Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karolina Ciejka
1
6,2/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzona w Tarnobrzegu archeolog, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, mieszkająca obecnie na warszawskiej Pradze. „Niesamowite opowiadania Pana Czereśnie” są jej debiutem literackim.
6,2/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Niesamowite opowiadania Pana Czereśnie Karolina Ciejka
6,2
"Niesamowite opowiadania Pana Czereśnie" to kolejna książka, którą czytałam wraz z moim 10-letnim synem. Trochę trwało nim ją przeczytaliśmy, bo ma ponad 200 stron i jest pisana dość zbitym tekstem.
Składa się ona z 4 opowiadań: "Maria Antonina", "Smok Dionizy", "Hodowcy marzeń" oraz "Odrodzenie".
Całość jest pięknie ilustrowana przez pana Bogaczyńskiego, choć według mojego syna ilustracji jest stanowczo za mało.
Ta którą widzicie obok bardzo nam się podobała i podczas lektury często do niej zaglądaliśmy - prawda, że sympatyczna?
Pan Czereśnie jest tajemniczą postacią, która mieszka w Warszawie, ale podróżuje po świecie, i zbiera magiczne opowieści. To wysoki, chudy pan odziany w biały garnitur z kotem przy boku. a kot ma dumne imię, Maria Antonina, i potrafi z każdej odległości wywęszyć magię ( w każdej postaci).
Pan Czereśnie należy do tajnego Stowarzyszenia, które para się magią i wszystkim, co jest z nią związane. O dopuszczeniu go do Stowarzyszenia, jak i przybliżenie sylwetki kota, znajdujemy w opowiadaniu "Maria Antonina" ( mój faworyt).
Mojemu dziecku najbardziej podobało się opowiadanie "Smok Dionizy", z którego pochodzi ilustracja. Mowa w nim o małej warszawiance, która otrzymała jajo ze smokiem w środku i jakie perypetie z tego wynikły. Mnie skojarzyło się to z "Eragonem" Paoliniego :)
W "Hodowcy marzeń jest mowa o dziecięcych marzeniach oraz o tym, co się z nimi dzieje. Natomiast w "Odrodzeniu" zostajemy przeniesieni do Włoch, gdzie czeka nas pasjonująca gra oraz walka na śmierć i życie, ale wszystko oczywiście dobrze się kończy :)
Opowiadania są bardzo ciepłe i ciekawie napisane, a przede wszystkim są oryginalne i to na pewno przyciąga uwagę dzieci. Bo przecież dla dzieci nie trzeba pisać tylko o wróżkach, królewiczach, czy krasnoludkach - to już było! Tajne stowarzyszenie, magia, smoki, a do tego Polska - to dzieci ciekawi i przyciąga.
Można pisać mądrze, barwnie i ciekawie wcale nie używając stereotypów, co pokazuje nam pani Karolina Ciejka. Autorka używa prostego, lecz plastycznego języka oraz zrozumiałych dla dzieci słów - i to jest na pewno plus książki.
Minusem jest zwarty tekst i za mało ilustracji, jak dla dzieci. Mój syn dodatkowo stwierdził, że Pan Czereśnie, cytuję, "głupio się nazywa", za mało nowocześnie :) Ja nie zwróciłabym na to uwagi, ale dzieci wyłapują takie niuanse.
Jednak książkę przeczytaliśmy z dużym zainteresowaniem i sprawiła nam sporo zabawy, a chwilami dawała pole do rodzinnej dyskusji ( przy "Hodowcy marzeń").
Książka jest bardzo ładnie wydana - sztywna okładka, kredowy papier, piękne ilustracje, szyte kartki. Na pewno nie rozpadnie się przy wertowaniu przez dziecięce ręce, i to wielokrotnym :) Ponadto świetne nadaje się na prezent - polecam !
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/06/niesamowite-opowiadania-pana-czeresnie.html
Niesamowite opowiadania Pana Czereśnie Karolina Ciejka
6,2
Na początku szczerze napiszę, ze miałam ogromne obawy co do tej książki. Dlaczego? Hm… lata swoje mam, z bajek trochę wyrosłam a nie mam pod ręką zaufanego dziecka aby przetestować. Nawet moja Siostrzenica okres bajek ma już za sobą i nie jest bibliofilem(niestety). Jednak kiedy się dowiedziałam, że autorka to moja krajanka niemalże to uznałam, ze trzeba zaryzykować. Zresztą okładka jest tak urocza, że ciężko było się nie skusić.
Kto z nas w środku mroźnej zimy nie marzy o czereśniach, mi śnią się po nocach i mam na nie ogromną ochotę, a tutaj proszę, mam bohatera, który nazywa się Pan Czereśnie i tak okładka jest swoistym kontrastem, bo Pan czereśnie nasuwa mi jednoznaczne letnie skojarzenie, środek wakacji, palące słońce, tymczasem okładka jest typowo zimowa, łagodny błękit i postać ubrana na biało z czerwonymi elementami. I przepiękny kremowy kot, przypominający bezę(uwielbiam),lub obłoczek bitej śmietany. Tymczasem ów Jegomość to waśnie Pan Czereśnie, bajkopisarz podróżujący po całym świecie i szukający magii, który zostaje dopuszczony warunkowo do roli swoistego kronikarza STOWARZYSZENIA – tajnej organizacji, która zajmuje się magią i wszystkim co nią związane. Do pomocy dostaje specjalną agentkę Marię Antoninę, czyli właśnie kotkę z okładki, Maria Antonina ma niesamowitego nosa do wyczuwania magii, ale jak to kot chadza własnymi drogami, chociaż mówi.
A o czym jest książka? To cztery opowieści, dla dzieci w różnym wieku, pewnie nie dla maluszka, bo długość historyjek i mała ilość obrazków(za to te co są to absolutnie przeurocze dzieła sztuki, kontemplowałam każdy jeden długo),nie mam swoich dzieci, nie znam się na dzieciach za bardzo wiec trudno mi powiedzieć jaki przedział wiekowy ucieszy się najbardziej z takiego prezentu. Ale wydaje mi się że dziecku można te historyjki podzielić na fragmenty i czytać przed snem… jak bajkę w odcinkach. Sama tak bym uczyniła. Tak jak wspomniałam książka to cztery opowiadania o magii o zjawiskach niecodziennych. Pierwsze opowiadanie to historia dopuszczenia Pana Czereśnie do STOWARZYSZENIA oraz opowieść jak to się stało, ze towarzyszy mu Maria Antonina. Druga opowieść rozgrywa się w Warszawie i opowiada o dziewczynce, która od Siostry otrzymuje w prezencie jajo smoka i o naprawdę dramatycznych konsekwencjach tego wydarzenia. Trzeci historia, ma ścisłe powiązania z marzeniami, z tej historii dowiemy się co staje się z dziecięcymi marzeniami i dlaczego niektóre marzenia towarzyszą nam całe Zycie oraz jakie zagrożenia czyhają na nasze marzenia! Ostatnia – czwarta opowieść rozgrywa się we Włoszech i motywem przewodnim jest gra w szachy, figury, walka na śmierć i życie oraz siła przebaczenia.
To naprawdę bardzo ciepłe historie, nie tylko zajmujące czas, ale także niosące pozytywny przekaz, dobre wzorce oraz morał, po prostu takie jakie powinny być bajki. I mimo, że naprawdę wyrosłam już z bajek na lekturze tej książeczki spędziłam przemiłe chwile. Dodatkową zaletą jest fakt, że książka jest bardzo estetyczna i nie będzie wstydem ofiarowanie jej komuś np. w prezencie. Ma naprawdę przepiękne ilustracje, szkoda tylko że tak mało.
Polecam, jeśli nie dla siebie to na prezent – świetny pomysł!