5 z minusem!

Po jednej stronie Niepełnia po drugiej Dziwoziemia a między nimi Rubież, pas ziemi niczyjej na której mieszkają mieszańcy. Dla magicznego świata są wyrzutkami, w Ameryce czują się niepełni, choc nieliczni wybierają 'normalne' życie bez magii w Niepełni to jest częśc która nie potrafi się jej wyprzeć i wybiera życie na krawędzi dwóch światów w Rubieży.
Taka właśnie jest Rose. Życie jej nie rozpieszczało, ojca nigdy nie było w domu, matka po śmierci własnych rodziców, wpadła w depresję i szargała swoją opinię sypiając z kim popadnie. Więc kiedy Rose jako nastolatka próbowała udowodnić swoją wartość pokazem własnej mocy, tylko przyciągnęła do siebie niepotrzebną uwagę Dziwoziemi. Co sprowadziło tylko masę problemów i doprowadziło do tego, że nie ufała już absolutnie nikomu i przestała wierzyć, że kiedykolwiek będzie miała normalne życie. Poświęciła się całkowicie dla dwójki swoich młodszych braci, haruje całymi dniami w Niepełni by wiązać jakoś koniec z końcem. Wyzbyła się młodzieńczych marzeń, twardo stąpa po ziemi, liczy się tylko tu i teraz. Aż tu pewnego dnia jej dośc poukładane życie zakłóca wizyta pewnego mężczyzny, do tego w Rubieży zaczynają dziać się dziwne rzeczy, znikają psy, potwory atakują dzieci ... coś się zbliża, a Rose nie potrafi stać obojętnie z założonymi rękoma ...


Najmocniejsza strona książki to niewątpliwie postacie, Rose jest w ten specyficzny sposób idealna, nie za mądra, nie za głupia; nie za ładna nie za brzydka; potrafiąca o siebie zadbać, ale jednocześnie lubiąca czuć się ochraniana - czyli ktoś kogo nie da sie nie lubić i ktoś z kim latwo się utożsamić.
Declan :) :D
Muszę wspomnieć o chłopcach, bracia Rose są przefantastyczni, uwielbiałam każde z nimi momenty, dialogi, ich pytania i odpowiedzi, miałam ochotę wyjąc obojga z książki i przytulić.
Co do reszty, nie ma na co narzekać byli barwni i każdy wnosił coś swoją osobą.

Ten kto zna serię o Kate Daniels wie że autorzy nie idą na łatwiznę, światy które kreują są często stwarzane od podstaw, żadnych typowych wampirów, wilkołaków, fearie itp Miejsca są wymyślone, magia rządzi się swoimi prawami, podobnie światy magiczne.
Po dedykacji wnioskują iż tą powieść pani Ilona napisała sama i to troszkę czuć, książka jest delikatniejsza od serii Kate, bardziej uczuciowa, ale nie jakoś przesadnie romantyczna. No właśnie: miłość, tutaj jakiegoś mega zaskoczenia nie ma, ale dla mnie, miłośniczki burzliwych romansów, jest więcej niż świetnie ;)

Podobało mi się sporadyczne kilka akapitów z punktu widzenia innych bohaterów, głównie chłopców, dawało fajny wgląd na rzeczy dziejące się pod nieobecność Rose, dzieki temu nie przytłaczały nas jej rozmyślenia i mieliśmy większy wgląd na sytuację.

No i ostatnie, najważniejsze, rzeczywiście jest to zamknięta historia w końcu nie ma cliffhangera :) juhu co nie znaczy, że nie sięgnę po kolejną część, bardzo podoba mi się Rubież, ukrywa wielu ciekawych bohaterów - więc bardziej niż chętnie przeczytam kolejną historię. Lekki styl w jakim piszą autorzy; ciekawe, często wywołujące uśmiech dialogi; super postacie; oryginalny świat w którym żyją - czego w tym nie lubić

Tak więc polecam, zwłaszcza miłośnikom urban fantasy przyprawionego nutką romansu. Owszem historia jest z tych które juz znamy, w tym przypadku o biednej wieśniaczce która spotyka rycerza w złotej zbroi i choć kończy się jak większość bajek, to środek nie przypomina raczej żadnej.

5 z minusem!

Po jednej stronie Niepełnia po drugiej Dziwoziemia a między nimi Rubież, pas ziemi niczyjej na której mieszkają mieszańcy. Dla magicznego świata są wyrzutkami, w Ameryce czują się niepełni, choc nieliczni wybierają 'normalne' życie bez magii w Niepełni to jest częśc która nie potrafi się jej wyprzeć i wybiera życie na krawędzi dwóch światów w Rubieży.
Taka...