Anatomia. Monotonia

Okładka książki Anatomia. Monotonia
Edy Poppy Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Zmysłowa seria literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Zmysłowa seria
Tytuł oryginału:
Anatomi. Monotoni
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2011-10-19
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-19
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377475256
Tłumacz:
Karolina Breś
Tagi:
romans erotyka seks powieść norweska
Średnia ocen

                5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
145 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
243
226

Na półkach: ,

Świetnie napisana tandetna powieść
Anatomia. Monotonia to wychświechtane badziewie, które naprawdę przyjemnie się czytało. Może w ramach higieny psychicznej potrzebowałam czegoś tak tandetnego i stąd ta przyjemność lektury, pomimo narastającego zażenowania treścią. W połowie przestałam traktować książkę poważnie, bo jak można poważnie podejść do takich zdań jak „Orgazm z tobą jest jak ekstremalne wymioty po najlepszym jedzeniu i piciu”?
Po kolei. Największą krzywdę wyrządza książce przedmowa – fragment recenzji, w której usilnie próbuje przekonać się nas, czytelników, że to, co u Poppy tandetne, zużyte i wychświechtane wcale takie nie jest, a już na pewno nie stanowi pogoni za tanią sensacją, ponieważ autorka niezwykle świadomie operuje warsztatem i wszystkie te zabiegi są takie samoświadome. Cóż, świadomość, że coś jest tandetne nie sprawia automatycznie, że takie być przestaje, ale stanowczo zmienia podejście w odbiorze. Przedmowa podniosła poprzeczkę moich oczekiwań. Dla własnej przyjemności lektury zarzuciły jakiekolwiek oczekiwania po pierwszej części, inaczej nie byłabym w stanie dobrze się bawić czytając to.
Historia jest dokładnie tak banalna jak wynika z opisu: głównie bohaterowie naoglądali się za dużo pornoli (z sentymentem wspominają słynną serię Emmanuelle), naczytali za dużo bzdur i postanowili żyć w otwartym związku, aby uczynić swoje życie ciekawszym. Ot, głęboka potrzeba bycia oryginalnym, jakby cokolwiek oryginalnego było w niewierności. Czy w monogamii, jeśli już o tym mowa. Cóż, związek poli to raczej nie jest, ponieważ sedno ich zachowań seksualnych nie leży w emocjonalnej czy seksualnej gratyfikacji swojej i partnerów. To nie poliamoria, ale niewierność – nawet jeśli informują się nawzajem o swoich partnerach – ponieważ tym, o co chodzi w ich relacji jest zadawanie sobie bólu. Właśnie – poczucie zranienia, skrzywdzenia, zdradzenia – czyni, ich zdaniem, wszystko takim interesującym. W takiej sytuacji wypada im tylko pogratulować tego, że udało im się znaleźć kogoś z identycznie skrzywionym obrazem związku, dobrali się świetnie.
Dorabiają sobie do tego całą pseudoegzystencjalną filozofię i okraszają pseudointelektualnymi cytatami. Sposób, w jaki przerzucają się oczywistymi i obskurnymi nawiązaniami do wszelkich możliwych dzieł literackich, filmowych i muzycznych, przypomina mi, nomen omen, literacki terroryzm Borejków z powieści dla młodzieży Małgorzaty Musierowicz, którzy też na wyścigi odgadywali autorów na bazie cytatów, co by się chwalić swoją edukacją i ynteligencyją, skoro w innych dziedzinach życia nie byli w stanie jej przejawiać. Cóż, zarzucanie cytatami przypomina raczej przeglądanie wikipedii niż tworzenie powieści, a intertekstualność nie na tym polega.
Do tego seksu w samej powieści jest niewiele i nie jest specjalnie perwersyjny. Wiem, że mam zawyżone standardy co do postrzegania scen erotycznych, bo czytam fanfiction, ale męskocentryczne podejście autorek mainstreamowej erotyki mnie przeraża. Najbardziej radykalnym elementem powieści jest jedna z końcowych scen, gdzie bohaterka przejawia niezadowolenie z powodu braku orgazmu przy stosunku. Zanim jednak potencjał tego jednego momentu zostaje wykorzystany, powieść się kończy.
Muszę przyznać, że jestem w kropce. Oto książka, którą świetnie mi się czytało – nabijając się z niej – i której nikomu nie mogę polecić z czystym sumieniem.

Świetnie napisana tandetna powieść
Anatomia. Monotonia to wychświechtane badziewie, które naprawdę przyjemnie się czytało. Może w ramach higieny psychicznej potrzebowałam czegoś tak tandetnego i stąd ta przyjemność lektury, pomimo narastającego zażenowania treścią. W połowie przestałam traktować książkę poważnie, bo jak można poważnie podejść do takich zdań jak „Orgazm z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    181
  • Chcę przeczytać
    166
  • Posiadam
    63
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    4
  • Ulubione
    4
  • 2013
    3
  • Audio
    2
  • Literatura norweska
    2
  • Mam do przeczytania
    2

Cytaty

Więcej
Edy Poppy Anatomia. Monotonia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także