Głównie z okazji integrala wydanego przez Egmont, robię przegląd klasycznych komiksów Christy. Mam na półce wersję z 1988 i pamiętam jak stałem za tym w księgarni z nadzieją, że pozostali klienci mi wszystkiego nie wykupią. Trudno czytać "Złoty puchar" bez sentymentu, choć wtedy zdecydowanie wolałem zeszyty kolorowe (cóż, miałem 9 lat). Muszę przyznać, że na tle współczesnych pozycji dla dzieciaków, w ogóle się to nie zestarzało, a chwilami wręcz zachwyca komiksowym rzemiosłem

Głównie z okazji integrala wydanego przez Egmont, robię przegląd klasycznych komiksów Christy. Mam na półce wersję z 1988 i pamiętam jak stałem za tym w księgarni z nadzieją, że pozostali klienci mi wszystkiego nie wykupią. Trudno czytać "Złoty puchar" bez sentymentu, choć wtedy zdecydowanie wolałem zeszyty kolorowe (cóż, miałem 9 lat). Muszę przyznać, że na tle...

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Właściwie te same uwagi jak w przypadku pierwszej części „Złotego pucharu”. Na komiksy Pana Janusza Christy się czekało. Pamiętam czasy, jak polowało się nawet na kolejne odcinki przygód Kajka i Kokosza publikowane na łamach „Świata Młodych” (czy ktoś pamięta jeszcze tę gazetę wydawaną we wtorki, czwartki i soboty?),czy w ramach czasopisma „Relax.” Powiedzonka z dymków do dziś pozostały w pamięci, choć szczerze przyznam, że bardziej ulubiłem sobie edycje z udziałem Milusia oraz odwiecznych adwersarzy tytułowych bohaterów: Hegemona oraz Kaprala. Z sentymentu: mocne siedem.

Właściwie te same uwagi jak w przypadku pierwszej części „Złotego pucharu”. Na komiksy Pana Janusza Christy się czekało. Pamiętam czasy, jak polowało się nawet na kolejne odcinki przygód Kajka i Kokosza publikowane na łamach „Świata Młodych” (czy ktoś pamięta jeszcze tę gazetę wydawaną we wtorki, czwartki i soboty?),czy w ramach czasopisma „Relax.” Powiedzonka z dymków do...

Miło było wrócić do Kajka i Kokosza. Przypomniało mi się dzieciństwo. Z pewnością kupię kolejne części i zbiorę całą kolekcję.

Miło było wrócić do Kajka i Kokosza. Przypomniało mi się dzieciństwo. Z pewnością kupię kolejne części i zbiorę całą kolekcję.

Lekki, łatwy, przyjemny. Idealny na upalne lato, gdy nic się nie chce robić :D

Lekki, łatwy, przyjemny. Idealny na upalne lato, gdy nic się nie chce robić :D

Opinia przy cz. 1

Opinia przy cz. 1

Dalszy ciąg przygód dzielnych wojów. I cały czas przyjemna lektura. Warto.

Dalszy ciąg przygód dzielnych wojów. I cały czas przyjemna lektura. Warto.

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

Klasyk z czasów dzieciństwa

Klasyk z czasów dzieciństwa