Lisi Harrison jest twórczynią serii Elita, której kolejne tomy są w USA przebojami numer 1. W 2008 roku seria została sfilmowana. Powieścią Alfy. Każda z nas ma talent Lisi Harrison rozpoczęła nowy cykl, który trafił na amerykańskie listy bestsellerów.http://www.lisiharrison.net
''Upiorna szkoła'' Lisi Harrison jest opowiadana z dwóch perspektyw- Frankie Stein i Melody Carver. Obie trafiają do szkoły Merston High w mieście Salem. Melody poprzez swoją przeprowadzkę (związaną z pozbyciem się astmy),a Frankie aby w końcu poczuć się jak nastolatka.
Jako fanka uniwersum od razu wiedziałam, że książka mi się spodoba. Jest to typowa młodzieżówka, ale z wątkiem potworów. Pomimo tego porusza ważne tematy takie jak nieakceptacja ze stronu rówieśników.
Dla mnie lepiej czytało się perspektywę Frankie. Uważam ją za wiele ciekawszą. Ogólnie Frankie jest świetna, lecz często nierozważna co było dosyć irytujące. Za to Melody nie lubiłam z początku. Wydawało mi się, że będzie wykreowana na typową główną bohaterką. Na szczęście tak się nie stało i ją polubiłam. Co do pobocznych postaci najbardziej lubię przyjaciółki Frankie i D.J.
Wątek romantyczny dla mnie średniawy. Bohaterka od razu zobaczyła chłopaka i się w nim zakochała. Nie przepadam za takimi wątkami.
Graficznie książka jest ładna. W szczególności podoba mi się grzbiet.
Podsumowując książka podobała mi się. Fabuła i postacie w porządku, wątek romantyczny taki sobie a okładka ładna. Daje 9/10
''O wilku mowa'' Lisi Harrison to 3 tom serii o Monster High. Jest opowiadana z perspektywy Melody, Frankie i Clawdeen. Przez zamieszanie związane z emisją filmu ''Upiór z sąsiedstwa'' RAD-owcy muszą się ukrywać. Cała rodzina Wolf-ów musi od teraz ukrywać się w lesie.
Ta część była na razie najnudniejsza. Miałam wobec niej duże oczekiwania, ale w połowie miałam już dosyć czytania o miłosnych rozterkach bohaterek. Na szczęście zakończenie zrekompensowało mi to.
Najlepsza jest perspektywa Clawdeen. Pokazuje realia RAD-owców. Podoba mi się rozwój postaci Melody. Ciekawie się czytało to jak odkrywa swoją moc (chodź w paru momentach dawała mi vibe pick me, a raz nawet wydała się samolubna). Frankie jedynie myślała o swoich rozterkach miłosnych przez co było to okrutnie męczące.
Tak jak wspomniałam rozterki Frankie są już nurzące. Jeden ją zostawił to od razu musi szukać sobie pocieszenia.. Melody nie zmienił, dla mnie może być. Liczyłam na więcej romansu między Lalą a Clawdem, a było go tylko trochę przez to jestem zawiedziona.
Okładka jest ładna. Podoba mi się to, że tył to futro.
Podsumowując książka była nawet w porządku. Fabuła dobra, postacie i wątki romantyczne trochę gorsze a okładka ładna. Daje 8/10