Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Penny Junor
5
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
447 przeczytało książki autora
716 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Wolf Within: How I Learned to Talk Dog
Shaun Ellis, Penny Junor
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2011
Wonderful Tonight: George Harrison, Eric Clapton, and Me
Pattie Boyd, Penny Junor
6,8 z 5 ocen
37 czytelników 0 opinii
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Żyjący z wilkami Shaun Ellis
8,0
Nie rozumiem zachwytów nad tą książką... chyba piszą je ludzi którzy nigdy nie byli w lesie... chyba że na grzybach... Autor chciałby uchodzić za showmana, ala Steve Irwin, lecz słabo mu to wychodzi... Niby udało mu się przyłączyć do watahy dzikich wilków... streszczając to krótko, że nie rozpoznał w nich wilków wypuszczonych na wolność, a więc pewnie były dzikie. Autor raczej chciał w nich widzieć dzikie wilki. Jeśli przeżył by z watahą ponad rok, to wspomnień miał by na kilka książek, a nie na ledwie kilka rozdziałów. Co prawda przytacza w swych wspomnieniach że raz zdarzyło się że wilki zjadły studenta, ale to bardziej była jego wina, niż przyjaźnie do ludzi nastawionych wilków... Wbrew tym wszystkim opinią wygłaszanym przez "ekologów" że wilk jest zły tylko w bajce o czerwonym kapturku, fakty są inne. W Finlandii przed wojną para wilków na koncie miała ponad 30 ludzkich istnień. Przeważnie były to dzieci, lecz jak trafił się im pojedynczy dorosły, to też giną. W Kanadzie, badacze jednej z organizacji tak się chcieli zbliżyć do wilków, że kilku z nich zagryzły. Reszta by nie rzucać cienia na te drapieżniki, upozorowała atak niedziwienia grizli i na niego chcieli zrzucić winę za ich śmierć. Jan Dołęga w swej książce Oko w oko z przygodą też opisuje ciekawą historię z wilkami (rzecz się miała w carskiej Rosji). Przyłączenie się do dzikiej watahy jest wręcz nierealne. Wywody autora na temat biologii wilków też trochę trącają myszką, jako by wilki najlepiej wiedziały jakich składników diety (węglowodanów, białka itd) aktualnie potrzebują i na tą zwierzynę polują która może je im dostarczyć. W Jugosławii prowadzono badania nad wilkami i stwierdzono że ich ofiarami padają głównie cielaki jeleni, potem osobniki starsze. Tak że polują na zwierzynę najłatwiej dostępną, a nie jak pisze autor na tą która im zapewni akurat potrzebnych składników diety. Ponieważ autorowi brakło materiału o swoim pobycie wśród watahy wilków, to dołożył rozdziały o dzieciństwie, oraz badaniu wilków w hodowlach zamkniętych. Pod tym względem dużo bardziej wartościowe są książki wydane przeszło 30 lat temu: Pies czy wilk, oraz Pies i psowate napisane przez Krystynę Czwedeńczuk która w Warszawskim zoo zajmowała się wilkami.
Żyjący z wilkami Shaun Ellis
8,0
Wyzwanie czytelnicze LC na lipiec 2021
Ależ sobie gość wakacje zafundował!
Pierwszy raz do przeczytania tej szokującej książki skłoniła mnie lektura powieści mojej ulubionej pisarki Jodi Picoult „Pół życia", autorka powołuje się w tej książce właśnie na "Żyjącego z wilkami". Już „Pół życia" było w sferze opisów życia wśród wilków niesamowite, ale w to, co znalazłam w książce Shauna Ellisa i Penny Junor wprost trudno uwierzyć. A zdarzyło się naprawdę.
Po pięciu latach wróciłam do lektury, bo jest niesamowita.
Książka o Angliku, człowieku, który tak umiłował wilki jako gatunek, że postanowił dołączyć do watahy. Niemożliwe? A jednak! Udało mu się to po wielu żmudnych i wieloletnich przygotowaniach. Najpierw obserwacje i studiowanie literatury, potem przeszło rok samotnie spędzony w lesie (bez mycia, zmiany ubrania, dachu nad głową, z jedzeniem tylko tego, co da się własnoręcznie upolować, bez używania mowy),by wyglądem, zapachem, stylem życia upodobnić się do zwierząt. I wreszcie oczekiwanie na wilki, z nadzieją, że zaakceptują, a nie rozszarpią, czy zjedzą. W końcu wataha się pojawia i dla Elisa zaczyna się najważniejszy test - czy przyjmą go do stada. Kładzie się na ziemi w poddańczej pozie odsłaniając gardło, wilk podchodzi zaciska na nim kły, ale nie przegryza. Elis zostaje pełnoprawnym członkiem watahy, oczywiście w najpodlejszej z ról. Odchodzi po kolejnym roku, głównie dlatego, że jego ludzki organizm buntuje się i daje znać, że nie wytrzymuje wilczej diety i leśnych warunków życia.
Książkę czytałam jakbym oglądała najlepszy film dokumentalny. Podziwiam Shauna - badacza, empiryka, człowieka odważnego, nieustępliwego, z niespotykaną, niewiarygodną pasją, a w głowie mam teraz zupełnie inny obraz wilków.
Książka w moim odczuciu zasługuje na 8 gwiazdek, dodaję kolejną, specjalnie dla Elisa, z najlepszymi życzeniami.