-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "zawód miłosny" [10]
[ + Dodaj cytat]Miłosny zawód boli jak zawał. W dodatku dotyczy tego samego organu - serca. Rehabilitacja trwa w nieskończoność i niestety, czasem, jeśli uszkodzenia są zbyt rozległe, życie już nigdy nie wraca do normy. Nic nie jest już takie samo.
Po zawodzie miłosnym kobieta z charakterem nie ma wielu opcji - może z wyjątkiem zostania wiedźmą. Wiedźmy zdejmują klątwy, rzucają dobre zaklęcia. Rozciągają się przed nimi perspektywy.
Myśli samobójcze, czego ukrywać nie zamierzam, także i mnie nachodziły. I to wielokrotnie. Gdy nieszczęśliwie kochałam, już jako nastolatka, miłością dziecinną i śmieszne infantylną, to śmiercią samobójczą młodzieńca, który mojej miłości nie dostrzegał, ukarać chciałam, by wyrzuty sumienia piekielne do końca dni swoich odczuwał. Czyli raczej z powodu zemsty, a nie miłości, życie odbierać sobie chciałam.
[major do Krukowskiego:] Gdyby każde niepowodzenie u kobiet miało kończyć się śmiercią wielbiciela, to ty, mój kochany, dla samego siebie musiałbyś założyć oddzielny cmentarz...
Julia czytała kiedyś, że zawód miłosny oprócz żałoby może być przyczyną powstania najcięższych ran psychicznych.
W tym również takie, które nigdy nie zabliźnią się same.
Przypomniałem sobie o Vilemie.Powiedział mi, że spotkać kogoś, to jest jakby ci spuszczono linę ratunkową do studni.Wspinasz się po niej, a ktoś ją puści wcześniej, niż ty zdążysz wyjść.Im później ją puści, tym się bardziej potłuczesz.
Powiedział też,że ci najlepsi pozostają sami.Ponieważ jest bardzo trudno znaleźć dla nich odpowiednią przeciwwagę.
Obstawiała, że opromienione złudnym szczęściem żony i narzeczone wkrótce zamienią się w cierpiące cienie samych siebie, ze złamanymi sercami i pokrzyżowanymi planami na przyszłość(...) Będą zbierać się tygodniami, miesiącami, latami. A jak już nadludzkim wysiłkiem się posklejają w wyszczerbiony, niepełny, ale jeden kawałek, też będą jak ona.
Wiesz, zawód miłosny jest jak żałoba. Bo umierasz, umiera twoja przyszłość... i jest ten czas zranienia, który trwa tak strasznie długo. Ale potem jest lepiej. Teraz już to wiem.
Po większej części nie żenią się tylko ci, którym do małżeństwa stanęła na przeszkodzie ta sama siła, która małżeństwa tworzy, to jest ci, których miłość zawiodła. Stąd starokawalerstwo, jeśli nie zawsze, to najczęściej - jest ukrytą tragedią.