-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "trwałość" [31]
[ + Dodaj cytat]Wypaliłaś mi ślad w umyśle na zawsze. Nie ma na tym świecie niczego, niczego co mogłoby to kiedykolwiek zmienić.
To były dobre lata, ale wiemy- z opowieści i z życia- że dobre lata nigdy nie trwają długo.
Musisz pamiętać, że nic na tym świecie nie jest trwałe, panie Wu. Jedyną trwałą i pewną rzeczą jest nietrwałość.
- Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej - mruknął Oryński.
(...)
- Bzdura - skwitowała. - W tym kraju ostoją mocy jest Pudzian, a trwałości Ibisz.
Nigdy nie przestanę powtarzać, że jedynym przejściowym aspektem życia jest nasz potencjał, który z chwilą swego urzeczywistnienia staje się faktem; jako taki podlega wówczas ocaleniu i przeniesieniu w przeszłość, gdzie jest przechowywany i chroniony od wszelkiej przejściowości. W przeszłości bowiem nic nie jest bezpowrotnie utracone, lecz wszystko zostaje zachowane w sposób nieodwołalny.
Nigdy nie myślałem, że zatrzymanie przy sobie osoby, którą się kocha z całych sił, będzie tak skomplikowane. Ona daje mi z siebie wszystko. Ja tak samo, a tymczasem ona dostaje mniej.
Trwałość materii nie jest w tym kraju priorytetem. Znacznie ważniejsza jest trwałość więzi, trwałość pamięci, ciągłość tradycji i pokoleń. Budynków nie stawia się tu z myślą o następnych generacjach. Są tu i teraz. A jutro? Kto wie, co przyniesie jutro? Jutra może nie być.
To los czy my sami zadecydowaliśmy o tym, że nasz związek trwał tyle lat? A może nie sposób tego rozstrzygnąć. Po prostu płynęliśmy z prądem.
Trwałość jest niczym. Może tylko przez krótką chwilę byliśmy znowu razem.
Waga chwili zamyka się w jej istnieniu; a ono nie ma wymiarów.
Celeste irytowała się, ilekroć uświadamiała sobie, jak szybko w dzisiejszych czasach psują się rozmaite urządzenia – magnetowidy, samochody, komputery, telefony bezprzewodowe – gdy tymczasem narzędzia z czasów jej rodziców produkowano tak, by długo służyły. Ona i Dave dotąd używali żelazka jej matki, jej miksera, a przy ich łóżku stał masywny, czarny telefon z tarczą. Jednocześnie przez lata swojego małżeństwa zdążyli wyrzucić kilka nowoczesnych nabytków, któ©e skończyły swój żywot komicznie szybko. Te i podobne gadżety lądowały nieodmiennie na śmietniku, bo taniej było kupić nowe, niż reperować zepsute. Niemal taniej. Więc wydawało się pieniądze na model nowej generacji, na co producenci, Celeste była tego pewna, skrycie liczyli. Próbowała świadomie ignorować obawę, że nie tyko przedmioty w jej życiu, ale i samo życie było pozbawione wagi i trwałości, że zostało zaprojektowane tak, by się zepsuć przy pierwszej okazji po to, żeby kilka użytecznych części można było przeszczepić komu innemu, a całą resztę wyrzucić.