Dzienniki 1964-1980
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Cykl:
- Jarosław Iwaszkiewicz. Dziennik (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 676
- Czas czytania
- 11 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788307032627
- Tagi:
- dzienniki intelektualne iwaszkiewicz diarystyka
W trzecim, ostatnim tomie Dzienników Jarosław Iwaszkiewicza na pierwszy plan wysuwa się starość z jej gorzką samowiedzą, podziwem dla cudowności życia i oczekiwaniem na śmierć. Choć "stary poeta" coraz częściej wraca pamięcią do zdarzeń dawno minionych, nie rezygnuje zarazem z dawania świadectwa współczesności. Kreśli barwne wizerunki środowisk artystycznych i ich luminarzy, zdaje relacje ze swoich kontaktów z przedstawicielami władzy, krytycznie ustosunkowuje się do działalności opozycji demokratycznej, z bolesną szczerością pisze o sprawach domowych. Ze wszystkich zapisów przebija zdolność widzenia ludzkich losów - a czasem nawet obrotów historii - jako zamkniętych całości, zdolność dana tylko tym, którzy dostąpili łaski długiego życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 123
- 66
- 42
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Ze słów: „..bo chyba mogłem mówić otwarcie, ale człowiek się już przyzwyczaił do migania” poznajemy autora tomu III „Dzienników”, który poszedł : „…na wszelkie kompromisy aby ocalić swoją wewnętrzną wolność.” Narasta w nim rozgoryczenie władzą, mimo istnego publicznego uwielbienia z tej strony. Krytycznie wyraża się wobec opozycji demokratycznej. Mówi o pozorności wyboru powołania życiowego: „Przecież nigdy nie było wyboru zawodu pisarskiego, pisarzem byłem tak, jak byłem człowiekiem – nie wybierałem oddychania płucami, miałem płuca od urodzenia, więc oddychałem płucami.” Pisarz bierze udział w życiu świata kultury: narzeka na stosunki z Marią Dąbrowską, ciepło wyraża się o współpracy z Andrzejem Wajdą, rozprawia o Gombrowiczu: „W każdym razie ani połowy jego indywidualności nie ma w jego utworach.”, recenzuje: „Norwid był grafoman, ale Norwid myślał.”, podkreśla – w opozycji do siebie – wielkość zmarłego poety Pablo Neruby, odnotowuje opozycję do Józefa Czapskiego. Na kartach „Dzienników” autor kontynuuję podróże: przewija się po wielokroć Sandomierz, Taormina, Palermo, Rzym i ostatnia z nich - Paryż. Kiedy umiera żona, Anna Iwaszkiewicz, autor lekceważąc upływ czasu notuje: „Ale mi tak dziwno zaczynać zupełnie, ale to zupełnie od nowa, tak jak pięćdziesiąt pięć lat temu, też w styczniu. Zaczynałem ten nowy, wspaniały rozdział życia z piękną, młoda Hanią i z pomysłami w zanadrzu…” Następuje cierpienie „niewyrażalne”, każde słowo przelane na papier wydaje się egzaltacją i jednocześnie oschłością, wiec autor zawiesza głos. Pisarz obmyśla dalej, próbuje, w wieku 87 lat zauważa: „Mam bardzo piękne sny, śnią mi się pejzaże, jakich nigdy w życiu nie widziałem.” Zapewne przypadkowo zapisane wyrażenie, które kończy „Dzienniki”: „… - tyle jest rzeczy nowych.” - to słowa jakże niepodobne do tego, czym Iwaszkiewicz oddychał przez całe lata. Już w dzieciństwie świadomy znaczenia upływu czasu, w wieku dojrzałym przyzwyczaił nas do sceptycyzmu wobec wszystkiego, krótkiego – jak pisał – oddechu jego prozy, widzenia świata przez zakopcone szkło. Ciągłe uwarunkowanie wyraźnie mu ciążyło, nie miał też sił i woli aby uwolnić się od ich wpływu. Odchodzi 2 marca 1980 roku. Mimo to dźwięczą żywo słowa poety jego lat młodości - Rumiego: „gdybym przespał aż do rana już bym nigdy nie odzyskał tej nocy.”
Ze słów: „..bo chyba mogłem mówić otwarcie, ale człowiek się już przyzwyczaił do migania” poznajemy autora tomu III „Dzienników”, który poszedł : „…na wszelkie kompromisy aby ocalić swoją wewnętrzną wolność.” Narasta w nim rozgoryczenie władzą, mimo istnego publicznego uwielbienia z tej strony. Krytycznie wyraża się wobec opozycji demokratycznej. Mówi o pozorności wyboru...
więcej Pokaż mimo to