Zabójcy bażantów
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Departament Q (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Fasandræberne
- Wydawnictwo:
- słowo/obraz terytoria
- Data wydania:
- 2011-11-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-09
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374530606
- Tłumacz:
- Joanna Cymbrykiewicz
- Tagi:
- literatura duńska Joanna Cymbrykiewicz korupcja
Bogaci, wpływowi, bezkarni.
Gdy mogą wszystko, zbrodnia staje się zabawą.
Kto osądzi najpotężniejszych ludzi w Danii?
Po powrocie z urlopu Carl Mørck, szef Departamentu Q, zastaje swojego asystenta Assada zagrzebanego w aktach starej, zamkniętej sprawy. Mimo że zapadł wyrok, ktoś ciągle podrzuca dowody świadczące, że w zbrodnię zamieszana jest grupa prominentów. Dalsze śledztwo wymaga przeciwstawienia się skorumpowanym strukturom w polityce i policji. Rozpoczyna się polowanie z nagonką…
"Zabójców bażantów" entuzjastycznie przyjęła krytyka i czytelnicy. Książka trafiła na szczyty list bestsellerów. Sprzedano ponad milion egzemplarzy w całej Europie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 595
- 671
- 225
- 22
- 22
- 21
- 21
- 20
- 20
- 18
Cytaty
Assad, nie wtrącaj się i nie psuj awantury!
Trzeba robić swoje, póki czas.
Opinia
Daję sześć gwiazdeczek za fabułę, w której coś tam się dzieje, w miarę logicznie, no i występuje skuteczna mścicielka, a ja mam słabość do sadystycznych postaci kobiecych w książkach. Niezły klimat ogólny, sympatyczne postaci członków Departamentu Q i w miarę ograniczona ingerencja polityków: wada książek skandynawskich polegająca na tym, że politycy zawsze partaczą pracę policji - jest dla mnie szczególnie irytująca. To prawda, że nie uniknięto tej skazy w książce, ale był to w zasadzie epizod z punktu widzenia biegu fabuły.
I tyle pochwał.
Nie podobało mi się w tej książce wiele rzeczy. Począwszy od takich detali, jak wmawianie czytelnikowi, że istnieje bakteria wścieklizny, podczas gdy mam nadzieję każde dziecko w Polsce z w miarę przyzwoitej szkoły wie z lekcji biologii, że wściekliznę przenosi wirus, nie bakteria i dlatego jest to choroba nieuleczalna, chyba że poda się natychmiast szczepionkę - a skończywszy na typowo neomarksistowskich klimatach, które wypełniają treść życia społecznego w książce. Jedynymi ludźmi zdolnymi do pracy użytecznej są emigranci. Rdzenni bohaterowie są generalnie pasożytami niezdolnymi do pracy użytecznej (no może z wyjątkiem policjantów i lekarzy). Typowo lewicowe nazywanie prawicowością czegoś, co nie ma nic wspólnego z prawicą, zresztą wiadomo, że w całej Skandynawii nie ma partii prawicowych, istnieją tylko mniej czy bardziej lewicowe. Typowe dla lewicowych autorów (czyli wszystkich Skandynawów) manipulowanie pojęciem religijności i zwalczanie chrześcijaństwa, we wszelkich odmianach. Brak życia rodzinnego: patologia, patologia i jeszcze raz patologia przyjmowana przez autorów jako coś normalnego. Tam nie ma ani jednego zwyczajnego małżeństwa, które żyje w zgodzie i wychowuje dzieci. Przestępców zamyka się na niezbyt długie okresy w więzieniach, dzięki czemu politycy i bogaci złodzieje mogą być bezkarni, bo wystarczy zaproponować jakiemuś biedakowi przyznanie się do winy i odsiadkę za pieniądze, by uniknąć kary: za odpowiednią sumę biedak zgodzi się posiedzieć kilka lat, żeby po wyjściu z więzienia mógł żyć jako pasożyt do końca życia za otrzymane pieniądze. Odnoszenie się z nadmierną estymą do psychoterapii i nadużywanie jej jako metody szykanowania pracowników - zmuszanie do „leczenia”, co przypomina zamykanie ludzi w zakładach psychiatrycznych w państwach komunistycznych - forma represji. Typowo lewicowe sprzeczności i absurdy: z jednej strony lewica przeciwstawia się karze śmierci, a z drugiej strony naturalne poczucie sprawiedliwości powoduje, że czytelnik musi być nakarmiony odpłatą za okrutne zbrodnie, która jest wymierzana poza wymiarem prawa tych krajów. Pełno lewicowych stereotypów: przestępca musi być sadystą, albo osobą uszkodzoną traumą z dzieciństwa. Zważywszy na restrykcyjne prawo w tych krajach ograniczające wszelki przymus rodzicielski wobec dzieci, to nie powinno tam być wcale przestępców, ani sadystów. Z drugiej strony rytualnie potępia się sadyzm jako taki, a przecież bycie sadystą czy sadystką nie oznacza przemoc wobec wszystkiego co się rusza i na drzewo nie ucieka: to jedynie natura seksualna, która może (nie musi) być realizowana wyłącznie wobec osób, które tego pragną (osoby masochistyczne) i nie wyklucza zwykłej empatii i wrażliwości. Bycie psychopatą, a bycie kimś z seksualną naturą sadystyczną, to przecież dwie całkiem różne rzeczy. Musi być oczywiście wątek z przemocą wobec zwierząt i wywoływaniem negatywnych emocji czytelnika na tym tle, aż czytelnik zastanawia się, skąd tego tyle w lewicowym raju.
Mógłbym wymieniać więcej przykładów neomarksizmu antykulturowego, ale mi się nie chce.
Książka też ma pewne wady, które są związane, jak sądzę, z nieznajomością trybu pracy policji. Nie wyobrażam sobie, by dwoje kowbojów z jednym pistolecikiem udawało się do siedziby gangsterów bez zabezpieczenia taktycznego. Jeśli takie zwyczaje panują w Skandynawii, to drżyjcie obywatele, bo policja przestanie istnieć, gdyż tylko głupiec chciałby pracować w instytucji w rażący i bezmyślny sposób narażającej życie swoich pracowników.
Nie podoba mi się, że mścicielka jest wariatką, która słyszy głosy, a przecież jednocześnie posiada talent i możliwości zbliżone do przedstawiciela służb specjalnych. Nie podoba mi się także zakończenie, w którym polityczna poprawność zmusza ją do samoukarania się. Wykreowanie tej postaci, jak i jej historia (włącznie z zakończeniem działalności) mogłaby tu odbiegać od schematu neomarksistowskiego, bo sympatia czytelnika jest z nią, wobec tego co przeżyła w swoim życiu od podłych ludzi.
Daję sześć gwiazdeczek za fabułę, w której coś tam się dzieje, w miarę logicznie, no i występuje skuteczna mścicielka, a ja mam słabość do sadystycznych postaci kobiecych w książkach. Niezły klimat ogólny, sympatyczne postaci członków Departamentu Q i w miarę ograniczona ingerencja polityków: wada książek skandynawskich polegająca na tym, że politycy zawsze partaczą pracę...
więcej Pokaż mimo to