rozwiń zwiń

O modlitwie. Listy do Malkolma

Okładka książki O modlitwie. Listy do Malkolma
C.S. Lewis Wydawnictwo: Esprit religia
198 str. 3 godz. 18 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Letters to Malcolm
Wydawnictwo:
Esprit
Data wydania:
2011-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-01
Liczba stron:
198
Czas czytania
3 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61989-65-3
Tłumacz:
Magda Sobolewska
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
78 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1748
139

Na półkach:

Nigdy nie zachwyciły mnie „Opowieści z Narnii. Czytałam tę serię już jako nastolatka i kompletnie do mnie nie przemówiły. To smutne, bo może oznaczać to, że nie było już we mnie dziecka. Z tym większym zaciekawieniem sięgnęłam po dzieło Lewisa nie przeznaczone dla dzieci.

„Niedokończony obraz bardzo by chciał zeskoczyć ze sztalugi i rzucić na siebie okiem.”

Ta książka napisana jest w formie listów do wyimaginowanego przyjaciela. Zawierają one przemyślenia człowieka, który był ateistą, a potem powrócił na łono Kościoła. Traumatyczne przeżycia z I Wojny Światowej, wywołały lawinę pytań dotyczących teodycei, a jak wiadomo pytania o sens religii skutkują odejściem od wiary. Epistolarna powieść sprawia, że dokładnie zapoznajemy się z myślami autora, a nawet możemy poczuć się uczestnikami dialogu. Dzięki temu specyficznemu sposobowi pisania Lewis nie popada w moralizatorski ton, nie czujemy się ani pouczani, ani traktowani protekcjonalnie. Dzięki owej poufałej formie książka nie staje się poradnikiem, przewodnikiem ani podręcznikiem. Czytamy ją jak powieść. Czujemy się po prostu przyjaciółmi autora z którymi dzieli się on swoimi przemyśleniami. Lewis nie jest zwykłym członkiem Kościoła. On religię analizuję, rozkłada na czynniki pierwsze słowa swoich modlitw. Czy ktoś z nas kiedykolwiek zastanowił się dogłębnie nad słowami „Ojcze nasz”? Chce zrozumieć wszystkie aspekty wiary. Nie jest ślepo wpatrzony w Kościół i celebranta.

„'Chrystus przykazał nam: "Bierzcie i jedzcie", a nie: "Bierzcie i rozumiejcie".”

Specyficzne było dla mnie to, że pochwala tak szeroko zakrojoną obrzędowość, co mnie dość mocno razi. Uważa, że ważna jest postawa ciała, oddanie należytej czci, aniżeli wypowiadane słowa. Sądzi, że rytuały wzmagają koncentracje. Podkreśla wagę właściwego formułowania życzeń, gdyż jak wiemy, gdy bogowie chcą nas ukarać spełniają nasze życzenia. Ale czym jest właściwie modlitwa? Szczególnie ta błagalna. Przecież Bóg zna doskonale nasze serce, pragnienia, prośby. Jest świadom naszych cierpień i bolączek, więc, po co są modlitwy? Po co opowiadać Bogu o czymś, czym, on sam już wie. Uważam, że modlitwa jest czymś w rodzaju wybiegnięcia przed szereg, stanięcia w świetle boskich jupiterów.


"Gotowa formułka nie może służyć mi do rozmowy z Bogiem, tak jak nie mogłaby mi służyć do rozmowy z Tobą."

Jak można mierzyć czyjąś wiarę? Według jakich standardów rozdawane są łaski i cuda? Ktoś wierzył bardziej, inny mniej. Jeden dał więcej na ofiarę, niż drugi. Od czego zależy czy Bóg nas wysłucha. Poza tym, po co ma nas słuchać skoro o tym wszystkim już wie? Naprawdę maluczki człowiek sądzi, że ma wpływ na niecierpiętliwego Boga? Pascal twierdził, że właśnie po to Bóg ustanowił modlitwę. By nadać człowiekowi zaszczyt przyczynowości. Więc, po co są te modlitwy błagalne?

"Proszę wypłukać tym usta'. Tym będzie właśnie czyściec"

Lewis zastanawia się nad rolą Boga w świecie. Wykluczał deizm. Czerpał z toposu deus artifex i teatrum mundi. Rozważał założenie, że Bóg może być autorem, ponieważ stworzył świat i ludzi. Albo też kierownikiem sceny, gdyż wszystkim zarządza. Brał pod uwagę również to, że Bóg jest widzem i kiedyś oceni całe przedstawienie. Zawsze uważałam, że to bardzo smutne wyobrażenie Boga – patrzący i oceniający, niczym obojętny widz.
Lewis przyznaje, że nie potrafi pojąć, ani wyobrazić sobie ciała Jezusa w opłatku czy krwi Chrystusa w winie mszalnym. Podkreśla jednak, że w religię się po prostu wierzy, a nie rozumie. Całkowicie się z tym nie zgadzam. To takie proste, wyjść z założenia, że coś jest nie do pojęcia, jeśli nie potrafimy tego ogarnąć umysłem. Zawsze i wszędzie należy używać swojego umysłu, aby zrozumieć otaczający nas świat, nawet tak zawiłą sprawę jak religię. Zwłaszcza religię. Przecież inteligencja to przymiot, którego dostąpili jedynie ludzie. Należy wyzbyć się wygodnictwa umysłowego, przestać wpatrywać się ślepo w dogmaty, zacząć MYŚLEĆ. To takie trudne…

"Gdzie byłbym teraz, gdyby Bóg spełniał wszystkie głupie prośby, z którymi się do Niego zwracałem?"

Kolejnym jego szczerym wyznaniem jest to, że modlitwa jest dla niego przykrym obowiązkiem, a nie przyjemnością. A przecież pacierz to dialog z samym Bogiem. Powinno to być dla nas jak rozmowa z przyjacielem. Odświeżająca i przepełniająca serce z radością.

"Relacja Boga z człowiekiem jest bardziej osobista i intymna niż jakakolwiek możliwa relacja dwóch istot ludzkich."

Tę książkę czytałam dość powolnie, gdyż delektowałam się słowami tego niesamowitego erudyty. Lektura może być kłopotliwa dla osób, które mają nikłe pojęcie o teologii czy filozofii, jednak nie powinniście się zrażać. Ponadto wymaga sporej koncentracji. Jednak ujmujący styl literacki, humor Lewisa i brak pompatycznych wywodów filozoficznych, całkowicie przekonało mnie do tego autora. Na pierwszy rzut oka można dostrzec niebywały intelekt, który pozwala mu na wyciąganie tak spostrzegawczych wniosków. Lewis posiada sporą wiedzę ogólną dzięki czemu potrafi trafnie ocenić otaczający go świat i należycie go zinterpretować. Zmusza do refleksji. Po przeczytaniu tej książki warto spojrzeć na własną religijność i wiarę, ażeby nie była tylko i wyłącznie pustym obrzędem.

"Żeby mógł istnieć świat albo Kościół, potrzeba najróżniejszych ludzi."

Polecam nie tylko Chrześcijanom, ale także osobom poszukującym. Właściwe każdemu. Wydaje mi się, że ta pozycja książkowa jest bardzo uniwersalna.
7/10

Za ukazanie mi religii katolickiej w zupełnie nowym świetle dziękuje Pani Annie z:

Nigdy nie zachwyciły mnie „Opowieści z Narnii. Czytałam tę serię już jako nastolatka i kompletnie do mnie nie przemówiły. To smutne, bo może oznaczać to, że nie było już we mnie dziecka. Z tym większym zaciekawieniem sięgnęłam po dzieło Lewisa nie przeznaczone dla dzieci.

„Niedokończony obraz bardzo by chciał zeskoczyć ze sztalugi i rzucić na siebie okiem.”

Ta książka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    313
  • Przeczytane
    108
  • Posiadam
    49
  • Chcę w prezencie
    7
  • Ulubione
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Domowa biblioteczka
    3
  • 2012
    3
  • 2014
    2
  • C.S.Lewis
    2

Cytaty

Więcej
C.S. Lewis O modlitwie. Listy do Malkolma Zobacz więcej
C.S. Lewis O modlitwie. Listy do Malkolma Zobacz więcej
C.S. Lewis O modlitwie. Listy do Malkolma Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także