-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "chleb" [66]
[ + Dodaj cytat]Niebawem będzie dawał chleb, zamiast go kraść - to kolejny dowód na pełną przeciwieństw ludzką naturę. Trochę w niej dobra, trochę zła. Wystarczy dodać wody i zamieszać.
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów Nieba...
Tęskno mi, Panie...
Chciałbym, żebyś sobie wyobraził świat, w którym mógłbyś ukrajać kawałek chleba bez tego, żeby chleb jęczał.
Krzyż... chleb i wino... konfesjonał... to tylko symbole. Gdy zabraknie wiary, krzyż zamienia się w zwykły kawałek drewna, chleb w upieczoną mąkę, a wino w kwaśny sok z winogron.
Prawdziwa miłość jest jak chleb. Potrzebuje odpowiednich składników, trochę ciepła i odrobiny magii, żeby wyrosnąć.
-Czym się zajmuje?
- Jak mówiłem. Twierdzi, że to cud, ryb, chleb i wina.
(...) Tata często mawiał, że łowi ryby, a jeśli nie ma z tego chleba, to nie jego wina. To taki żart.
W dniu, który mógłby być, wierzę w sens każdej prostej czynności. Jem najprawdziwsze śniadanie z rodziną. Chleb pachnie chlebem, kawa kawą, a jajko w kieliszku nie jest ani za miękkie, ani zbyt twarde.Odpowiadam dzieciom na ważne pytania.
-Co pan sądzi o wojnie?
-Nie widzę w niej nic złego-odparłem.
-Naprawdę? Niemożliwe!
-Możliwe.Gdy wsiadasz do taksówki, wszczynasz wojnę. Gdy kupujesz bochenek chleba, wszczynasz wojnę. Gdy kupujesz sobie dziwkę, wszczynasz wojnę. A ja od czasu do czasu potrzebuję chleba, taksówek i dziwek.
Pewien człowiek codziennie kupował sześć chlebów. Po co ci aż sześć chlebów, spytał go przyjaciel. Tamten mu odpowiedział: jeden zużywam, jeden wyrzucam, dwa idą na spłatę długów, a dwa pożyczam. Nie rozumiem, rzekł przyjaciel. To proste, mówi ten pierwszy. Jeden zjadam, jeden daję teściowej, dwa daję rodzicom za to, że mnie wykarmili, a dwa ostatnie moim dzieciom, żeby zwróciły mi na starość.
Dzień 1: Nie rób nic.
Dzień 2: Zgnieć torebkę.
Dzień 3: Zgnieć torebkę.
Dzień 4: Zgnieć torebkę.
Dzień 5: Zgnieć torebkę.
Dzień 6: Dodaj do torebki 1 szklankę mąki, 1 szklankę cukru, 1 szklankę mleka.Zgnieć torebkę.
Dzień 7: Zgnieć torebkę.
Dzień 8: Zgnieć torebkę.
Dzień 9: Zgnieć torebkę.
Dzień 10: Stosuj się do poniższych instrukcji: Przełóż zawartość torebki do niemetalowego pojemnika. Dodaj: 1,5 szklanki mąki, 1,5 szklanki cukru, 1,5 szklanki mleka. Podziel ciasto na cztery części (po jednej szklance każda) i włóż do czterech litrowych zamykanych woreczków. Zachowaj jeden woreczek dla siebie, pozostałe daj trzem przyjaciołom z przepisem.