Książki z tej serii nie są ciekawe, aczkolwiek mają nudną fabułę, jeśli można to tak określić. I zgadzam się z Jowitą: jeśli ktoś lubi książki, które czyta się w 10 minut, ta jest idealna. A tak po za tym to jest taka podróba serii "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty"...
__________________________

Muszę stwierdzić, że to najgorsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Oczywiście nie chcę obrazić autorki, ale niestety ta powieść wywarła na mnie takie zdanie i cóż mogę na to poradzić? Po pierwsze ta seria jest podróbką serii "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty" i z dodatkiem gorszą. Książka idealnie nadaje się do czytania w przedszkolu, gdy dzieci pytają co to miłość. Odpowiedź zawarta jest w tej części, kiedy to główna bohaterka, która zresztą nie przypadła mi do gustu, zakochuje się w pewnym chłopaku. Oto jest wyjaśnienie słowa "miłość" lub, jak inaczej to określić, zauroczenie. Książka jest nieciekawa, napisana na "odwal się", zbyt krótka, za szybko autorka dobrnęła do końca, ekspresowo wszystko się wyjaśniło, chociaż nikt nie próbował tego rozwiązywać; główna bohaterka ma o sobie wysokie mniemanie co tylko pogarsza sprawę. I zauważyłam, że na okładce napisane jest dla jakich wiekowców książka się nadaje. W tym przypadku 12-16 lat, z czym zupełnie się nie zgadzam. Osobiście to pole wypełniłabym w ten sposób: 7-10 lat. Jednym słowem: stanowczo nie polecam.

Książki z tej serii nie są ciekawe, aczkolwiek mają nudną fabułę, jeśli można to tak określić. I zgadzam się z Jowitą: jeśli ktoś lubi książki, które czyta się w 10 minut, ta jest idealna. A tak po za tym to jest taka podróba serii "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty"...
__________________________

Muszę stwierdzić, że to najgorsza książka jaką...