Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobra książka, wybór tematów nie jest typowy. Szablonowo byłoby Waterloo czy inna Somma, a autor tego uniknął. Czyta się dobrze, szybko i lekko. Czasem się wkrada drobny chaos ale w głównej mierze nie przeszkadza. Zdarzało się, że wnioski to jeden krótki akapit i chyba autor bardziej chciał przedstawić sytuację jako taką, niż jej faktyczny wpływ na historię. Mam już kilka książek tego autora i w tej znajduje się dokładnie ten sam rażący błąd, co w pozostałych - brak map. Niektóre bitwy są tak chaotyczne, że bez spojrzenia na mapę aż ciężko się połapać w ruchach wojsk. O ile dzisiaj bez większego problemu można sięgnąć do internetu, to mimo wszystko lepiej jest przerzucić kilka stron, niż co chwilę się odrywać od książki i sięgać po elektronikę. Kolejnym mankamentem jest korekta wydawnictwa. Błędy w interpunkcji, literówki (nawet w nazwiskach),czasem znikały litery czy spójniki, a niektóre słowa były w bezokolicznikach. Czasem sama składnia zdania się posypała. Daję wysoką notę za treść ale realizacja Bellony zasługuje na potępienie.