Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sławek Michorzewski
6
7,2/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, opowiadania, powieści dla dzieci, satyra
rocznik 1970,absolwent Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego. Prześmiewca i bystry obserwator otaczającej nas rzeczywistości,która potrafi opisać w intrygujący i niekonwencjonalny sposób.Lubi pisać i w pisanie się bawi. Jak mówi,proza życia wytrąca mu pióro z ręki,bo musi chodzić do pracy.http://www.wspulnicy.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
415 przeczytało książki autora
651 chce przeczytać książki autora
35fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Aktualności
6
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Pamiętaj, że u nas nie spada liczba zabójstw, tylko sposoby likwidacji zwłok są coraz doskonalsze. To jest ostatnie ostrzeżenie, nie będzie ...
Pamiętaj, że u nas nie spada liczba zabójstw, tylko sposoby likwidacji zwłok są coraz doskonalsze. To jest ostatnie ostrzeżenie, nie będzie następnego, a ty znajdziesz się na liście osób zaginionych”.
6 osób to lubi
Każdy ma prawo do własnej interpretacji książki. Po to się je pisze, aby każdy w głowie miał własny bal, a nie narzuconą przez kogoś drętwą ...
Każdy ma prawo do własnej interpretacji książki. Po to się je pisze, aby każdy w głowie miał własny bal, a nie narzuconą przez kogoś drętwą imprezę.
4 osoby to lubiąGdzie brzuch wyprzedza piersi tam kończy się kobiecość.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wspulnicy Sławek Michorzewski
7,0
KOMEDIA POMYŁEK
Plan w teorii miał być prosty- napad na bank, jak bardzo może to być trudne?! Jednak jedna pomyłka uruchamia lawinę niepowodzeń. Trójka niczym trójka Drombo- dyrektor banku, nauczyciel wuefu i strażnik miejski to już brzmi jak przepis na porażkę a jak dodamy do tego policję, mafię i lekarza psychiatrę mamy gotowy kataklizm. To nie mogło się udać.
Przyznaję, że tak szybkiej książki nie czytalam w życiu! Ile tam się dzieje! Można dostać zawrotów głowy i oczopląsu!
Akcja goni akcję, pomyłka siedzi na plecach kolejnej, jeden wypadek goni drugi i prześcigają się niczym na torze formuły jeden. Jest zabawnie, cynicznie i ironicznie a ja się czułam jakbym oglądała czeski film.
Ciężko mi było się skupić na fabule tyle się działo, może nie zerwałam boków ze śmiechu, ale parę razy parsknelam i z pewnością ta lektura "zrobiła mi dobrze" na głowę. Każdy czasem potrzebuje takiego oddechu od cięższych lektur a Sławek Michorzewski wie jak pisać lekko, łatwo i przyjemnie.
"Wspulnicy" to lektura, która może wam poprawić humor, ale ostrożnie bo od ilości dziwnych przypadków zakręci wam się w głowach.
Urzędnik Sławek Michorzewski
6,8
Czasami warto sięgnąć po książkę inną niż te wszystkie, które czytamy, trochę zmienić klimat, odpocząć od rutyny, może akurat spodoba nam się bardziej niż inne. Książkę "Urzędnik" mogę porównać do bardzo długiego dowcipu.
Marian Sopel to prawy obywatel, jest urzędnikiem skarbowym i w każdym właścicielu firmy widzi oszusta. "Widzisz, ja na przykład uważam, że nie ma uczciwych podatników. Wszyscy Polacy to bydlaki. U każdego można znaleźć coś, o co można się zaczepić, i później go zdeptać." Sopel bardzo skrupulatnie wykonuje swoją pracę aż za bardzo, doprowadził już do niejednego bankructwa firmy.
Grzegorz Gołąb, odkąd jego firma została zlicytowana został złodziejem, dokonuje drobnych kradzieży bez uszczerbku na zdrowiu osób trzecich, niestety pewnego dnia przypadkiem włamuje się do mieszkania mężczyzny, przez którego został zmuszony do kradzieży.
Wojciech Jąder vel Jajco, bandyta i gangster, postrach miasta. "Wymuszenia, dziwki, haracze, narkotyki, kradzieże, napady, porwania (...). Oprócz tego podejrzewano go o zlecenie kilkunastu zabójstw i kilku zrealizowanych osobiście". Trzy różne postaci, trzy różne światy, a jednak ich drogi się przetną, będą wrogami i współpracownikami, połączy ich wspólny cel i poróżni chęć zagarnięcia wszystkiego dla siebie.
„Urzędnik” ma w sobie coś z szaleństwa – akcja jest tak wartka i zagmatwana, że wręcz czasem zwariowana. Ma w sobie mnóstwo absurdu i ironii. Jednocześnie jest też mocno przerysowana.
Jedno jest pewne, że Sławomir Michorzewski wypracował swój własny styl - pomiędzy groteską, abstrakcją i absurdem.