się ok. Jest armator jeden ( ten nasz;) ) jest drugi i obaj ścigają się do tonącego statku. Kto pierwszy ten lepszy - bo przecież można nieźle na takiej akcji ratunkowej na morzu zarobić. Ale nie doczytałam nawet 1/3 objętości książki a stwierdzam, że to gniot. Dlaczego ?
1. Statki armatorów docierają na miejsce ale wątek drugiego rozpływa się jak kamfora
2. Kapitan doświadczony w pływaniu na tych a nie innych wodach, wiedziałby, że użycie sygnału dźwiękowego mogłoby spowodować lawinę wiszącej nad tratwą ratunkową kry!
3. Kapitan rzuca się w arktyczną kipiel żeby ratować jednego z 600 rozbitków? Naprawdę wierzycie, że jakikolwiek kapitan zrobił by to osobiście ?
3. kapitan tego samego dnia jeszcze 2-krotnie schodzi pod wodę, chociaż doznał już częściowej zapaści przy wcześniejszym kontakcie z arktyczną wodą, a
4. Gdy czytam, że kapitan jest już od 52 godzin na nogach ( po 2 kąpielach za burtą) i szykuje się do zejścia w celu uszczelniania kadłuba - to chyba jestem głupcem, że czytam to dalej ;D, ale najlepsze będzie teraz :
5. Naszym rozbitkiem uratowanym przez kapitana jest młodziutka piękna paniusia, która na tratwie przesiedziała ponad dobę, ledwo ją uratowano ( informacja w tekście, że przy takich warunkach człowiek przeżywa w wodzie jedynie 4 minuty) na drugi dzień na pokładzie nowego statku gada z załoga jakby znali się od lat, a po 4 dniu przechodzi koło kapitana i ten UWAGA : wciąga ponętny zapach jej ulubionych perfum !!!! SKĄD ONA JE WYTRZASNĘŁA ?? jakby ją z morskiej zimnej kipieli wyciągnęli i chcieli uratować to nawet ubrań z niej by nie dali rady ściągnąć tylko rozcięli by je w celu jak najszybszego usunięcia w celu sprawnego ogrzania suchego ciała. Potem by w gaciach marynarskich po kimś łaziła, nie mówiąc, że nie wyperfumowana.
Więc sorry - umiem przymknąć oko na pewne niedociągnięcia w książkach, ale to już gruba przesada.

Po tej próbie chyba zakończę swoją "znajomość" z Wilburem Smith'em. Miałam ochotę na przygodówkę w zimnych arktycznych klimatach. Książka zaczyna się ok. Jest armator jeden ( ten nasz;) ) jest drugi i obaj ścigają się do tonącego statku. Kto pierwszy ten lepszy - bo przecież można nieźle na takiej akcji ratunkowej na morzu zarobić. Ale nie doczytałam nawet 1/3 objętości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1102
647

Na półkach: ,

Mocna , solidna pozycja . Trzeba jednak zaznaczyć, że głównie dla koneserów morskich opowieści. Akcja głównie rozgrywa się na morzu. Jeśli lubisz takie klimaty to polecam . Dla mnie solidna , ale bez fajerwerków.

Mocna , solidna pozycja . Trzeba jednak zaznaczyć, że głównie dla koneserów morskich opowieści. Akcja głównie rozgrywa się na morzu. Jeśli lubisz takie klimaty to polecam . Dla mnie solidna , ale bez fajerwerków.

Pokaż mimo to

avatar
381
6

Na półkach: ,

Wow, wow, wow, wow! Ale emocje! W trakcie czytania non stop obgryzałem paznokcie, szybko tupałem nogą - wszystko właśnie przez to, jak emocjonująca jest to powieść. Polecam totalnie, polecam absolutnie.

Wow, wow, wow, wow! Ale emocje! W trakcie czytania non stop obgryzałem paznokcie, szybko tupałem nogą - wszystko właśnie przez to, jak emocjonująca jest to powieść. Polecam totalnie, polecam absolutnie.

Pokaż mimo to

avatar
138
135

Na półkach:

Z Panem W.S. poznałem się wieki temu.
Było miło. Książka mi się spodobała, dotykała tematów które lubię. Historia, archeologia, jakiś mistycyzm...Było ok., ale drażniły mnie wtrącenia miłosne/erotyczne.
Dlaczego o tym wspominam pisząc o ,,Gniew Oceanu"?
Bo nie wiele się zmieniło!
Znów dostaję ciekawą historię, (dla odmiany zimno i woda),ale schemat znajomy.
Znajomy nie znaczy zły.
Historia bohaterów bardzo interesująca. Smith miał prawdziwy dar do powieści przygodowych. Tak odbieram ten tytuł.
Buduje napięcie, czytający chce jak najszybciej połknąć kolejne rozdziały, jest super!....zanim nie pojawi się ona-kobieta, której anatomię i podniety autor musi przytaczać bardzo dokładnie.
Mi to przeszkadzało-Trochę, ale jako całość bardzo fajna książka.
Polecam!

Z Panem W.S. poznałem się wieki temu.
Było miło. Książka mi się spodobała, dotykała tematów które lubię. Historia, archeologia, jakiś mistycyzm...Było ok., ale drażniły mnie wtrącenia miłosne/erotyczne.
Dlaczego o tym wspominam pisząc o ,,Gniew Oceanu"?
Bo nie wiele się zmieniło!
Znów dostaję ciekawą historię, (dla odmiany zimno i woda),ale schemat znajomy.
Znajomy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
8

Na półkach:

Ciężka przeprawa.

Ciężka przeprawa.

Pokaż mimo to

avatar
407
400

Na półkach: , ,

OCENA – 7/10 BARDZO DOBRA

Powieść jakże inna od tych, do których przyzwyczaił czytelników Wilbur Smith, tematem przewodnim jego książek, z którymi dotychczas miałem do czynienia, była przede wszystkim dzika i gorąca Afryka, którą opisywał z niezwykłą pasją oddając jej piękno i niepowtarzalność, tym razem autor przeniósł mnie na Antarktydę najzimniejsze, najbardziej suche i wietrzne miejsce na ziemi, przy czym skonstruował tak fabułę, która równie mocno mnie rozgrzała, jakbym uczestniczył w safari w Afryce.

„GNIEW OCEANU” to powieść z gatunku thrillera, sensacji, przygody, napisana lekkim piórem, warta przeczytania z pewnością zainteresuje czytelników, którzy lubią poruszać się w tematyce około morskiej, ekscytują się przygodami na morzach i oceanach, fascynują ich sztormy, huragany oraz tajemnicze i groźne miejsca owiane złą sławą. Wilbur Smith tą historią udowodnił, że potrafi napisać równie interesującą i ciekawą opowieść, która nie musi być koniecznie oparta w scenerii afrykańskiej, aby utrzymywać wysoki poziom literacki, lecz zupełnie odbiegającej od dotychczasowych ścieżek, co udało mu się w mojej ocenie z nie mniejszym powodzeniem.

Głównym bohaterem powieści jest Nicholas Berg, który w przeszłości był właścicielem i szefem zarządu Christy Marine konsorcjum dysponującym ogromną flotą towarową, los sprawił, że stracił rodzinę oraz wszystko, na co pracował przez całe życie za sprawą jednego człowieka Duncan Aleksandra.

Ich losy nierozerwalnie splatają się w powieści, ale nie ma sensu opisywać szczegółów by nie psuć przyjemności z czytania tej pozycji, do której zachęcam innych czytelników. W mojej ocenie książka godna uwagi i warta poświęconego czasu na jej przeczytanie, ja zostałem usatysfakcjonowany i mile zaskoczony, bo miałem okazję zapoznać się z historią zgoła odmienną niż tą, do których przyzwyczaił mnie Wilbur Smith. Pozdrawiam. Jack_

OCENA – 7/10 BARDZO DOBRA

Powieść jakże inna od tych, do których przyzwyczaił czytelników Wilbur Smith, tematem przewodnim jego książek, z którymi dotychczas miałem do czynienia, była przede wszystkim dzika i gorąca Afryka, którą opisywał z niezwykłą pasją oddając jej piękno i niepowtarzalność, tym razem autor przeniósł mnie na Antarktydę najzimniejsze, najbardziej suche i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
96

Na półkach: ,

Niestety, nie dałam rady przebrnąć przez pierwsze 100 stron... Książka dla wytrwałych ;)

Niestety, nie dałam rady przebrnąć przez pierwsze 100 stron... Książka dla wytrwałych ;)

Pokaż mimo to

avatar
5190
1260

Na półkach: ,

Książka bardzo schematyczna, przegadana i tym samym mało ciekawa. Najgorzej w mojej ocenie wypali bohaterowie, w „Głodny jak morze”, niestety, nie ma nawet jednej ciekawej postaci. Wszystkie schematyczne, papierowe, przerysowane. Kobiety oczywiście piękne, główna bohaterka musi na sto procent mieć zielone oczy, wszystkie szczupłe, najczęściej drobne, stad w każdej powieści Smitha w każdej scenie miłosnej jest opis drobnych piersi i okrągłych pośladków. Kopiuj- wklej z powieści do powieści. Facet oczywiście męski aż do granic przyzwoitości, sama przyzwoitość i przewidywalnie mądry, sprytny i zaradny. Zawsze oczywiście wygrywa.

Jeżeli chodzi o resztę powieści to do połowy było praktycznie nudno, potem coś ruszyło, ale schematyczność i powtarzalność psuła całą przyjemność. No i nie do końca logiczne postępowanie bohaterów psuło efekt, czuło się, że powieść jest pisana na kolanie, dla ilości, a nie jakości. Owszem miłośnicy prozy Smitha mogą znaleźć przyjemność w języku autora, ten też jest znany i przez wielu lubiany, mnie jednak to nie wystarczyło, aby powieść zaliczyć do tych udanych. Skróciłabym ją do niedużego opowiadania już bez wątku miłosnego, bo ten jest powieleniem z innych książek autora, napisany bez żadnego polotu, i wtedy mogłoby być nawet ciekawie, teraz bardzo słabiutko.

Książka bardzo schematyczna, przegadana i tym samym mało ciekawa. Najgorzej w mojej ocenie wypali bohaterowie, w „Głodny jak morze”, niestety, nie ma nawet jednej ciekawej postaci. Wszystkie schematyczne, papierowe, przerysowane. Kobiety oczywiście piękne, główna bohaterka musi na sto procent mieć zielone oczy, wszystkie szczupłe, najczęściej drobne, stad w każdej powieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2557
1985

Na półkach:

Bardzo solidna sensacyjna pozycja. Chociaż temat okołomorski niekoniecznie mnie bardzo interesuje, to muszę przyznać, że wątek sensacyjny wciąga i robi wrażenie.

Bardzo solidna sensacyjna pozycja. Chociaż temat okołomorski niekoniecznie mnie bardzo interesuje, to muszę przyznać, że wątek sensacyjny wciąga i robi wrażenie.

Pokaż mimo to

avatar
749
41

Na półkach:

Jak dla mnie, nieco przegadana. Może nie mój klimat temperaturowy.

Jak dla mnie, nieco przegadana. Może nie mój klimat temperaturowy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    239
  • Chcę przeczytać
    215
  • Posiadam
    51
  • Ulubione
    9
  • Wilbur Smith
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Beletrystyka
    2
  • Półka taty
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gniew oceanu


Podobne książki

Przeczytaj także