Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Filipowicz
1
7,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 07.12.1929
Polak, uczestnik walk podczas Powstania Warszawskiego, pseudonim "Pogoń", "Solo". Podczas powstania pełnił funkcję łącznika. Podczas wojny działał w konspiracji. W konspiracji od 3 maja 1944 roku - Kedyw Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej - Oddział Dyspozycyjny B (Kedyw-"Kolegium B")
Syn Kazimierza i Anny z domu Dorobek.
Po powstaniu trafił do niemieckiej niewoli
jako jeniec Stalagu Lamsdorf i Mühlberg/Elbe, pracował niewolniczo w hucie szkła.
Po wojnie pracownik Warszawskiego Przedsiębiorstwa Robót Telekomunikacyjnych. Został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej
Syn Kazimierza i Anny z domu Dorobek.
Po powstaniu trafił do niemieckiej niewoli
jako jeniec Stalagu Lamsdorf i Mühlberg/Elbe, pracował niewolniczo w hucie szkła.
Po wojnie pracownik Warszawskiego Przedsiębiorstwa Robót Telekomunikacyjnych. Został odznaczony Krzyżem Armii Krajowej
7,9/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Miałem wtedy 14 lat Jerzy Filipowicz
7,9
"Miałem wtedy 14 lat"... Czytając tę książkę też miałam 14 lat... Niesamowite, jak bardzo trzeba kochać ojczyznę, żeby tak się dla niej poświęcić! Ten chłopiec mógł zginąć i dobrze o tym wiedział, a jednak miał na tyle odwagi, by żyjąc w ciągłym strachu i niepewności, chronić swego kraju. Jestem pełna podziwu dla takich ludzi, bo tylko oni wiedzą, co to znaczy "Bóg, honor, Ojczyzna"! Powinniśmy zawsze pamiętać o tych, którzy ginęli w trosce o nas, o naszą przyszłość. Książka Jerzego Filipowicza przeniosła mnie do okupowanej Warszawy. Czytając, starałam się postawić na miejscu tego chłopca... Nie wiem, czy sama byłabym zdolna do tak wielkich czynów, odwagi, lojalności i trwania w nieprzerwanej nadziei na wolną ojczyznę.