7/10 – BARDZO DOBRY

Aby doprowadzić do konfrontacji z człowiekiem w czerni, Roland musiał dokonać trudnego wyboru i zapłacił za to bardzo wysoką cenę. Po tym spotkaniu rewolwerowiec budzi się na brzegu morza, gdzie odnajduje drzwi, będące portalem umożliwiającym mu przeniknięcie do Ameryki drugiej połowy XX wieku. Tam właśnie Roland będzie musiał stawić czoła przepowiedni Waltera, mówiącej o spotkaniu z trzema postaciami symbolizowanymi przez karty tarota o obliczach: więźnia, władczyni mroku oraz śmierci. Kim są ludzie kryjący się za tymi wizerunkami? Czy okażą się pomocni Rolandowi w dalszej wędrówce ku Mrocznej Wieży?

Pierwsze co rzuca się w oczy po lekturze „Powołania trójki”, to fakt, że jest ona zupełnie inna niż poprzedzający ją „Roland”. Tym razem fabuła podzielona jest na trzy części, a w każdej z nich poznajemy nową postać, która odgrywa bardzo istotną rolę w dalszych przygodach Rolanda. Z trzech epizodów zdecydowanie najlepiej wypada pierwszy, którego bohaterem jest młody narkoman Eddie, najsłabiej natomiast drugi w kolejności, opowiadający o spotkaniu z niezwykle dwuznaczną osobą jaką jest (O)Detta. Ostatnia część, czyli historia seryjnego mordercy Jacka to powrót na wysoki poziom oraz całkiem zgrabne połączenie poszczególnych wątków z dwóch poprzednich epizodów. Mimo że „Powołanie trójki” nadal nie udziela odpowiedzi na kluczowe pytania, to w przeciwieństwie do poprzednika, powoli łączy niektóre elementy układanki w spójną całość. Co prawda na razie widzimy tylko zarys ogółu, niemniej pozwala to już na wyciągnięcie pierwszych wniosków. Akcja, szybkie tempo oraz typowy dla Kinga lekki styl to kolejne kwestie, które różnią drugą część cyklu od monotonnego i nieco ciężkiego w odbiorze „Rolanda”.

Po bardzo przeciętnym „Rolandzie”, za sprawą „Powołania trójki” cykl „Mrocznej Wieży” wreszcie nabiera rumieńców. Drugi tom sagi jest zdecydowanie lepszy od swojego poprzednika i mam nadzieję, że jest to dobry prognostyk znamionujący wysoki poziom kolejnych części. Polecam.

7/10 – BARDZO DOBRY

Aby doprowadzić do konfrontacji z człowiekiem w czerni, Roland musiał dokonać trudnego wyboru i zapłacił za to bardzo wysoką cenę. Po tym spotkaniu rewolwerowiec budzi się na brzegu morza, gdzie odnajduje drzwi, będące portalem umożliwiającym mu przeniknięcie do Ameryki drugiej połowy XX wieku. Tam właśnie Roland będzie musiał stawić czoła przepowiedni...