W pewien deszczowy listopadowy ranek niewyspana i zmęczona opieką nad nowo narodzonymi dziećmi zapomniała nagle, co właściwie robi. Spróbowała odtworzyć w pamięci swoje poprzednie czynności, ale zamiast tego narodził się pomysł na „Zapomniane”. To jej pisarski debiut. Prawa do ekranizacji powieści zakupił Paramount Pictures.http://www.catpatrick.com/
Co za durna książka. Dobrze, że szybko się ją czyta xD
Dziewczyna pamięta życie do tyłu, czyli co było wczoraj to nie wie, a co jutro, za rok i lata - tak. Nie wiem, jak ona funkcjonuje, ale pisze sobie na karteczkach i to jej wystarcza nie budzić się z krzykiem, chodzić do szkoły i zdawać z klasy do klasy. Ba, jeszcze spotyka miłość swojego życia. A potem znikąd bierze się wątek tajemniczego pogrzebu, staje się tym głównym i książka się kończy. Tadam!
Jeśli książkę pisała nastolatka dla nastolatek, to w sumie rewelacja!
Kiedy po raz pierwszy czytałam tę książkę jako nastolatka, bardzo mi się ona podobała. Dziś, po upływie ponad dekady, nie jestem w stanie odnaleźć w niej tych wszystkich emocji, które wtedy odczuwałam. Tematyka jest jak najbardziej ciekawa, lecz samo rozwinięcie pomysłu na wątek główny i poboczne... cóż, brakuje tu według mnie celu, ku któremu miałaby dążyć opowieść. Zwłaszcza na sam koniec, bo początek zapowiada się bardzo ciekawie. Niestety zakończenie powoduje potrzebę poznania dalszych losów bohaterów, a z tego co wiem, książka nie doczekała się kontynuacji.