Najdalszy brzeg

Okładka książki Najdalszy brzeg Ursula K. Le Guin
Okładka książki Najdalszy brzeg
Ursula K. Le Guin Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Ziemiomorze (tom 3) fantasy, science fiction
223 str. 3 godz. 43 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Ziemiomorze (tom 3)
Tytuł oryginału:
The Farthest Shore
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Liczba stron:
223
Czas czytania
3 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
8386868295
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
Najdalszy brzeg Ziemiomorze Le Guin fantasy
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
741 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
2

Na półkach:

Jak dla mnie arcydziełoło! Świetna książka

Jak dla mnie arcydziełoło! Świetna książka

Pokaż mimo to

avatar
138
16

Na półkach: , ,

6,5
Podobała mi się znacznie bardziej od drugiej części, tutaj nowa postać - Arren bardzo przypadł mi do gustu. Podobała mi się relacja Arrena z Gedem, ich wzajemne prowadzenie się naprzód, wzloty i upadki, uczucia jakie do siebie żywili. Ciekawie też było oglądać fabułę z perspektywy chłopca.

Co znowu mnie rozczarowało to brak perspektywy Geda - podobnie jak w Grobowcach Atuanu, znowu jest tu przedstawiony jako ten obserwowany przez młodego towarzysza - jest tajemniczy i potężny, mądry i skryty, życzliwy ale ironiczny... i to wszystko kształtuje go na niezwykle ciekawą, nieoczywistą postać, tylko wciąż brak mi jego osobistych przemyśleń o tym co rozgrywa się w Ziemiomorzu. Pierwsza część spodobała mi się tak bardzo, właśnie ze względu na Geda i jego wewnętrzną drogę. Z chęcią przeczytałabym tę historię widząc ją z perspektywy zarówno młodego księcia, niedoświadczonego na wielu polach, targanego wątpliwościami oraz uczuciami, ale i starszego czarnoksiężnika, nieoczywistego w swych przemyśleniach, niosącego mądrość, ale i niepewność przyszłości.

Podróż Arrena i Geda w tej części momentami niestety nużyła, była monotonna i przewidywalna. Powtarzane co jakiś czas przez Geda mądrości i maksymy wraz z kolejnym wypowiedzeniem traciły już swoją moc i niemal czułam rozdrażnienie Arrena - dużo pięknych, mądrych słów, ale za nimi jakby nie było nic. Tutaj właśnie introspekcja Geda dopełniła by historię. Możliwe też, że był to celowy zabieg autorki podkręcający ogólne rozmycie konturów, mglistość, rozpacz i niepewność...?

Bardzo wyczekiwałam finału opowieści, ale ostatecznie mam mieszane uczucia - ani nie porwał, ani nie rozczarował. Był przewidywalny, ale i okraszony dziwnym smutkiem.

Najbardziej porwały mnie smoki, jak zawsze fascynujące i Dzieci Morza Otwartego - ten motyw był bardzo interesujący.

6,5
Podobała mi się znacznie bardziej od drugiej części, tutaj nowa postać - Arren bardzo przypadł mi do gustu. Podobała mi się relacja Arrena z Gedem, ich wzajemne prowadzenie się naprzód, wzloty i upadki, uczucia jakie do siebie żywili. Ciekawie też było oglądać fabułę z perspektywy chłopca.

Co znowu mnie rozczarowało to brak perspektywy Geda - podobnie jak w Grobowcach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1608
635

Na półkach: , ,

Użytkownik "Meshal1987" idealnie opisał ten i poprzednie tomy "przyzwoity, ale bez fajerwerków poziom". I ja mam dokładnie takie same odczucia. Historia w tej książce była typowa. Niby nic złego tu nie ma. Lecz brakuje też czegoś więcej. Bohaterowie podróżują, napotykają różne rzeczy, radzą sobie z nimi i finalnie to wszystko ich szczęśliwe prowadzi w jedno miejsce. Koniec. To dla mnie trochę za mało.

Użytkownik "Meshal1987" idealnie opisał ten i poprzednie tomy "przyzwoity, ale bez fajerwerków poziom". I ja mam dokładnie takie same odczucia. Historia w tej książce była typowa. Niby nic złego tu nie ma. Lecz brakuje też czegoś więcej. Bohaterowie podróżują, napotykają różne rzeczy, radzą sobie z nimi i finalnie to wszystko ich szczęśliwe prowadzi w jedno miejsce. Koniec....

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
16

Na półkach:

Napiszę krótko. Tu powinien się skończyć główny cykl Ziemiomorza.

Napiszę krótko. Tu powinien się skończyć główny cykl Ziemiomorza.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
103
32

Na półkach: ,

Styl narracji dokładnie taki sam jak w pierwszych dwóch tomach. Fabuła przypomina pierwszy tom, z tym, że momentami brakuje jakiegoś ciągu przyczynowo-skutkowego. Bohaterowie gnają bez planu przed siebie i jakoś tak się wygodnie składa, że wszystkie wydarzenia prowadzą ich do celu i nieuchronnego finału. Dość rozczarowujący antagonista. Ogólnie solidnie, ale zaczynam się zastanawiać, czy autorka zaczęła się w którymś momencie kariery rozwijać, czy zawsze trzymała ten swój przyzwoity, ale "bez fajerwerków" poziom?

Styl narracji dokładnie taki sam jak w pierwszych dwóch tomach. Fabuła przypomina pierwszy tom, z tym, że momentami brakuje jakiegoś ciągu przyczynowo-skutkowego. Bohaterowie gnają bez planu przed siebie i jakoś tak się wygodnie składa, że wszystkie wydarzenia prowadzą ich do celu i nieuchronnego finału. Dość rozczarowujący antagonista. Ogólnie solidnie, ale zaczynam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
58

Na półkach:

Opinie przytoczę do całości cyklu ziemiomorze, ponieważ przesłuchałem całość w jednym miesiącu. Są oczywiście delikatne różnice pomiędzy poszczególnymi tomami, ale całość jak dla mnie to mocne 7. Książki maja już swoje lata bo 1 tom to już 55 lat ale dopiero przy drugim tomie to sprawdziłem i jak bardzo się zaskoczyłem że fantasy jest bardziej uniwersalne bo czas aż tak nie oddziałowuje na nie jak w przypadku np. Si-fi (Lem) gdzie to jest podobny czas wydania, a tam jednak od razu można wychwycić datę pisania. Polecam każdemu jako klasyk bo to solidne i ciekawe pozycje.

Opinie przytoczę do całości cyklu ziemiomorze, ponieważ przesłuchałem całość w jednym miesiącu. Są oczywiście delikatne różnice pomiędzy poszczególnymi tomami, ale całość jak dla mnie to mocne 7. Książki maja już swoje lata bo 1 tom to już 55 lat ale dopiero przy drugim tomie to sprawdziłem i jak bardzo się zaskoczyłem że fantasy jest bardziej uniwersalne bo czas aż tak nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
36

Na półkach:

Trzeci już tom Ziemiomorza, pod pewnymi względami podobał mi się bardziej niż poprzedni, z drugiej strony klimat nie był aż tak niezwykły, jak w tomie drugim.

Bohaterem ponownie jest dobrze znany nam Ged, ale tym razem nie jest on sam, towarzyszy mu Arren, którego ojciec posłał na Roke, by zapytać, co się dzieje na świecie. A dzieje się dużo złego, pieśniarze zapominają słów pieśni a zaklęcia tracą swą moc. Dwójka naszych bohaterów wyrusza na zachód, poznać przyczyny takiego stanu rzeczy i z każdym kolejnym przystankiem podziwiamy konsekwencje, jakie niesie za sobą zaburzenie równowagi i da się odczuć, że są one ogromne.

Choć stawka jest ogromna, czuć wszak, że porządek znanego nam świata się chwieje, przeciwnik nie robi już takiego wrażenia. Zdaje on się być, że tak powiem, dosyć standardowym antagonistą. W porównaniu z tym, z czym bohaterowie mierzyli się w poprzednich tomach, tu przeciwnik wypada standardowo i zwyczajnie. Czuć jego potęgę, jego wpływ na mieszkańców Ziemiomorza. Pierwsze spotkanie z oponentem twarzą w twarz zapowiada się naprawdę obiecująco, niestety koniec końców rozczarowywuje.

Podobnie jak w "Czarnoksiężniku z Archipelagu", bardzo dużo tu pływania statkiem z wyspy do wyspy, całe szczęście tu wypada do o niebo lepiej. Czuć tutaj tę przygodę. Odwiedzane miejsca są różne i na każdym coś się dzieje. Choć sądziłem, że niespieszny styl Pani LeGuin przestał mi przeszkadzać, chyba muszę cofnąć tę myśl, bo te senne, spokojne fragmenty gdzie nic się nie dzieje, ponownie zaczęły mi wadzić. Cała ta otoczka przygody, wręcz ratowania świata, prosiła się o szybsze tempo. Całe szczęście, przy "Czarnoksiężniku z Archipelagu" napisałem coś w stylu, że niektóre fragmenty zakrawały o nudę, tutaj nie mogę tego powiedzieć.

Mocną stroną Ziemiomorza zdecydowanie nie są bohaterowie. Ged, jako ten nieco tajemniczy, potężny czarnoksiężnik, który gdzieś tam swoje przeszedł mi się podobał, utwierdzam się w przekonaniu, że na drugim planie sprawdza się zwyczajnie lepiej. Arren mnie jakoś nie porwał, Tennar zdecydowanie lepiej spisała się w roli protagonistki w "Grobowcach Atuanu", na szczęście nie był on tak wyprany z charakteru jak młodociana wersja naszego kochanego Krogulca.

Trzeci już tom Ziemiomorza, pod pewnymi względami podobał mi się bardziej niż poprzedni, z drugiej strony klimat nie był aż tak niezwykły, jak w tomie drugim.

Bohaterem ponownie jest dobrze znany nam Ged, ale tym razem nie jest on sam, towarzyszy mu Arren, którego ojciec posłał na Roke, by zapytać, co się dzieje na świecie. A dzieje się dużo złego, pieśniarze zapominają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
925
925

Na półkach:

Fajnie pisze Le Guin, trzeci tom ,, Ziemiomorze'' za mną i muszę przyznać że bardzo dobre jakościowo fantasy. A w dodatku czyta p. Andrzej Ferenc, którego głos uwielbiam.
Lekka i przyjemna lektura, fajny przerywnik od wymagających powieści, można się naprawdę dobrze zrelaksować.
Polecam 👏

Fajnie pisze Le Guin, trzeci tom ,, Ziemiomorze'' za mną i muszę przyznać że bardzo dobre jakościowo fantasy. A w dodatku czyta p. Andrzej Ferenc, którego głos uwielbiam.
Lekka i przyjemna lektura, fajny przerywnik od wymagających powieści, można się naprawdę dobrze zrelaksować.
Polecam 👏

Pokaż mimo to

avatar
550
132

Na półkach: , , ,

Dłużyła mi się bardzo - możliwe że przez długie momenty gdzie nie działo się nic oprócz płynięcia łodzią i coraz czarniejszych myśli podróżników.
Szalenie dużo powtórzeń tego samego, o ile historia rzeczywiście była dość ciekawa, ukazując 'utratę magii' i wpływ jaki ma ona na ludzi to mam wrażenie że książka mogłaby być o połowę krótsza i przekazałaby to samo.

Dłużyła mi się bardzo - możliwe że przez długie momenty gdzie nie działo się nic oprócz płynięcia łodzią i coraz czarniejszych myśli podróżników.
Szalenie dużo powtórzeń tego samego, o ile historia rzeczywiście była dość ciekawa, ukazując 'utratę magii' i wpływ jaki ma ona na ludzi to mam wrażenie że książka mogłaby być o połowę krótsza i przekazałaby to samo.

Pokaż mimo to

avatar
700
675

Na półkach:

Trzeci tom nie wszedł mi już tak gładko jak poprzednie - mniej w nim baśniowej zwięzłości, cała struktura jest nieco bardziej rosochata i przeładowana dialogami, choć główne przesłanie (w sumie dosyć manichejskie w swoim podkreślaniu konieczności dualizmu) jest jasne i powtórzone aż nazbyt wiele razy.

Znowu jest to wyraźnie powieść inicjacyjna, tym razem dla dwóch postaci: doświadczonego Geda, dla którego nadszedł czas schyłku popularnie pojmowanej chwały, oraz młodego księcia Arrena, który dorasta do królowania poprzez skomplikowaną relację ze swoim mentorem. Nie było to dla mnie już tak klarowne czy bliskie jak droga Geda i Tenar w "Czarnoksiężniku" i "Grobowcach Atuanu".

Czytało mi się to trochę jak anty "Podróż Wędrowca do Świtu": u Lewisa bohaterowie płyną na wschód, gdzie wszystko staje się coraz bardziej cudowne i olśniewające, podczas gdy tutaj Ged i Arren szukają wrót do krainy śmierci na zachodzie, a świat staje się coraz mniej żywy, w miarę jak ucieka z niego magia, sztuka, wiara w realność piękna i radość życia. Było to rzeczywiście poruszające i moim zdaniem dobrze przedstawione; wiele jest w książce zachwycających lub wstrząsających opisów (najlepszy chyba wtedy, gdy bohaterowie znajdują smoki i przekonują się, że utraciły rozum i mowę).

Można interpretować tę powieść jako manifest Le Guin o tym, że bez sztuki, bez wiary w jej piękno i realną moc, ludzkość upada. Pod tym kątem "Najdalszy brzeg" podoba mi się bardziej niż jako powieść inicjacyjna czy traktat filozoficzny o miejscu śmierci we wszechświecie.

Tym razem czytałam bez zachwytu, ale wciąż z duża satysfakcją. Na pewno wrażenia były znacznie lepsze niż 15 lat temu, kiedy w bibliotece było tylko jakieś potworne wydanie z dzikich lat 90., w którym przecinki powstawiano w losowych miejscach.

Trzeci tom nie wszedł mi już tak gładko jak poprzednie - mniej w nim baśniowej zwięzłości, cała struktura jest nieco bardziej rosochata i przeładowana dialogami, choć główne przesłanie (w sumie dosyć manichejskie w swoim podkreślaniu konieczności dualizmu) jest jasne i powtórzone aż nazbyt wiele razy.

Znowu jest to wyraźnie powieść inicjacyjna, tym razem dla dwóch postaci:...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 179
  • Chcę przeczytać
    948
  • Posiadam
    737
  • Ulubione
    171
  • Fantastyka
    165
  • Fantasy
    128
  • Teraz czytam
    44
  • 2014
    28
  • 2013
    26
  • Audiobook
    23

Cytaty

Więcej
Ursula K. Le Guin Najdalszy brzeg Zobacz więcej
Ursula K. Le Guin Najdalszy brzeg Zobacz więcej
Ursula K. Le Guin Najdalszy brzeg Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także