Znikła poranna purpurowa poświata, a gdy minęły burze i rozproszyły się posępne chmury, staliśmy się mądrzejsi, lecz mniej szczęśliwi.
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Aleksander Hercen
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Drogi ludzkie są dłuższe i bardziej skomplikowane, drogi przemocy są krótkie i efektowne. Żeby z nich skorzystać trzeba nie mieć serca, mieć...
Drogi ludzkie są dłuższe i bardziej skomplikowane, drogi przemocy są krótkie i efektowne. Żeby z nich skorzystać trzeba nie mieć serca, mieć natomiast bardzo ograniczony umysł i całkiem nieograniczoną władzę, trzeba znaleźć wykonawców, którzy nigdy o nic nie pytają. A wówczas tępota i głupota potrafią w sprzyjających okolicznościach dokazać cudów absurdu i Bóg wie co zniszczyć: Petropol postawić na bagnach, Pałac Zimowy- na popiele, zrobić ze wsi - osady wojskowe, z osad wojskowych - wsie...
2 osoby to lubiąNie ma takiej powszechnej, zawierającej prawdę idei, z której by człowiek, zamiast rozszerzyć krąg jej oddziaływania, nie uplótł sznura, aby...
Nie ma takiej powszechnej, zawierającej prawdę idei, z której by człowiek, zamiast rozszerzyć krąg jej oddziaływania, nie uplótł sznura, aby związać nim sobie nogi, a jeśli się da, skrępować również innych, tak że swobodne dzieło jego twórczości przeistacza się w karzącą władzę, której sam podlega; nie ma takiego prawdziwego, prostego stosunku między ludźmi, którego by oni sami nie przekształcili we wzajemne jarzmo: miłość, przyjaźń, braterstwo, więzy plemienne, a wreszcie samo umiłowanie wolności posłużyły za niewyczerpane źródła moralnego uciemiężenia i niewoli. (…) Człowiek bez przerwy pada przed czymś na kolana. Potrzeba oddawania czci, szacunku jest tak silna w ludziach, że wszyscy nieustannie szanują coś znajdującego się poza nimi - ojca i matkę, przesądy rodzinne, obyczaje swego kraju, naukę i idee, zupełnie zacierając przez to swe własne oblicze. Załóżmy, że wszystko to jest dobre i konieczne, ale ludziom przecież do głowy nie przychodzi, że w nich samych tkwią godne szacunku wartości, (…) nie rozumieją oni, że jeśli człowiek ma siebie w pogardzie, wówczas pada na twarz przed każdym zewnętrznym obiektem swego szacunku i staje się jego niewolnikiem.
2 osoby to lubią