Ponad dwa miesiące. Tyle czasu zajęło mi wysłuchanie książki Irvinga Stone'a "Udręka i ekstaza" - opowieści o życiu i twórczości jednego z najwybitniejszych artystów wszechczasów Michała Anioła. Interpretacja powieści była przednia gdyż czytał ją jeden z moich ulubionych lektorów Janusz Zadura.
Długie życie (Michał Anioł zmarł w wieku 89 lat) oraz niezwykły ogrom dzieł które ten rzeźbiarz i malarz (a także pod koniec życia architekt) po sobie zostawił do dziś cieszących oko sprawiło iż autor stworzył dzieło monumentalne, zarówno jeśli chodzi o jego fizyczną objętość jak i mnogość faktów z życia Michała Anioła oraz drobiazgową historię powstawania praktycznie każdego jego dzieła.

Irving Stone nie improwizuje. To pisarz który z zacięciem naukowca i żyłką detektywa rekonstruuje życie swoich bohaterów z niebywałą precyzją. Byłam na to przygotowana bo wcześniej miałam okazję zapoznać się z jego książką o Vincencie van Goghu.
Jednak muszę przyznać że "Udręka i ekstaza" przytłoczyła mnie swoją drobiazgowością. Opisywany proces twórczy przy okazji każdego z dzieł Michała Anioła, powtarzający się motyw żerującej na artyście rodziny, wieczny brak pieniędzy, nietrafione kontrakty, konflikty z następującymi po sobie papieżami tworzyły pewne powtarzające się sekwencje które już od połowy książki zaczęły mi się zlewać i miałam wrażenie że ten fragment już był.

Jednak zdaję sobie sprawę że coś za coś. Dzięki temu mamy niezwykle drobiazgowo i wiernie odtworzone życie artysty którego sława przetrwała po dziś dzień.
Czytanie "Udręki i ekstazy" było też świetną okazją aby na nowo odkryć dzieła artysty: Pietę watykańską, posąg Dawida, malowidła na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej i wiele, wiele innych.

Książka została ukończona w 1961 roku. Autor poświęcił jej kila lat życia szperając w archiwach, rozmawiając z naukowcami specjalizującymi się w epoce Odrodzenia czy nawet rzeźbiąc w marmurze (!?).
Dzięki temu powstała biografia totalna która odkrywa przed czytelnikami kolejne lata z życia i twórczości Michała Anioła.

Ponad dwa miesiące. Tyle czasu zajęło mi wysłuchanie książki Irvinga Stone'a "Udręka i ekstaza" - opowieści o życiu i twórczości jednego z najwybitniejszych artystów wszechczasów Michała Anioła. Interpretacja powieści była przednia gdyż czytał ją jeden z moich ulubionych lektorów Janusz Zadura.
Długie życie (Michał Anioł zmarł w wieku 89 lat) oraz niezwykły ogrom dzieł...