- tytuł oryginału
- Cinder
- data wydania
- 17 października 2012
- ISBN
- 9788323753056
- liczba stron
- 440
- słowa kluczowe
- Powieść amerykańska, 21 w., literatura amerykańska, z baśnią w tle,
- kategoria
- fantastyka, fantasy, science fiction
- język
- polski
- dodała
- Harley Quinn
Orientalny Pekin przyszłości przynosi barwny, hałaśliwy krajobraz miasta, który ciekawi niejednego Europejczyka. „Sagi księżycowe. Cinder” Marissy Meyer wywraca do góry nogami wizerunek Państwa Środka. Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii....
Wraz z Cinder główną bohaterką znajdujemy się w zdziesiątkowanym przez śmiertelną plagę mieście. Dziewczyna jest cyborgiem o tajemniczej przeszłości, jednocześnie obywatelem drugiej kategorii. Sprawę komplikuje piętno nałożone na nią przez macochę, jakoby była winna śmierci swojej przyrodniej siostry. W jej życiu niespodziewanie pojawia się książę, który nalega by wybrała się z nim na bal. To jednak jest niemożliwe, gdy okazuje się też, że ona sama jest zaginioną księżniczką śmiertelnych wrogów mieszkańców Ziemi.
Cinder to współczesna opowieść o Kopciuszku, łącząca klasyczną baśń z futurystyczną powieścią. Inteligentna, wywrotowa historia mająca swój początek dawno, dawno temu… Niebywała podróż do odległej krainy.
źródło opisu: Egmont Polska, 2012.
źródło okładki: Zdjęcie autorskie
Pierwsza część Sagi Księżycowej niesamowicie mnie wciągnęła. Bardzo mi się podobało wykorzystanie motywów z Kopciuszka połączone z klimatem si-fi/cyberpunk. Także, jako że jestem fanką mangi miałam nieodparte wrażenie, że książka nawiązuje do "Czarodziejki z Księżyca" i innych komiksów japońskich, które uwielbiam, jak na przykład: Gunnm ("Battle Angel Alita"), natomiast moja ciekawość została zaspokojona przy podziękowaniach autorki:). Powieść zdecydowanie polecam!

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Jak zawsze
Wolę Miloszewskiego w wydaniu z Szackim czy w Bezcennym. Generalnie pozycja do przeczytania. Ale nie porwała mnie jak wcześniejsze pozycje. Chwilami ś...