- tytuł oryginału
- Sing You Home
- data wydania
- 10 stycznia 2012
- ISBN
- 9788378390138
- liczba stron
- 568
- słowa kluczowe
- małżeństwo, dziecko, rozstanie, życie
- kategoria
- literatura współczesna
- język
- polski
- dodała
- Barbara
Gdy marzysz o dziecku za wszelką cenę… Po dziesięciu latach małżeństwa i długotrwałych bezskutecznych staraniach o dziecko, Zoe i Max Baxter postanawiają się rozstać. Zoe, ku własnemu zaskoczeniu, znajduje szczęście u boku kobiety, Max szuka pocieszenia w kościele. Lecz marzenie o dziecku trwa, i to, co wydawało się być na wyciągnięcie ręki, przeradza się w starcie światopoglądów i przekonań...
Po dziesięciu latach małżeństwa i długotrwałych bezskutecznych staraniach o dziecko, Zoe i Max Baxter postanawiają się rozstać. Zoe, ku własnemu zaskoczeniu, znajduje szczęście u boku kobiety, Max szuka pocieszenia w kościele. Lecz marzenie o dziecku trwa, i to, co wydawało się być na wyciągnięcie ręki, przeradza się w starcie światopoglądów i przekonań religijnych, w którym nie ma miejsca na sentymenty.
„Tam gdzie ty” to powieść o trudnych, często bardzo bolesnych wyborach oraz o tym, że każdy ma prawo do szczęścia. Ale czy na pewno? Do książki dołączony jest prezent w postaci płyty – każda z piosenek odpowiada jednemu rozdziałowi powieści, ale jak sugeruje autorka, można dowolnie łączyć lekturę z muzyką.
Coś niezwykle ważnego dla książki, a przede wszystkim dla mnie samej, wydarzyło się w mojej rodzinie. Kiedy pisałam „Tam gdzie ty”, mój syn, Kyle, inteligentny i utalentowany nastolatek, przyniósł mi jedną ze swoich szkolnych prac do przeczytania. Był to esej na temat bycia homoseksualistą. Czy wiedziałam, że Kyle jest gejem? Pewne podejrzenia miałam już , gdy miał pięć lat. Ale to była jego osobista rzecz do odkrycia i ujawnienia. Nie byłam tym zaskoczona tylko bardzo się cieszyłam, że to akceptuje, że jest wystarczająco odważny, by być sobą i podzielić się tym z rodziną…
Jodi Picoult o książce "Tam gdzie ty"
Picoult stworzyła kolejny majstersztyk. Wnikliwie analizuje współczesna medycynę reprodukcyjną, pojęcie rodziny oraz najlepsze warunki dla wychowania dziecka.
„People”
Picoult daje nam wgląd w umysły, serca i dusze wszystkich swoich bohaterów i każdego z osobna: postaci z krwi i kości, których nadzieje oraz marzenia nie różnią się od naszych.
BookReporter.com
Powieści Picoult nie zbierają kurzu na nocnym stoliku, czytelnik pochłania je w mgnieniu oka i chce jeszcze. Picoult odważnie podejmuje trudny temat, dając czytelnikowi wiarę w wyższą instancję – nie prawo, Boga czy współczesną medycynę, a zwykłą, ludzką dobroć.
„LA Times”
źródło opisu: Prószyński i S-ka (wydawca), 2011
źródło okładki: www.proszynski.pl
Kolejna przeczytana książka Jodi(chyba już 15)i kolejna ,na której się nie zawiodłam.Na każdą książkę Jodi czekam z utęsknieniem i każdemu polecam tą autorkę-szkoda tylko ,że zostało mi już tylko parę jej książek do przeczytania.
W tej powieści poruszonych jest parę wątków i to między innymi podoba mi się w tej książce.
W pierwszych rozdziałach poznajemy małżeństwo Zoe i Maxa,którzy borykają się z niepłodnością i wielką walką o zajście w ciążę i później donoszenie jej .Kiedy po stracie nienarodzonego dziecka ich małżeństwo się rozpada,Zoe poznaję Vanessę i się w niej zakochuje-odkrywa,że jest lesbijką,natomiast Max znajduje pocieszenie w Kościele Wiecznej Chwały.Kiedy Zoe przypomina sobie o zamrożonych zarodkach zaczyna się o nie walka z Maxem w sądzie.
Kto wygra?Do kogo trafią zarodki?Zachęcam do przeczytania.
Pierwsze rozdziały z wątkiem niepłodności poruszyły mnie do reszty-są to tematy mi osobiście nie obce- walka z niepłodnością,poronienia,nic wokół nas nie interesuje tylko móc zajść w ciążę i mieć upragnione dziecko, a na koniec najgorsze co się może przytrafić ,to urodzić martwe dziecko.
W dalszych rozdziałach poznajemy wątek homoseksualizmu,miłości dwóch kobiet i trudności jakie muszą pokonać ,by być ze sobą-
tu podobało mi się podejście matki Zoe do całej tej sytuacji.
Głównym wątkiem jest chęć posiadania dziecka i nie ważna co się w życiu wydarzy,co nas spotka i jak ułoży się nasze życie i tak z tego pragnienia nie zrezygnujemy.

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Belfer
Jak na debiut to całkiem udana książka. Co prawda czytałem bardziej makabryczne rzeczy ale autorka ma niezłą wyobraźnię 😀😀 Z czystym sumieniem mige po...