Valmy 1792 Bogdan Borucki 6,6
ocenił(a) na 85 lata temu Wielka szkoda, że Bogdan Borucki nie napisał więcej książek z serii "Historyczne bitwy". Po kilku raczej nieudanych pozycjach ("Wielka Brytania 1940" lub "Niemen 1920") trafiłem wreszcie na autora, który w pełni zrozumiał, dla kogo pisał i posiadał na tyle talentu narratorskiego, aby uczynić lekturę jego "Valmy 1792" prawdziwą przyjemnością.
Autor mieści się z tekstem na raptem 180 stronach, więc opis kampanii roku 1792 na dzisiejszym belgijsko-francusko-niemieckim pograniczu czyta się bardzo szybko. Jak na książkę popularnonaukową przystało, znajdziemy tutaj zarówno ogólny zarys wydarzeń politycznych tego okresu, jak i jasno i przejrzyście napisaną historię militarną kampanii, która skończyła się uznaniem młodej republiki francuskiej jako partnera w europejskich stosunkach dyplomatycznych.
Oczywiście, byłoby lepiej, gdyby przeczytać najpierw jakiś tomik o samej rewolucji francuskiej, bo Bogdan Borucki wymaga, zresztą całkiem słusznie, aby czytelnik znał przynajmniej podstawy tego burzliwego okresu historii europejskiej. Tym niemniej, "Valmy" to książka nadal czytelna.
Chociaż materiał fotograficzny książki, podobnie jak w każdym innym tomie serii, pozostawia wiele do życzenia, to znowuż map krytykować nie trzeba. Tym razem mogłem czytać bez używania atlasu lub internetu.
"Valmy 1792" to bardzo dobre wprowadzenie w tematykę wojen koalicyjnych. Polecam ją nawet osobom, które nie miały dotychczas styczności z opisami kampanii wojennych.