Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rick Burchett
25
6,6/10
Pisze książki: literatura dziecięca, komiksy
Urodzony: 09.03.1952
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
273 przeczytało książki autora
125 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Batman. Opowieść obrazkowa
Jason Hernandez Rosenblatt, Rick Burchett
6,7 z 3 ocen
3 czytelników 2 opinie
2020
Harley Quinn: Preludia i Fantazje
Terry Dodson, Rick Burchett
6,2 z 87 ocen
149 czytelników 10 opinii
2017
Catwoman: Na tropie Catwoman
Rick Burchett, Darwyn Cooke
7,0 z 213 ocen
364 czytelników 34 opinie
2016
The Batman Adventures (1992-1995) Vol. 1
Rick Burchett, Martin Pasko
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Catwoman: Na tropie Catwoman Rick Burchett
7,0
Catwoman jest jedną z najpopularniejszych postaci bezpośrednio powiązanych z Batmanem. Jednakże doczekała się swojej regularnej serii komiksowej dopiero w 1993 r. Seria ta jest obecnie reliktem swojej epoki, kiedy to kobiety przedstawiano wyidealizowany sposób, a fabuła to głównie niezbyt pomysłowa sensacja. Trochę świeżości do komiksów z tą postacią postanowił wprowadzić Ed Brubaker, późniejszy autor znakomitej serii „Gotham Central”, w 2002 r. komiksem „Wielki Skok Seliny”. Tytuł okazał się na tyle dużym sukcesem, że ten sam scenarzysta zajął się później nową regularną serią z tą bohaterką. To właśnie komiksy o Catwoman ze scenariuszem Eda Brubakera zawiera omawiane wydanie zbiorcze.
Tom rozpoczyna wspominany wcześniej „Wielki Skok Seliny”. Tytułowa bohaterka dowiaduje się o pociągowym transporcie pieniędzy należących do gangsterów. Selina zbiera więc zespół i postanawia ukraść gotówkę.
Jest to typowa opowieść o skoku. Większą część komiksu zajmują przygotowania do samej akcji, by w finale ją ostatecznie przeprowadzić. Jednakże nie oznacza to, że nie ma tu żadnej intrygi. Na pociąg z pieniędzmi czyhają też inni, a w całą sprawę miesza się prywatny detektyw poszukujący Seliny. Dzięki temu akcja nie jest monotonna, a bohaterowie muszą zmagać z coraz to nowymi problemami. Przy tym też nie ma tu właściwie żadnych elementów typowych dla komiksów bohaterskich, a bohaterka nie zakłada nawet swojego kostiumu, przez co można się czuć jakby oglądało się dobry film sensacyjny.
Podobały mi się tutaj drugoplanowe postacie. Najbardziej w pamięć zapada doświadczony złodziej Stark, z którym Selinę zdaje się łączyć szczere uczucie, do którego jednak żadne nie chce się przyznać. Dużą rolę też odgrywa tu detektyw Sam Bradley, który działa według swojego specyficznego kodeksu moralnego i niczym Batman ma relację z bohaterką na zasadzie wróg-sojusznik. Trochę gorzej wypada pewien młody przestępca, który pomaga bohaterom – miałem nadzieję, że bardziej go rozbudują. Za to bardzo poruszającym motywem jest trzecioplanowa postać Chantel, która jest trochę cichym bohaterem tej opowieści.
Następna opowieść to tytułowa „Na tropie Catwoman”, która oryginalnie była publikowana w odcinkach łamach serii „Detective Comics” numery 759-762. Akcja rozgrywa się w tym samym czasie co początek „Wielkiego Skoku Seliny”. Głównym bohaterem jest prywatny detektyw Slam Bradley, któremu burmistrz Gotham zleca odnalezienie Seliny Kyle.
Ta opowieść to z kolei kryminał noir, gdzie większą rolę odgrywa ponury klimat niż rozwiązanie zagadki. Detektyw musi mierzyć się z różnymi zbirami i w trakcie śledztwa sam zaczyna mieć wątpliwości moralne. Przy tym też sam bohater sięga często po brutalne metody, ale też gotowy jest do poświęceń. Świetna opowieść.
Kolejna historia czyli „Coś na ból” to początek regularnej serii „Catwoman”. W East Endzie, dzielnicy Gotham City, dochodzi o serii morderstw na prostytutkach. Policja działa bardzo opieszale, więc Selina Kyle zakłada ponownie kostium Catwoman, żeby odnaleźć mordercę.
Opowieść ta to całkiem istotne element ewolucji postaci. W wielu komiksach była ona głównie złodziejką i awanturniczką. Tutaj jednak staję się obrończynią East Endu. Opowiada się po stronie osób nieakceptowanych przez społeczeństwo, którym zarówno policja, jak i inni superbohaterowie nie są zbyt chętni do pomocy.
Tutaj już twórcy nie unikają nawiązań do szerszego uniwersum. Powraca tu Holly Robinson, koleżanka głównej bohaterki znana z komiksu „Batman – Rok pierwszy”, a sama Selina korzysta z pomocy doktor Leslie Thompkins. Nawet Batman się tu pojawia się, ale jest on jedynie postacią epizodyczną – dzięki temu nie zabiera głównej bohaterce jej opowieści.
Bohaterka może tutaj odegrać rolę detektywa. Posługuje się zarówno sprytem, jak i też brutalną siłą; ale w odróżnieniu od Batmana może też korzystać ze swoich kobiecych atutów. Mam mieszane uczucia co do rozwiązania samej zagadki, bo wolałbym coś bardziej przyziemnego, ale może zostanie to jeszcze później rozwinięte.
Za rysunki w tym tomie do tej pory odpowiadał Darwyn Cooke, artysta znany z historii „Batman – Ego” czy „Nowa Granica”. Jego kreska może kojarzyć się z tą znaną z serialu animowanego „Batman – The Animated Series”, gdzie kobiety są zgrabne i drobne, a mężczyźni mocno zbudowani. Jednakże udaje mu się uniknąć nadmiernej seksualizacji wyglądu postaci, co widać chociażby po projekcie nowego kostiumu Catwoman. Odrzucony tu zostaje obcisły fioletowy strój z lat 90., a zamiast tego bohaterka dostaje bardziej praktyczne czarne wdzianko. Niestety czasami odnosiłem wrażenie, że artysta za bardzo się spieszył, bo niektóre kadry wychodzą bardzo niestarannie.
Tom zamyka historia „Przebrania”, gdzie to Holly Robinson rusza tropem policjanta działającego w ukryciu. W wyniku tego Selina musi bardziej zainteresować się policją działającą w East Endzie. Będzie musiała przy tym zwrócić się o pomoc do starego przyjaciela.
Początek historii opowiadany jest z perspektywy Holly Robinson. Można dzięki temu dokładniej poznać jej charakter, a także przeszłość. Okazuje się ona bardziej wnikliwą obserwatorką rzeczywistości niż Catwoman, ale przy tym jednak ma pewne ograniczenia i zmaga się z własnymi demonami.
Opowieść ta porusza znany już z komiksu „Batman – Rok pierwszy” problem skorumpowania policji z Gotham. Podobnie jak Człowiek-Nietoperz we wspominanym komiksie, bohaterka ma tylko paru sojuszników, którzy jej pomogą. W odróżnieniu jednak o Batmana nie boi się grać nieczysto.
Tutaj też w drobnych rolach pojawiają się postacie z szerszego uniwersum. Policjant Crispus Allen jest tu miłym smaczkiem. Jednakże prawdziwym szokiem może być ostatnia strona, która zapowiada bardzo sensacyjne wydarzenia w życiu bohaterki.
Tutaj już rysują Brad Rader i Cameron Stewart. Ich rysunki wydają mi się bardziej sztywne i mnie pomysłowe niż te Cooke'a. Jednakże udaje im się stworzyć parę efektownych kadrów.
Tom zawiera też posłowie Kamila Śmiałkowskiego. Jest to bardzo ogólne omówienie postaci Catwoman w różnych mediach, a także krótko opisani są twórcy. Szkoda, że więcej miejsca nie poświęcono na wcześniejsze przygody bohaterki z lat 90., bo przydałoby się chociażby wyjaśnienie dlaczego jest uważana za zmarłą.
Jeśli ktoś kupuje ten komiks tylko dla Batmana, to się zawiedzie. Jeśli jednak poszukuje się dobrego komiksu o Catwoman, gdzie bohaterka nie jest jedynie miłym dla wzroku elementem, to trafił w dziesiątkę. Tom przekonał mnie do tej postaci i z chęcią sięgną po kolejne.
Batman/Huntress: Żądza krwi Greg Rucka
7,0
Postać Huntress kojarzyłem przez długi czas jako postać drugoplanową w komiksach z Batmanem. Bohaterka wydała mi się bardziej interesującą, kiedy poświęcono jej trochę miejsca w kreskówce „Liga Sprawiedliwych Bez Granic”. Jednakże do tej pory nie czytałem żadnego samodzielnego komiksu z tą postacią. „Batman” w tytule omawianej miniserii to tak naprawdę chwyt marketingowy – jest go tu jak na lekarstwo.
W Gotham dochodzi do serii morderstw za pomocą kuszy. Podejrzewana o nie jest superbohaterka Huntress. Wszyscy są przeciwko niej za wyjątkiem superbohatera o pseudonimie Question.
Dużą część tego tomu stanowi geneza głównej bohaterki. Podobnie jak w przypadku Batmana jej motywacją jest również strata najbliższych osób w młodym wieku. Jednakże w odróżnieniu od Człowieka-Nietoperza Huntress nie obawia się wykorzystać powiązań jej rodzin z mafią, żeby osiągnąć cel. Przy tym dalej jednak ma twarde zasady, których stara się trzymać.
Fabuła na początku wydaje się intrygującą. Jednakże kiedy już na stół zostają wyłożone wszystkie karty, staje się bardzo sztampowa. Mimo to jest jednak bardzo dobrze poprowadzona.
W drugoplanowych rolach pojawia się tu paru superbohaterów. Question jest tutaj jedynym prawdziwym sprzymierzeńcem Huntress. Jest zarówno przyjacielem, jak i mentorem bohaterki, a także kimś więcej. Batman początkowo jest uosobieniem sprawiedliwości , która nie akceptuje żadnych odcieni szarości. Jednakże z czasem zaczyna rozumieć jej motywację. Miłym smaczkiem jest występ Tima Drake’a czyli trzeciego Robina. Bohater też jest sprzymierzeńcem Huntress, ale działa trochę w ukryciu przed Batmanem.
Rysunki Ricka Burchetta są dosyć nierówne. Potrafi on zarówno dobrze kadrować, jak i oddać emocje na twarzach bohaterów. Jednakże czasami jest bardzo niestarannie.
Dodatkiem jest zeszyt „DC Super-Stars” #17. Przedstawia on debiut Huntress, ale nie chodzi tutaj o Helenę Bertinelli, lecz o… Helenę Wayne, córkę Catwoman i Batmana z Ziemi Dwa. Paradoksalnie głównej bohaterki jest tutaj bardzo mało. Więcej miejsca poświęconej jest Catwoman i Batmanowi – jest to dosyć smutna historia przedstawiająca jeden z prawdopodobnych kierunków rozwoju tego związku. Szkoda, ze niewiele tu wiadomo o samej Helenie poza tym, że została superbohaterką – być może kolejne numery dokładniej ją przedstawiły.
Ten komiks jest bardzo przystępny dla osób nieznających Huntress – bardzo przystępnie przedstawia jej genezę, a czytelnik może przejąć się jej losami. Nie jest to nic bardzo oryginalnego, ale jest bardzo sprawnie poprowadzone. Również historia dodatkowa daje radę.