Od czego by tu zacząć ? Może od pewnego marzenia z dzieciństwa.Chciałem mieć urządzenie, które by pozwoliło mi na dowolne zmniejszanie się i wnikniecie w świat owadów.Chyba nie muszę tłumaczyć,że takie urządzenie nie było w zasięgu moich rąk.
Zupełnie inaczej jest w książkach,tu autor może pokusić się o najbardziej szalone,a nawet ryzykując niedorzeczne pomysły.

Bo kiedy świętej pamięci Michael Crichton wypadał na pomysł,to mogłem być pewien że jest ogromna szansa bym od razu pokochał książkę.

Czy było tak i tym razem ? Powiem,jedno i jedyne słowo:tak.
Autor, a po śmierci Richard Preston stworzyli jedno z najlepszych książek jakie ostatnio czytałem.Mimo,że na książkę natrafiłem przypadkiem w Biedronce kupiłem w ciemno.Pewnie ryzykując, ale gdy otworzyłem i zacząłem czytać przeniosłem się w świat owadów,roztoczy i pajęczaków.
Wszystko to na bajecznych Hawajach.Piękne opisy przyrody, zagrożeń dla zmniejszonych ludzi.
Kartki tej książki jakby same się przerzucały.Przeżywałem chwilę grozy wraz z bohaterami.Nie umiem znaleźć niczego co by i się w tej książce nie podobało.

Od czego by tu zacząć ? Może od pewnego marzenia z dzieciństwa.Chciałem mieć urządzenie, które by pozwoliło mi na dowolne zmniejszanie się i wnikniecie w świat owadów.Chyba nie muszę tłumaczyć,że takie urządzenie nie było w zasięgu moich rąk.
Zupełnie inaczej jest w książkach,tu autor może pokusić się o najbardziej szalone,a nawet ryzykując niedorzeczne pomysły.

Bo kiedy...