Linnet Ridgeway ma wszystko - rozum, urodę, a przede wszystkim wielką fortunę. Postanawia wziąć ślub z pewnym mężczyzną, uprzedzając tym samym swoją przyjaciółkę Jacqueline. Ta, wiedziona zazdrością i nienawiścią, wyrusza za młodą parą w podróż poślubną. Gdy ci próbują się od niej uwolnić i wsiadają na statek płynący po Nilu, okazuje się, że Jacqueline już tam na nich czeka.

"Śmierć na Nilu" jest pierwszą powieścią Agaty Christie, którą przeczytałam. I myślę, że ta pozycja jest bardzo dobra na rozpoczęcie przygody z tą autorką. Na początku oczywiście gubiłam się - Christie wprowadziła na raz wielu bohaterów, przedstawiła kilka wątków. Wkrótce jednak wszystko złączyło się ze sobą i zaczynało nabierać kolorów. Samo morderstwo pojawiło się dość późno, ale rzeczy dziejące się przed nim były równie ciekawe i zastanawiające.

Po skończeniu powieści byłam zdziwiona i zachwycona geniuszem tej pisarki. Zastanawiałam się, ile autorka musiała się nagłowić i namyślić, by stworzyć tak skomplikowaną fabułę, w której wątki przeplatają się ze sobą i uzupełniają. Kradzież pereł, Richetti i samo morderstwo.

W miarę czytania nabierałam podejrzeń co do sprawcy. W ostatnich rozdziałach, gdy Poirot przesłuchuje pasażerów, nabrałam wrażenia, że to może być każdy i straciłam jakiegokolwiek podejrzanego. Jednak to kim był sprawca, bardzo mnie zdziwiło. Miał przecież wręcz niepodważalne alibi.

Podsumowując, książka bardzo mi się podobała, a fabuła wciągnęła bez reszty. Od "Śmierci na Nilu" nie umiałam się wręcz oderwać, więc przeczytałam ją bardzo szybko. Wkrótce na pewno sięgnę po kolejne dzieło wybitnej Agaty Christie. Co to będzie? Zobaczymy.

Linnet Ridgeway ma wszystko - rozum, urodę, a przede wszystkim wielką fortunę. Postanawia wziąć ślub z pewnym mężczyzną, uprzedzając tym samym swoją przyjaciółkę Jacqueline. Ta, wiedziona zazdrością i nienawiścią, wyrusza za młodą parą w podróż poślubną. Gdy ci próbują się od niej uwolnić i wsiadają na statek płynący po Nilu, okazuje się, że Jacqueline już tam na nich...