rozwiń zwiń

Pocałunek demona

Okładka książki Pocałunek demona
Barbara Baraldi Wydawnictwo: Zielona Sowa Cykl: Scarlett (tom 2) fantasy, science fiction
217 str. 3 godz. 37 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Scarlett (tom 2)
Tytuł oryginału:
Il bacio del demone
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2012-03-30
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-30
Liczba stron:
217
Czas czytania
3 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
9788804608264
Tłumacz:
Karina Burchardt
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
694 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1610
1369

Na półkach:

Pierwsza powieść włoskiej pisarki Barbary Baraldi, jaka ukazała się w Polsce, „Scarlett”, była jednym z niewielu romansów paranormalnych, jakie zdarzyło mi się czytać. Wprawdzie historia romantycznej miłości szesnastoletniej bohaterki i Mikaela, pół-człowieka, pół-demona, nie powaliła mnie na kolana, ale w obrębie swojego gatunku jest pozycją całkiem przyzwoitą. W kwietniu 2012 roku nakładem wydawnictwa Zielona Sowa ukazała się kontynuacja tej opowieści, pt. „Scarlett. Pocałunek demona”.

Rozpoczyna się nowy rok szkolny. Koleżanki Scarlett wymieniają wrażenia z wakacji, przeżywają pierwsze miłości, ona jednak pogrążona jest w smutku i tęsknocie za Mikaelem, który musiał ją opuścić, by wypełnić kolejne zadania Strażnika. Dziewczynę dręczy niepokój o chłopaka, który potęgują sny jej młodszego brata, Marka. Chłopiec, połączony niezwykłą więzią z Mikaelem, który ocalił go od śmierci w poprzedniej części, jest przerażony wizjami piekła i potworów, jakie otaczają go w nocnych koszmarach. Ponadto na imprezie licealistów na zakończenie roku szkolnego Scarlett widzi kłótnię Vincenta, mrocznego kuzyna Mikaela, również pół-demona z dziewczyną, która potem zostaje znaleziona martwa w swoim namiocie. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną jej śmierci było utonięcie, a jej koleżanka z namiotu twierdzi, że nie opuszczały go przez całą noc.

Narracja powieści została poprowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki, dzięki czemu bardzo dokładnie poznajemy emocje i rozterki Scarlett, niemożliwie wrażliwej i romantycznej duszy. Z tego też powodu pierwsze rozdziały wymęczyły mnie niemiłosiernie, gdyż zawierały ni mniej ni więcej, tylko wałkowane na okrągło wspomnienia jej randek z Mikaelem oraz wszechobecną tęsknotę i rozpacz z powodu rozstania z ukochanym chłopakiem. Na szczęście po pewnym czasie akcja nabrała tempa i zagadka tajemniczego morderstwa oraz kiełkującego romansu z Vincentem mocniej przyciągnęły moją uwagę.

„Scarlett. Pocałunek demona” to powieść przede wszystkim dla nastoletnich wielbicielem romansów paranormalnych. Jej bohaterowie, wraz z tytułową Scarlett na czele, to kilkunastoletni uczniowie szkoły średniej w Sienie. Ich codzienne problemy – pierwsze zauroczenia, konflikty z surowymi nauczycielami, kłótnie z nadopiekuńczymi rodzicami – z pewnością będą bliskie niejednej czytelniczce. Podejrzewam także, że dosyć łatwo można utożsamić się z jedną z bohaterek, które choć bardzo sobie bliskie, różnią się jak ogień i woda. Scarlett jest romantyczna, niepewna siebie, lecz jednocześnie w sytuacjach ekstremalnych odnajduje w sobie siłę i chęć do walki. Caterina to nieśmiała, ładna, choć nieco zakompleksiona dziewczyna, która jest zażenowana nawet słysząc słowo „sex”. Natomiast Genziana to niezależna, pewna siebie, nieco niepoprawna buntowniczka, za którą bez skrępowania ogląda się połowa facetów w szkole.

Większość romansów paranormalnych nie bez powodu wywołują skojarzenie z sagą „Zmierzch”, zwłaszcza z jej drugą częścią. W „Scarlett. Pocałunek demona” można znaleźć kilka elementów, które łączą obydwie historie. Pomijając ten oczywisty - motyw miłości nastolatki i młodzieńca o nadnaturalnych właściwościach (wampir, demon, etc.), w początkowych rozdziałach książki widzimy tę samą, chorobliwą wręcz, tęsknotę za ukochanym, który odszedł. Pojawia się także ten „drugi”, także z innego świata, którego główna bohaterka nie chce pokochać, bo jej serce jest już zajęte, a jednak daje się wciągnąć w pewną nieco podejrzaną relację. Z pewnością można się pokusić o wyszukanie dalszych podobieństw, te jednak wydają mi się najważniejsze.

To co odróżnia powieść Barbary Baraldi od wielu innych książek dla młodzieży, jakie czytałam w ciągu ostatnich miesięcy, to niezwykle poetycki język, jakim została ona napisana. Duża w tym także zasługa tłumaczki Kariny Burchardt, która potrafiła w piękny sposób oddać malownicze metafory i porównania, jakich pełno zarówno w opisach, jak i dialogach bohaterów. Ta poetyka języka i włoski charakter powieści, przejawiający się zarówno w charakterach postaci, jak i pewnych szczegółach fabuły, to niezaprzeczalne atuty tej książki.

Jestem nieco zawiedziona wydaniem powieści. Okładka pierwszej części miała w sobie to „coś”, co przyciągało uwagę. Niestety dzięki okładce przedstawiającej chłopaka z założenia mrocznym, podkreślonym czarną kreską spojrzeniem, drugi tom dołączył do sporego grona wydanych niedawno powieści dla młodzieży z okładkami utrzymanymi w tym samym stylu. Natomiast pozytywnym zaskoczeniem w porównaniu ze „Scarlett”, była znacznie mniejsza liczba literówek, które poprzednio uprzykrzyły mi czytanie.

Wprawdzie powieść nie zaskakuje niczym nowatorskim i jest nieco schematyczna, jednak nie odbiega także poziomem od typowych przedstawicieli swojego gatunku. Jestem przekonana, że jej lektura zapewni Wam kilka przyjemnych godzin, zwłaszcza jeśli jesteście wielbicielkami romansów paranormalnych i opowieści o wielkiej romantycznej miłości. Polecam zwłaszcza nastoletnim czytelniczkom, gdyż to do nich przede wszystkim kierowana jest książka.

Pierwsza powieść włoskiej pisarki Barbary Baraldi, jaka ukazała się w Polsce, „Scarlett”, była jednym z niewielu romansów paranormalnych, jakie zdarzyło mi się czytać. Wprawdzie historia romantycznej miłości szesnastoletniej bohaterki i Mikaela, pół-człowieka, pół-demona, nie powaliła mnie na kolana, ale w obrębie swojego gatunku jest pozycją całkiem przyzwoitą. W kwietniu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 001
  • Chcę przeczytać
    682
  • Posiadam
    305
  • Ulubione
    102
  • Fantastyka
    21
  • Chcę w prezencie
    17
  • Teraz czytam
    13
  • Fantasy
    12
  • 2014
    12
  • 2012
    8

Cytaty

Więcej
Barbara Baraldi Pocałunek demona Zobacz więcej
Barbara Baraldi Pocałunek demona Zobacz więcej
Barbara Baraldi Pocałunek demona Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także