Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Kurdwanowski
Źródło: http://www.sppw1944.org/index.html?http://www.sppw1944.org/relacje/relacja18.html
3
7,3/10
Pisze książki: powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 07.10.1924
Jan Kurdwanowski urodził się 7 października 1924 roku w Warszawie. Dzieciństwo spędził w Sulejówku pod Warszawą. Mieszkając w domu przyległym do posesji Józefa Piłsudskiego, widywał starszego pana spacerującego samotnie pośród sosnowego lasu, często słuchał żołnierskich pieśni śpiewanych podczas legionowych uroczystości. Po przeniesieniu się rodziny do Warszawy w 1936 roku został przyjęty do gimnazjum im. Stefana Batorego.
W 1942 roku otrzymał maturę na tajnych kompletach i rozpoczął studia medyczne w Szkole Sanitarnej docenta Jana Zaorskiego, przerwane w 1944 wybuchem powstania. W czasie Powstania Warszawskiego, jako żołnierz batalionu Chrobry I, walczył na Woli i Starym Mieście, a następnie na przyczółku Czerniakowskim, przyłączywszy się do miejscowego oddziału. Kontynuował studia lekarskie w Łodzi, Warszawie i Gdańsku, w 1950 roku otrzymał dyplom lekarza. Specjalizował się w pediatrii w Akademii Medycznej w Gdańsku u prof. Henryka Brokmana.
W latach 1951-1953 był ordynatorem oddziału dziecięcego szpitala w Elblągu, a w latach 1953-1957 asystentem w klinice dziecięcej przy ulicy Działdowskiej w Warszawie. W 1957 wyjechał na wycieczkę do Włoch i nie wrócił. W 1960 roku zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie specjalizował się w psychiatrii.http://www.kurdwanowski.pl/
W 1942 roku otrzymał maturę na tajnych kompletach i rozpoczął studia medyczne w Szkole Sanitarnej docenta Jana Zaorskiego, przerwane w 1944 wybuchem powstania. W czasie Powstania Warszawskiego, jako żołnierz batalionu Chrobry I, walczył na Woli i Starym Mieście, a następnie na przyczółku Czerniakowskim, przyłączywszy się do miejscowego oddziału. Kontynuował studia lekarskie w Łodzi, Warszawie i Gdańsku, w 1950 roku otrzymał dyplom lekarza. Specjalizował się w pediatrii w Akademii Medycznej w Gdańsku u prof. Henryka Brokmana.
W latach 1951-1953 był ordynatorem oddziału dziecięcego szpitala w Elblągu, a w latach 1953-1957 asystentem w klinice dziecięcej przy ulicy Działdowskiej w Warszawie. W 1957 wyjechał na wycieczkę do Włoch i nie wrócił. W 1960 roku zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie specjalizował się w psychiatrii.http://www.kurdwanowski.pl/
7,3/10średnia ocena książek autora
138 przeczytało książki autora
200 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Osadnicy. Nowe życie kresowiaków na ziemiach zachodnich. Nadzieje i niemoc wobec władzy ludowej
Michał Sobków, Jan Kurdwanowski
7,0 z 71 ocen
200 czytelników 12 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Osadnicy. Nowe życie kresowiaków na ziemiach zachodnich. Nadzieje i niemoc wobec władzy ludowej Michał Sobków
7,0
Książka mnie rozczarowała. Winne były jak zwykle oczekiwania. Sądziłam, że znajdę przede wszystkim więcej treści na temat relacji między grupami osadniczymi. Problematyka ta jest wszak bardzo interesująca (przynajmniej dla mnie ;)). Zderzenie kultur, wzorów życia, zwyczajów. Po wtóre spodziewałabym się mocniejszych dowodów na poczynania Armii Czerwonej. W tej książce - poza małymi wyjątkami - tego nie ma. Może nie te książki czytałam, ale grabieże, gwałty i przemoc były na porządku dziennym. Przynajmniej na Pomorzu Zachodnim. Może autorzy wspomnień zebranych w tej książce się z tym nie spotykali. W takim razie można się tylko z tego cieszyć.
Reasumując, pozycja ta może być źródłem wiedzy o czasach przesiedleń na tzw. Ziemie Odzyskane, ale na pewno nie źródłem jedynym.
Osadnicy. Nowe życie kresowiaków na ziemiach zachodnich. Nadzieje i niemoc wobec władzy ludowej Michał Sobków
7,0
Literatura wojenna jest moim zdaniem jednym z najważniejszych gatunków, dlatego też staram się co jakiś czas przeczytać choć jeden tytuł, co nie jest trudne z uwagi na to, że bardzo lubię historyczne lektury. Jednak wybierając książkę kieruję się tym, czy jest to jedynie zbiór suchych faktów czy wspomnienia osób żyjących w dawnych czasach. Te drugie są zazwyczaj bardziej wiarygodne i lepiej się je przyswaja, zwłaszcza kiedy tematyka jest naprawdę ciężka. Tym razem wybrałam kolejną pozycję z cyklu "Karty historii" wydawnictwa PWN. Seria ta jest inna od wszystkich i każda kolejna książka coraz lepsza.
"Osadnicy" to opowieść o ludziach wojny, wysiedleńcach, którzy z dnia na dzień musieli opuścić własne domy i z dobytkiem mieszczącym się w rękach przebyć długą, wykańczającą drogę do nowego miejsca życia. Trudno uwierzyć, że można tak po prostu zostawić wszystkie znajome miejsca, mury, krajobrazy i gromadzone przez lata przedmioty, z których każdy znaczy jakąś część życia i udać się w nieznane, gdzie czekała często niewiadoma przyszłość.
Wysiedleńcy uciekali przed Ukraińcami, okrutnymi i niebezpiecznymi. Uciekali by ocalić życie, z przymusu, ze strachu. Wszystkich ich, bez względu na to kim byli wcześniej, co posiadali i z jakiej warstwy społecznej pochodzili, łączyło jedno- niepewność. Udając się na Zachód wiedzieli jedynie, że muszą przeżyć i spróbować odnaleźć nowy dom. Podróż niejednokrotnie kończyła się już w trakcie. Głód, choroby i brak nadziei zabijały słabszych, starych i młodych. Na tych, którym udało się dotrzeć do celu czekało dużo więcej problemów. Na Zachodzie znajdowało się mnóstwo opuszczonych domów, tylko od szczęścia i czasu zależało, kto zajmie te najlepsze, a dla kogo zabraknie miejsca.
Książka składa się z wielu historii ludzi, którzy przeżyli opisywane wydarzenia. Mnie jednak najbardziej wzruszyła historia Wiktorii Kwiatkowskiej. To kobieta wychowująca samotnie gromadkę dzieci, po utracie męża. Jej odwaga i siła wzbudzały we mnie naprawdę wielki podziw. Po zesłaniu wraz z dziećmi udało jej się znaleźć nowy, wspaniały dom, jednak po powrocie jego pierwotnej właścicielki musieli go opuścić, by trafić do rozpadającej się rudery. Tam za pomocą przypadkowo znalezionych mebli i bibelotów urządzili się na nowo. Musieli rozpocząć nowe życie i zacząć wszystko od początku, mimo, że wcześniej posiadali piękny dom z ogrodem. Nie poddali się jednak i starali odnaleźć w nowej sytuacji.
"Osadnicy" to wspomnienia prawdziwe, budzące złość, smutek i wiele innych emocji. Nierzadko treść jest chaotyczna, niezwykle potoczna, lecz to tylko podkreślało jej wiarygodność. O wysiedleniach wciąż pisze się bardzo mało, mimo, że temat ten jest bliski wielu osobom także i dzisiaj. Mnóstwo starszych ludzi żyje dziś w miejscach, których nie wybrali, a o swych prawdziwych domach opowiadają jedynie rodzinie. Również obcokrajowcy coraz częściej wędrują po świecie, chcąc choćby z daleka ujrzeć rodzinne strony. Choćby dla tych powiązań teraźniejszości z przeszłością, warto zapoznać się z dawnymi, okrutnymi precedensami.