Adam Święcki – ilustrator, scenarzysta i rysownik komiksowy. Tworzy dla dzieci: seria książek „Gdzie, jak, dlaczego?” o małym chłopcu z wielką wyobraźnią, „Trochę hałasu z głębi lasu” – komiksy dla najmłodszych. Publikuje też dla dorosłych: „Gaia”, „Przebudzone legendy” (cykl oparty na mało znanych polskich legendach i podaniach). Obecnie mieszka w Trójmieście, gdzie łowi w morzu nowe pomysły.http://
Adam Święcki jest ugruntowanym w polskim rynku komiksowym artystą. Recenzowłam już jedą z jego publikacji . Ja osobiście znam Go głównie z pisania horrorów dla dorosłych, a jak widać doskonale sobie radzi również z książkami dla dzieci.
Komiks był wprowadzony na rynek przez naukowe wydawnictwo poltext na pięknym papierze kredowym i oczywiście w kolorze, co powinno zadowolić najmłodszych czytelników. Spytacie jak to naukowy komiks? Ano tak to. Jest dwujęzyczny. Mój jest w nieckim i miło było go sobie nieco odkurzyć. Na pewno jest jeszcze wersja angielska i hiszpańska. Także treść nie tylko jest ciekawa, ale pomoże oswoić się z obcojęzycznym tekstem.
Książka opowiada o peryferiach malutkiego, uczynnego świetlika, który zgubił się w lesie i ma problemy z trafieniem do domu. Na swojej drodze spotyka wiele przeszkód i mieszkańców lasu, między innymi nieznośnego szyszaka i przezabawne, choć głodne wilki - Szacha i Mata. Szatę graficzną wyróżniają cudowne, nasycone kolory i głębokie kontrasty, co nadaje mu niezwykłego uroku, do którego nie potrafię nawet znaleźć odpowiedniej analogii, a przeczytałam setki komiksów, co tylko świadczy o jego oryginalności.
Komiks jest niezwykle błyskotliwy i zadowolił nawet moje poczucie humoru niezbyt rozgarniętego francuskiego pieska. Jak każda dobra publikacja dla dzieci kończy się ona morałem, Oczywiście wolałabym, żeby szyszak upadł i sobie głupi ryj rozwalił, ale nie można mieć wszystkiego.
Po treści właściwej znajdziecie ćwiczenia i rebusy z języka, który wybraliście. Jak na mój gust mogą być trochę ciężkie dla dzieci, ale jestem przekonana, że każde z Was wychowuje geniusza.
Po pierwszym tomie KACPRA I SPÓŁKI uroczysko szyszymory - jeszcze się zastanawiałam, czy to może przypadek, że się tak "udało" Adamowi Święckiemu stworzyć tak rewelacyjny komiks dla "dzieci"... cóż, to nie był fart, ani przypadek - to talent! ZAGAJNIK PRZEJŚCIA, czyli drugi tom serii dobitnie udowodnił, że autor wie co robi i robi to świetnie.
Myślę, że naprawdę mogę napisać, że to najlepszy komiks dla młodego czytelnika jaki miałam w rękach... no może HILDA przebija KACPRA I SPÓŁKĘ i MUMINKI, ale takim tytanom oddać koronę, to nie wstyd. Jestem całkowicie zachwycona tymi bohaterami, dialogami, kreskom, kolorami, fabułą. Wszytko jest idealnie wyważone i autentycznie wciąga! Wciąga przygodą, magią i rzetelnym prowadzeniem akcji.
Adam Święcki nie tylko jest utalentowanym rysownikiem, ale i sprytnym, zwinnym pisarzem. Tutaj w każdym dialogi czuć szacunek do czytelnika. Ani razu nie pomyślałam, że dialog jest infantylny, że humor naiwny - oj nie! Komiksy Adama Święckiego są napisane z fantazją, która nigdy nie ociera się o banał, a słowiańska mitologia potraktowana została tu na serio - czuć ten świat, tę niesamowitość lasów, zagajników, dzikoludków, bagienników i przewodników.
Rewelacyjnie wydany komiks, który zabiera małego i dużego czytelnika z zaskakującą podróż w piękną puentą. Mamy tu nie tylko akcję, ale także prawdziwą przyjaźń, poświęcenie, bohaterstwo i humor, bo z uśmiechem łatwiej iść przez życie. Brawo dla Adama Święckiego i dla krótkich gatek! Nie mogę się doczekać kolejnych tomów - proszę... nie zwlekajcie z ich wydaniem!
w międzyświecie - wszędzie i nigdzie jednocześnie
tom 2
Kacper i Spółka
krótkie gatki
Wydawnictwo Kultura Gniewu
egzemplarz recenzencki