Niezwykle popularny pisarz szwedzki, tłumaczony na wiele języków (w tym polski) i wydawany w wielkich nakładach, znany jest przede wszystkim jako autor kryminałów o superagencie Carlu Hamiltonie (pierwszy tom ukazał się w roku 1986). Zanim zajął się pisaniem, pracował jako dziennikarz. W 1973 roku po ukazaniu się artykułu, w którym ujawnił nielegalną działalność szwedzkich służb IB, został oskarżony o szpiegostwo i skazany na dziesięć miesięcy więzienia. Obecnie oprócz pisania kryminałów zajmuje się komentowaniem bieżących wydarzeń, w szczególności konfliktów na Bliskim Wschodzie. W samej Szwecji powieść "Zło" (1981) sprzedano w ponad 450 tysiącach egzemplarzy. Przetłumaczona na kilkanaście języków, obsypana nagrodami, również poza Szwecją (np. we Francji),została przeniesiona na deski teatru, a następnie sfilmowana przez Mikaela Hafströma. Film nominowano do Oscara w 2003 roku.
Dalsza część przygód rycerza Arna. Oglądamy Ziemię Świętą oczami naszego bohatera, rycerza Zakonu Templariuszy. W powieści podoba mi się zwięzły język narracyjny. Dialogi są nieraz skracane i tylko zwięźle omawiane w sposób szybki i zasadniczy, co daje efekt nieodwlekania narracji. Autor skupia naszą uwagę na odpowiednich momentach. Samo przedstawienie ówczesnego Królestwa Jerozolimskiego jest bliskie prawdy. Bohaterstwo i wiara, honor i uczciwość, a z drugiej strony upadek moralny, interesowność, polityka. Autor pokazuje nam jak upada Królestwo dzięki ludziom ograniczonym, fanatykom religijnym, żądzy bogactw. Na tym tle kultura muzułmanów jest przedstawiana przez autora jako interesująca i wartościowa, szczególnie w poziomie materialnym. Podobnie przedstawiała to Zofia Kossak w "Krzyżowcach". Nasz Ark pozostaje oczywiście katolikiem, ale wchodzi w dialog z muzułmańską kulturą. Co z tego wyniknie - przeczytajcie.
Cyt:
„Młodszy brat miał sześć lat i nigdy nie dostawał bicia.”
Jan Guillou, „Zło”
Jan Guillou, szwedzki dziennikarz i pisarz to postać niezwykle interesująca. Urodzony w Szwecji w roku 1944, syn Francuza i Norweżki. Burzliwa młodość, następnie kariera dziennikarska, w trakcie której za serię artykułów na temat szwedzkiej agencji wywiadowczej IB został skazany na 10 miesięcy więzienia. W 2009 roku zarzucono mu, że na przełomie lat 60/70 ub. wieku współpracował z KGB. Guillou przyznał, że utrzymywał kontakty z KGB, brał od Rosjan pieniądze, lecz współpraca ta miała jedynie na celu zbieranie informacji do jego pracy dziennikarskiej. Mniej więcej od początku lat 80-tych ub. wieku zajął się wyłącznie pisarstwem. Wiele jego powieści odniosło sukces i wiele z nich doczekało się ekranizacji.
W roku 1981 Jan Guillou opublikował powieść „Zło”. Nigdy nie ukrywał, że zawiera ona elementy autobiograficzne. Akcja rozgrywa się w Szwecji połowy lat 50-tych ub. wieku. Opowiada o młodym czternastoletnim chłopaku, katowanym przez ojca w domu, który złość i agresję przenosi do szkoły, zostając szefem gangu wyłudzającego pieniądze od szkolnych kolegów. Wyrzucony ze szkoły w Sztokholmie, zostaje umieszczony w szkole z internatem w Stjansbergu. Szkoła z wieloletnimi tradycjami, szczycąca się tym, iż kształci przyszłe kadry kierownicze Szwecji, kieruje się dość interesującym podejściem do kształcenia i dyscypliny. Nauczyciele pozostawiają starszym uczniom utrzymanie dyscypliny w szkole i po zajęciach, w ramach tzw. koleżeńskiego samowychowania, nie ingerując w procesy wychowawcze podejmowane przez młodzież. System kar fizycznych i poniżanie młodszych wychowanków miały być idealnym systemem wychowawczym. Czy to się może udać? Wychowawcy stają się prześladowcami. Zło eskaluje niemal z godziny na godzinę. Czy można się mu przeciwstawić?
Cyt.:
„Przemoc tkwi w głowach ludzi, a nie w zaciśniętych pięściach.”
Jan Guillou, „Zło”
Książka odniosła w Szwecji ogromny sukces. Przetłumaczona na kilkanaście języków, przeniesiona na deski teatru a w 2003 roku sfilmowana przez Mikaela Hafstroma, stając się szwedzkim kandydatem do Oskara.
Jest powieścią uniwersalną. Akcja umiejscowiona jest w Szwecji w prywatnej szkole z internatem, lecz równie dobrze mogłaby się rozgrywać dosłownie wszędzie: w Polsce, Rosji, Francji czy Anglii, bądź też w jakimkolwiek innym zakątku świata.
Traumatyczne doświadczenia wynoszone z domu, przenoszone do szkoły lub w dorosłe życie. Czy można przerwać ten zaklęty krąg? Czy można pozostać normalnym człowiekiem w świecie pełnym przemocy i brutalności? Czy w każdym z nas drzemią takie pokłady złości i nienawiści, czy też wręcz przeciwnie, nigdy nie będziemy w stanie ich uwolnić ze swojej podświadomości? Od czego jest to uzależnione? Natury ludzkiej? Wychowania? Okoliczności? Pełna pytań i wątpliwości, nie dająca jednoznacznej odpowiedzi.
Świetna powieść, brutalna, szczera. Wywołująca szereg emocji, zmuszająca do głębokiego namysłu.
Polecam.