Strata czasu. Nieciekawa historia, płaskie postacie, absolutnie nieporażająca fabuła. Słaba i przewulgaryzowana książka.

Strata czasu. Nieciekawa historia, płaskie postacie, absolutnie nieporażająca fabuła. Słaba i przewulgaryzowana książka.

Świetna komedia, dawno się tak nie uśmiałam. Adaś, dyrektor banku gospodarności, tak skąpy, że aż boli, Gruby były strażnik miejski i Długi nauczyciel wychowania fizycznego wpadają na własne życzenie w ogromne tarapaty... Czy wyjdą z nich cało? - przekonajcie się sami 😉 polecam 👍😁

Świetna komedia, dawno się tak nie uśmiałam. Adaś, dyrektor banku gospodarności, tak skąpy, że aż boli, Gruby były strażnik miejski i Długi nauczyciel wychowania fizycznego wpadają na własne życzenie w ogromne tarapaty... Czy wyjdą z nich cało? - przekonajcie się sami 😉 polecam 👍😁

Dotarłam do okrągłej 60 strony i tyle mi wystarczyło. Początkowo lektura zapowiadała się nawet całkiem nieźle (pomijając plastyczne opisy przeróżnych wydzielin),ale po kilkudziesięciu stronach znudziła mnie niepomiernie. Niby dużo się działo, jednak wszystko - że tak powiem - na jedno kopyto. A i humor trochę nazbyt prymitywny jak dla mnie. Ani mnie to bawiło, ani interesowało. Odłożyłam bez żalu i nie polecam.

Dotarłam do okrągłej 60 strony i tyle mi wystarczyło. Początkowo lektura zapowiadała się nawet całkiem nieźle (pomijając plastyczne opisy przeróżnych wydzielin),ale po kilkudziesięciu stronach znudziła mnie niepomiernie. Niby dużo się działo, jednak wszystko - że tak powiem - na jedno kopyto. A i humor trochę nazbyt prymitywny jak dla mnie. Ani mnie to bawiło, ani...

Komedia kryminalna. Co prawda przeczytałam do końca, ale utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jest to mój ulubiony gatunek literacki.

Komedia kryminalna. Co prawda przeczytałam do końca, ale utwierdziłam się w przekonaniu, że nie jest to mój ulubiony gatunek literacki.

"Nie wiem, co ćpaliście, ale jestem pewien, że heroina przy tym to popierdółki"

Rozmazałam sobie mejkap przez tą lekturę. Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że podczas czytania mogę dorobić się efektu pandy? He?

Co tu się odpinkalało. Seria niefortunnych zdarzeń od napadu po hardkorowe "porno" z King Kingiem i Conanem Barbarzyńcą w damskim wydaniu.
Kreacja bohaterów - świetna, czarny humor - maksymalny. Trzeba się tylko pilnować żeby ani na chwilę nie stracić czuja, bo w szamańskich wersjach można się momentami pogubić.
Bawiłam się rewelacyjnie. Jak szukacie komedii kryminalnej dla dorosłych to Wspulnicy wpasują się jak z bicza strzelił.

"Nie wiem, co ćpaliście, ale jestem pewien, że heroina przy tym to popierdółki"

Rozmazałam sobie mejkap przez tą lekturę. Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że podczas czytania mogę dorobić się efektu pandy? He?

Co tu się odpinkalało. Seria niefortunnych zdarzeń od napadu po hardkorowe "porno" z King Kingiem i Conanem Barbarzyńcą w damskim wydaniu.
Kreacja bohaterów -...

Puk..puk..
Kto tam?
Dzień dobry. Zastałem Jolkę?
Jaką Jolkę?
Z afrykańskiego buszu! Ręce do góry! To jest napad!!!

To nie jest cytat z tej książki, ale mógłby nim być.Tak samo jak autor @slawekmichorzewski mógłby być grzeczny, a nie jest.
I bardzo dobrze!!!
Bo inaczej nie powstałaby ta pokręcona historia.😂

Ich plan był genialny!
Przecież to nic trudnego przyjechać z samego rana, podać się za pracowników elektrowni i zrobić napad. No.. chyba, że jest się dwójką naszych bohaterów, których malutka pomyłka uruchomiła górską lawinę zdarzeń, w której ,,Głupi i głupszy" mogą tylko grać za statystów, a czarny humor nabiera dosłownego znaczenia. Teraz bandyci mają na karku nie tylko mafię i policję, a jeszcze gorszego lekarza psychiatrę i dwie korpulentne niewiasty.
No i dyrektora banku, który z pojmanego staje się podejrzanym.
Teraz nasza trójka musi podpisać diabelski pakt i wyjść cało z narobionych tarapatów.
Czy im się to uda???
Zobaczycie.

Jeszcze nigdy przy czytaniu książki tak się nie ubawiłam! Ja po prostu nie mogłam przestać się śmiać, bo z każdą stroną autor coraz mocniej przechodził samego siebie w serwowaniu nam gagów w tej wariackiej komedii pomyłek.
Boziu...co tu się wyprawiało!😱
Cudownie przerysowani bohaterowie na czele z ,,kruszynkami" z agencji towarzyskiej od razu kradną nasze serca, a akcja pędzi niczym trzeszczące pendolino za nic mając zawały i bolące brzuchy!
Tylko patrzeć jak runiemy głową w dół.😂

Dla mnie to, co zrobił tutaj Sławek było totalnym, czystym, szalonym mistrzostwem i ja to kupuję! Jak i to co trzymał w szklaneczce podczas pisania.😜
Jeśli więc jesteście gotowi na najczarniejszy z czarnych humorów, w dodatku bez zbędnych hamulców- to zapraszam do czytania.
Uwaga!!!
Nie zabierać w miejsca publiczne, bo grozi kaftanem bezpieczeństwa. A z lekarzami psychiatrii lepiej nie zadzierać.🤭

Puk..puk..
Kto tam?
Dzień dobry. Zastałem Jolkę?
Jaką Jolkę?
Z afrykańskiego buszu! Ręce do góry! To jest napad!!!

To nie jest cytat z tej książki, ale mógłby nim być.Tak samo jak autor @slawekmichorzewski mógłby być grzeczny, a nie jest.
I bardzo dobrze!!!
Bo inaczej nie powstałaby ta pokręcona historia.😂

Ich plan był genialny!
Przecież to nic trudnego przyjechać z...

Ta książka to nieporozumienie. Kabaret (w najgorszym tego słowa znaczeniu) w formie pisanej. Nie zdołałam przebrnąć przez całość. Prymitywne poczucie humoru, totalny bezsens i strata czasu. Bardziej wartościową rozrywką jest tłuczenie maratonów Ukrytej Prawdy czy innych Trudnych Spraw.

Ta książka to nieporozumienie. Kabaret (w najgorszym tego słowa znaczeniu) w formie pisanej. Nie zdołałam przebrnąć przez całość. Prymitywne poczucie humoru, totalny bezsens i strata czasu. Bardziej wartościową rozrywką jest tłuczenie maratonów Ukrytej Prawdy czy innych Trudnych Spraw.

Komedia pomyłek, zwariowany humor, szaleństwo, chaos, akcja i dramaturia. Czego tu nie ma 🤣
Jakoś tak skojarzyło mi się to z książką "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął", a to w moim odczuciu duży komplement. Dla mnie było wszystkiego odrobinę za dużo, ale kto co lubi.
Jednak nie zmienia to faktu, że bardzo dobrze się przy tej książce bawiłam, przeczytałam ją w ekspresowym czasie, a uśmiech pojawiła się na mojej twarzy od czasu do czasu.
Kryminalna komedia pomyłek, momentami mało smaczna, naszpikowana żartami na różnym poziomie, po kokardę.
Części będzie się bardzo podobać, część odrzuci, ale tak to jest z tego typu humorem, na pewno nie jest dla każdego.

Komedia pomyłek, zwariowany humor, szaleństwo, chaos, akcja i dramaturia. Czego tu nie ma 🤣
Jakoś tak skojarzyło mi się to z książką "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął", a to w moim odczuciu duży komplement. Dla mnie było wszystkiego odrobinę za dużo, ale kto co lubi.
Jednak nie zmienia to faktu, że bardzo dobrze się przy tej książce bawiłam, przeczytałam ją w...

Czasem pomyłka adresu pociąga za sobą całą serie wydarzeń a nawet kataklizmów. Książka trzymająca czytelnika, co im jeszcze się wydarzy. masakra. O ludzie !!!! Czasem najlepszy przyjaciel staje się śmiertelnym wrogiem:)

Czasem pomyłka adresu pociąga za sobą całą serie wydarzeń a nawet kataklizmów. Książka trzymająca czytelnika, co im jeszcze się wydarzy. masakra. O ludzie !!!! Czasem najlepszy przyjaciel staje się śmiertelnym wrogiem:)

Pokręcona, absurdalna komedia pomyłek. Akcja wartka, pełna niespodziewanych zwrotów. Możemy się przekonać, gdzie mogą doprowadzić: konflikt sąsiedzki, pazerność i dziwne osobowości. Przeszkadzały mi obrzydliwe sceny oraz zła redakcja tekstu.

Pokręcona, absurdalna komedia pomyłek. Akcja wartka, pełna niespodziewanych zwrotów. Możemy się przekonać, gdzie mogą doprowadzić: konflikt sąsiedzki, pazerność i dziwne osobowości. Przeszkadzały mi obrzydliwe sceny oraz zła redakcja tekstu.