Bardzo ostrożnie podchodziłem do tej książki. Przy zakupie wydawała mi się ona bełkotem nawiedzonego, choć nie znałem ani treści ani autora.

Podchodziłem do tej książki 3 razy, znudzony wstępem i tym niezmiennym tonem, wierzących w parapsychologię.

Później zacząłem czytać uważniej, nagle książka nabrała innych nut, autor wydał mi się racjonalnym człowiekiem, podchodzącym z dystansem do zjawisk paranormalnych czy inteligencji zwierząt (to jest druga część książki). Dowiedziałem się, że czytywał Schopenhauera i był laureatem nagrody nobla. Po przeczytaniu większości jestem pewien, że powiniem sięgnąć do większej ilości jego książek, bo w tekstu bucha niebywała błyskotliwość myśli.

Bardzo ostrożnie podchodziłem do tej książki. Przy zakupie wydawała mi się ona bełkotem nawiedzonego, choć nie znałem ani treści ani autora.

Podchodziłem do tej książki 3 razy, znudzony wstępem i tym niezmiennym tonem, wierzących w parapsychologię.

Później zacząłem czytać uważniej, nagle książka nabrała innych nut, autor wydał mi się racjonalnym człowiekiem,...

Niezwykła w tej książce jest dla mnie historia o koniach elberfeldzkich, które posiadły zdolność porozumiewania się z swoim właścicielem, wielkim miłośnikiem tych zwierząt. Tak - zdolność mowy (oczywiście swoimi znakami). Cała opowieść brzmi niesamowicie, jest niewiarygodna, żeby nie powiedzieć - niemożliwa. A jednak autor uwiarygadnia tą historię, podaję szczegóły, jest naocznym świadkiem. Po przeczytaniu tego rozdziału już inaczej będziemy patrzeć na nasze zwierzęta, a na konie w szczególności.

Posiadam przedwojenne wydanie z 1925 roku nakładem Wydawnictwa Polskiego Lwów - Poznań. Seria: Biblioteka Laureatów Nobla.

Niezwykła w tej książce jest dla mnie historia o koniach elberfeldzkich, które posiadły zdolność porozumiewania się z swoim właścicielem, wielkim miłośnikiem tych zwierząt. Tak - zdolność mowy (oczywiście swoimi znakami). Cała opowieść brzmi niesamowicie, jest niewiarygodna, żeby nie powiedzieć - niemożliwa. A jednak autor uwiarygadnia tą historię, podaję szczegóły, jest...