Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Kaźmierczak
Źródło: Natalia Dziuba
28
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror, kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 12.03.1996
Autor kryminałów i thrillerów. Ukończył polonistykę na Uniwersytecie Łódzkim. Prowadzi pesymistyczny profil Lepiej nie będzie, jest także znany pod pseudonimem Poważny Postczłowiek. Mieszka w Łodzi.
6,6/10średnia ocena książek autora
1 790 przeczytało książki autora
2 706 chce przeczytać książki autora
38fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mega*Zine Lost & Found 07/2014 PL
Maciej Kaźmierczak, Piotr Kasperowicz
8,5 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2014
Mega*Zine Lost & Found 05/2013 PL
Maciej Kaźmierczak, Piotr Kasperowicz
9,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2013
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Tak bardzo chciała teraz zobaczyć w świetle latarni uśmiechniętego chłopaka z psem na smyczy, że w końcu ujrzała ten obraz. Zdziwiła się, ja...
Tak bardzo chciała teraz zobaczyć w świetle latarni uśmiechniętego chłopaka z psem na smyczy, że w końcu ujrzała ten obraz. Zdziwiła się, jak bardzo sugestywna potrafi być jej własna wyobraźnia.
2 osoby to lubiąChoć przeszłość mocno ją znieczuliła, to jednak śmierć czy nawet sama informacja o niej zawsze bardzo ją poruszały. Zdecydowanie bardziej je...
Choć przeszłość mocno ją znieczuliła, to jednak śmierć czy nawet sama informacja o niej zawsze bardzo ją poruszały. Zdecydowanie bardziej jednak przerażała ją śmierć ludzi niż zwierząt.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Larwy Maciej Kaźmierczak
7,5
W podwarszawskiej miejscowości, na dachu opuszczonego budynku zostają odnalezione zwłoki. Można byłoby uznać, że ktoś popełnił samobójstwo, gdyby nie piętno o tajemniczym kształcie wypalone na skórze ofiary.
Foks uważa, że zwłoki może łączyć coś z napadniętą dziewczyną. Jeszcze nie wie, jak wiele tajemnic odkryje w małej, położonej na odludziu miejscowości. W lasach giną przypadkowe osoby, ktoś grasuje po starym cmentarzu, stara leśniczówka okazuje się, pułapką bez wyjścia...
Powiem wam, że nie do końca wiem, co o książce napisać. Jest tutaj wszystko, co w dobrym kryminale znaleźć się powinno - dzieje się dużo, cześć wątków już się wyjaśniło, na rozwinięcie i zamknięcie kolejnych musimy poczekać do kolejnego tomu.
Czuję jednak niedosyt, bo mam poczucie, że na koniec wiedziałam jeszcze mniej niż na początku, ale liczę, że czwarty tom mi wszystko wynagrodzi.
Tytuł i zapowiedzi autora nie kłamią - w książce jest dużo robali maści wszelakiej, jeśli więc nie przepadacie za takimi stworzeniami, to przemyślcie czytanie. Powieść była reklamowana jako wyjątkowo obrzydliwa i chyba nie sposób się z tym nie zgodzić. Czy obrzydliwość była potrzebna? Mi nie, ale na pewno trochę "Larwy" wśród innych kryminałów wyróżni.
Pojawiło się tutaj dużo nowych bohaterów i mam poczucie, że ich potencjał nie został w pełni wykorzystany, zwłaszcza w dialogach. Sporo tutaj rozmów między policjantami i aż prosiłoby się o jakieś docinki, przekomarzanie, trochę czarnego humoru. Coś co nieco rozładowałoby emocje. Ja wiem, że to kryminał i trupy (i robaki) znajduje się na każdym kroku, ale lekki uśmiech nikomu by nie zaszkodził 😉
Ciekawa jestem, jak całość się zakończy, czekam więc z niecierpliwością na czwarty tom serii.
Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/
Larwy Maciej Kaźmierczak
7,5
Larwy - Maciej Kaźmierczak
„W podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione nietypowe zwłoki. Ukryte na dachu opuszczonego budynku, osłonięte przed wzrokiem przypadkowych osób liśćmi i gałęziami, z każdym dniem są coraz dokładniej wyjadane przez czerwie. Można byłoby uznać, że ktoś popełnił samobójstwo, skacząc z dachu stojącego tuż obok budynku, gdyby nie wypalone na ciele piętno o tajemniczym kształcie.
Komisarz Robert Foks sądzi, że ofiarę może coś łączyć z napadniętą w okolicy dziewczyną. Tym bardziej, że w starych aktach odnalazł kolejny, szokujący trop. Jeszcze nie wie, jak wiele zaskoczeń czeka go w małej, odosobnionej miejscowości.”
Larwy można uznać za odrażającą część. Czemu? Opisy ciał i wnętrzności, które są pałaszowane przez te stworki były dla mnie trochę odpychające.
Sama postać śledczego nie wywarła na mnie jakiegoś spektakularnego wrażenia. Wydawać się może że ot tak zwykły człowiek bez zbędnego profilu psychologicznego, może przez to że to kolejny tom, (który można czytać samodzielnie) jednak umknęło mi trochę z poprzednich tomów- być może wtedy lepiej bym odebrała policjanta.
Niemniej jednak twórczość autora znam i w „nikt przypadł mi do gustu, tak tutaj trochę byłam zagubiona. Czegoś mi brakowało, może przez tą niewiedzę, ale mam wrażenie, że ta historia była trochę naciągana. Sam pomysł przypadł mi do gustu, ale wykonanie i historia już mniej.
Zakończenie trochę wprowadziło mnie w osłupienie, bo liczyłam na jakieś boom a tak mam niedosyt.
Może sięgnę po inne książki autora i kolejny tom serii. Tego nie wiem.
Niemniej jednak jeśli czytałaś poprzednie części to śmiało sięgaj, przy znanym obrazie całości na pewno Twój odbiór powieści będzie lepszy.
Współpraca - Wydawnictwo Muza