Szaman
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza obca [Ha!art]
- Tytuł oryginału:
- Šaman
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362574476
- Tłumacz:
- Arkadiusz Wierzba
„Šaman” (1976) to jedna z najbardziej znanych, obok powieści „Invalidní sourozenci” („Kalekie rodzeństwo”), i najbardziej cenionych powieści w dorobku Bondy’ego, wydana po raz pierwszy w samizdacie, w 1976 r. Akcja tej radykalnej, zaangażowanej społecznie antyutopii z elementami groteski i pornografii rozgrywa się w prehistorycznej wspólnocie neolitycznej przypominającej swoją strukturą totalitarne systemy komunistyczne. Losy starzejącego się szamana, który pełni rolę duchowego przywódcy hordy jaskiniowców, odzwierciedlają przewrotność tamtej epoki. Już I.M. Jirous zauważył, że główny bohater to stylizowany portret samego autora tej książki, który łączy ze sobą elementy samooskarżenia i apologii. Uzupełniający powieść cykl wierszy sprawia, że „Szaman” przekracza granicę między „dydaktyczną epiką a konfesyjną liryką”. Książkę opublikowano po raz pierwszy w nieocenzurowanej wersji dopiero w 2007 r.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Egon Bondy i światy przefiltrowane
Znamy go jako przyjaciela pana Hrabala i jednego z bohaterów „Czułego barbarzyńcy”. To on krzyczał: „Kurwa fix!”, gdy Vladimir nasikał mu do butów. To jego teksty śpiewali muzycy legendarnego czeskiego zespołu Plastic People of the Universe. To on był bohaterem reportażu Mariusza Szczygła, otwierającego książkę „Zrób sobie raj”. Tekst jest o tyle ważny, że Szczygieł odnalazł zapomnianego, starego Bondy'ego niedługo przed śmiercią i skonfrontował realność z hrabalowską legendą nim było za późno. Niby znamy Egona Bondy'ego właściwie Zbynka Fiszera, ale czy ten buddyjski marksista, który przychodzi do nas, fascynatów Czechofilów, z mgły literackiej legendy, był dobrym pisarzem?
Lubił wypić – tak samo jak Hrabal i Vladimir. Szaman cały czas popija sfermentowane jeżyny, więc to chyba on. Miał kłopoty z gastryką, Szaman też, więc to chyba on. Tu mam kłopot – po obiecującym początku, gdzie mamy opis defekacji, trochę mało tych perfum, na które czekałem. Egon Bondy właściwie Zbynek Fiszer miał naturę dwoistą i taki jest „Szaman”, książka słabo znana i u nas, i u Czechów, i u Słowaków. Bo Egon Bondy właściwie Zbynek Fiszer był pod koniec swego żywota Słowakiem. „Szaman” bondowski także łączy różne światy - ludzi pierwotnych, polujących na mamuty z systemem politycznym - groteskową komuną znaną pisarzowi z autopsji; duchowość z fekaliami; mądrość bohatera mieszana się z konformistyczną głupotą. Czytelnik nie wie do końca, czy Szaman to bohater, czy antybohater, jakby to, co pozytywne i negatywne nie miało specjalnie dla autora znaczenia i było czymś relatywnym, nietrwałym.
I te wszystkie odległe światy bardzo tutaj do siebie pasują, a raczej przepływają, tworząc archetypiczno-biologiczny kolaż, który mówi czytelnikowi więcej prawdy o świecie i o nim samym niż jakaś naukowa rozprawa z dziedziny antropologii. Właśnie przez sięgnięcie do pierwocin człowieczeństwa, przez dotarcie do biologicznych uwarunkowań rozwiniętych ssaków, jakimi jesteśmy, czytelnik może zbliżyć się do zapomnianych prawd o ludzkiej naturze, zmierzyć się z mitem i wizją – tymi przesłoniętymi, zabudowanymi przez kulturę elementami, do których odwoływała się sztuka pierwotna. Jest zatem „Szaman” Bondy'ego ponownym zdefiniowaniem pojęcia sztuki, która miast doraźna, winna być uniwersalna, a to oznacza duchowa.
Być człowiekiem oznacza dbać o prawdę. To wszystko - mówi Szaman. I to jest bardzo prawdziwa książka. A za jej przybliżenie polskim czytelnikom należą się słowa podziękowania wydawnictwu Ha!art i tłumaczowi Arkadiuszowi Wierzbie.
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 245
- 107
- 37
- 8
- 8
- 6
- 6
- 3
- 2
- 2
Opinia
SZAMAN, ALTER EGON
Egon Bondy (właśc. Zbyněk Fišer, 1930-2007) to prawdziwa legenda czeskiego undergroundu. Poeta, prozaik, filozof, antyglobalista, rzadki przypadek połączenia marksisty z buddystą. Postać na tyle oryginalna, że istniało co do niego podejrzenie, jakoby był tylko wytworem wyobraźni Bohumila Hrabala, który uwiecznił go w „Czułym barbarzyńcy”. Jego wiersze śpiewała legendarna czeska grupa „The Plastic People of the Universe”. Polskiemu czytelnikowi postać Bondy’ego przypomniał Mariusz Szczygieł, czyniąc zeń bohatera jednego z reportaży w zbiorze „Zrób sobie raj”.
Bondy zasłynął specyficznymi frazami, którymi niewątpliwie wzbogacił czeską poezję: „Dzisiaj wypiłem dużo piw/ nie chwyci mnie więc żaden syf” i „Wszystko do dupy przyjaciele/
i w dzień powszedni i w niedzielę”. Nic więc dziwnego, że biorąc do ręki „Szamana” spodziewałem się rzeczy dowcipnej, groteskowej, utrzymanej w co najmniej haszkowskim stylu. Co prawda początek powieści, a konkretnie scena wypróżniania się tytułowego bohatera zdawała się potwierdzać moje przypuszczenia, jednak z biegiem czasu uświadamiałem sobie jak odmienna jest wymowa całości utworu. Czytelnik otrzymuje bowiem angażującą intelektualnie, metafizyczną opowieść o wewnętrznej walce, o życiu w zgodzie z przekonaniami.
Bondy umieścił akcję swojej dystopijnej prozy w czasach neolitu, opisuje on życie prehistorycznej wspólnoty, do złudzenia przypominającej społeczność zniewoloną przez komunizm. Trudno jednak dopatrywać się w „Szamanie” powieści z kluczem, nie chodzi o to, by wyszukiwać aluzje, gdyż totalitarna paralela jest od samego początku czymś oczywistym w tej fikcji. O wiele ciekawsza jest sama tytułowa postać. Szaman jest bowiem postacią bardzo niejednoznaczną. Starzeje się, coraz bardziej podupada na zdrowiu, najchętniej już z własnej woli opuściłby ten świat. Jego opieszałość coraz częściej zaczyna być wskazywana jako przyczyna nieudanych zbiorów i polowań. Kolaboruje z Urzędem Bezpieczeństwa, nie waha się przed niszczeniem niewinnych współplemieńców. Z drugiej strony uzdrawia ludzi, uczestniczy w zakazanych przez władze obrzędach, uważa się za obrońcę przebrzmiałych ideałów, ostatniego, „który coś tam chyba wiedział”. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy szaman jest antybohaterem, czy wręcz przeciwnie. Można w tytułowym bohaterze upatrywać alter ego samego autora, który również był postacią kontrowersyjną, między innymi sam, podobnie jak Szaman, przez wiele lat był tajnym współpracownikiem czechosłowackich służb. „Szaman” byłby więc próbą rozliczenia się autora z traumami własnego życiorysu, próbą balansowania na granicy samooskarżenia i apologii.
To, że Egon Bondy był legendą jest faktem nie podlegającym dyskusji. Ale czy na pewno był wielkim pisarzem? Nawet po skończonej lekturze „Szamana” nie mam pewności w tej kwestii. Sam Czech tak wypowiadał się o swoim pisarstwie: „Jako prozaik jestem totalnym inwalidą. Nie potrafię sklecić fabuły. Nie umiem napisać powieści. Nie umiem stworzyć historii, zawiązać intrygi… Dlatego najchętniej umieszczałem akcję na tle historycznym. Na tym mogłem się oprzeć”. Moim zdaniem w powieść Bondy’ego jest wpisana pewna dysharmonia – tak, jak trudno jednoznacznie scharakteryzować jej bohatera, o tyle jeszcze trudniej o wygłaszanie sądów wartościujących jakość tej prozy. Są tu fragmenty genialne, uniwersalne, skłaniające do refleksji, są też zwyczajnie nudne i zahaczające o grafomanię. Z całą pewnością jednak Bondy dostarcza czytelnikowi kawał znakomitego materiału do przemyśleń, powieść ta jest niezwykłym tyglem idei, mieszaniną elementów chrześcijańskich, komunistycznych i buddyjskich. Książka przez niektórych uznawana jest za kultową – tak o „Szamanie” wypowiada się jej tłumacz, Arkadiusz Wierzba: „«Szaman» mnie wychował. Po «Szamanie» nie mogę być już tak śmiertelnie poważny, jak cały ten Kraków, papież, brzoza, Smoleńsk, zielona wyspa, Katyń i Andrzej Wajda razem wzięci”.
Myślę, że głównym przesłaniem powieści Egona Bondy’ego jest to, by jak tytułowy bohater, żyć w zgodzie z prawdą i własnymi przekonaniami. Książkę zamykają pieśni, skomponowane przez Szamana, ostatnia z nich kończy się jakże ważnymi słowami: „Ledwo zdania kleił/ na gwiazdach się nie znał/ niemal gówno wiedział// Że prawda nie/ przeminie wiedział/ choć wyrazić nie umiał”. Bondy nie udziela czytelnikowi jednoznacznych odpowiedzi na pytania, jakie pojawiają się z biegiem lektury. Do końca nie wiemy, jaki był dalszy los Szamana, czy został zabity, czy może sam odszedł z tego świata. Zakończenie powieści jest otwarte. Szalę, wahającą się między „jest” i „nie ma”, między „tak” a „nie” musi przeważyć sam czytelnik. I to czytelnik musi stwierdzić, czy kunszt literacki Egona Bondy’ego jest wart tyle samo, co legenda, jaką po sobie pozostawił.
SZAMAN, ALTER EGON
więcej Pokaż mimo toEgon Bondy (właśc. Zbyněk Fišer, 1930-2007) to prawdziwa legenda czeskiego undergroundu. Poeta, prozaik, filozof, antyglobalista, rzadki przypadek połączenia marksisty z buddystą. Postać na tyle oryginalna, że istniało co do niego podejrzenie, jakoby był tylko wytworem wyobraźni Bohumila Hrabala, który uwiecznił go w „Czułym barbarzyńcy”. Jego wiersze...