-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Cytaty z tagiem "upadek" [315]
[ + Dodaj cytat]Nawet gdy zamykał oczy, widział wciąż przed sobą świński łeb na patyku. Na wpół przymknięte oczy świni przyćmiewał bezgraniczny cynizm dorosłości. Oczy te zapewniały Simona, że wszystko jest złe.
Bez urody młoda dziewczyna jest nieszczęśliwa, traci wszelkie szanse bycia kochaną. Co prawda nikt z niej nie kpi ani nie traktuje jej okrutnie, lecz jest jakby przezroczysta, jej ruchów nie śledzi żadne spojrzenie. Każdy czuje się zakłopotany w jej obecności i woli ją ignorować. Natomiast skończona piękność, piękność, która wykracza poza naturalną i powabną świeżość nastolatek, wywołuje efekt nadnaturalny i wydaje się niezmiennie zwiastować tragiczny los. (...) Taka jest dla młodych dziewcząt jedna z zasadniczych niedogodności ich wielkiej urody: tylko oświadczeni podrywacze, cyniczni i bez skrupułów, czują się gotowi podjąć wyzwanie; toteż przeważnie to istoty najbardziej nikczemne otrzymują skarb ich dziewictwa, co stanowi dla owych dziewcząt pierwszy etap nieuchronnego upadku.
[...] zrozumieliśmy oboje, ze powstrzymywanie się od zemsty jest tym, co odróżnia nas od Apopisa. Trzeba przestrzegać pewnych zasad. To one chronią nas przed upadkiem.
Zrozum, żaden czyn nie jest aktem samym w sobie (...). Kiedy podnosisz kamień i rzucasz nim, trafiając lub chybiając celu, nie jest to koniec całej historii. Gdy podnosisz kamień, ziemia staje się lżejsza, a twoja dłoń cięższa. Kiedy nim ciśniesz, gwiazdy reagują w swym biegu. W miejscu upadku zmienia się wszechświat. Na równowagę całości składają się pojedyncze zdarzenia.
(...) zaufanie do siebie. To jeden z największych życiowych kapitałów: ufać sobie, dam radę.
- A jak nie?
- Dam.
- A jak nie?
- Dam.
- A jak upadnę?
- To się podniosę.
- A jak się nie podniosę?
- To sobie poleżę.
Ściskałem go mocno w ramionach, lecz mimo to wydawało mi się, że zsuwa się pionowo w przepaść, z której nie będę mógł go wyciągnąć...
Równie dobrze można zarobić na upadku cywilizacji, co na jej budowie.
Roger pochylił się, wybrał jeden kamień, zamierzył się i rzucił w Henry'ego - rzucił specjalnie tak, żeby nie trafić. Kamień, ów symbol niedorzecznej epoki, śmignął o kilka kroków w prawo od Henry'ego i plusnął w wodę. Roger zebrał garść kamyków i zaczął nimi rzucać. Wokół Henry'ego była jednak przestrzeń o średnicy może sześciu jardów, w którą Roger nie śmiał trafić. Oto niewidzialne, jednakże silne tabu dawnego życia. Bawiące się dziecko było nietykalne - strzegli go rodzice, szkoła, policja i prawo. Ruch ręki Rogera warunkowała cywilizacja, która nie wiedziała o nim nic i leżała w gruzach.