Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nathalie Schweighoffer
1
7,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
134 przeczytało książki autora
164 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Miałam dwanaście lat... Wstrząsająca historia kazirodztwa
Nathalie Schweighoffer
7,5 z 83 ocen
283 czytelników 25 opinii
1994
Najnowsze opinie o książkach autora
Miałam dwanaście lat... Wstrząsająca historia kazirodztwa Nathalie Schweighoffer
7,5
Okropna, obrzydzająca, przerażająca książka. Wykorzystywanie seksualne i kazirodztwo nie jest nowym tematem, ale przecież nie da się uodpornić na czytanie takich rzeczy. Współczuję Nathalie wszystkiego co przeżyła. Współczuje upokorzenia, strachu, myśli samobójczych...
Na początku książki zastanawiałam się czy nie lepiej zamienić ją na coś innego? Po co czytać coś, co znowu będzie smutne i przerażające? Jak na zawołanie przeczytałam słowa autorki, że skoro ktoś już sięgnął po ta książkę to powinien ją dokończyć. Nathalie chce, by chociaż tyle dla niej zrobić.
„Kiedy doczytacie tę książkę do końca, Wasze życie zbytnio się nie zmieni, tylko te wszystkie fakty będą się trochę w Państwa pamięci kręciły. Ja niestety mojej pamięci zmienić nie mogę. Przez całe życie nosić w niej będę wyraz kazirodztwo i nic nie będzie w stanie tego zmyć, żaden rozpuszczalnik,żadne mydło…”
Tak, jest to prawda. Po pewnym czasie zapomnimy o tej książce i znajdziemy nową, przerażającą historię. Historii tej jednak nie musimy pamiętać, możemy zapomnieć o niej za kilka lat. Najważniejsze jest to, by wyciągnąć z niej wnioski, które zostaną z nami do końca życia. Tak jak prosi nas o to Nathalie. Zwracajmy uwagę na traktowanie dzieci, jeżeli któreś z nich jest ciche, zapytajmy dlaczego. Jeżeli się nie uśmiecha, popatrzmy mu w oczy. To my – ludzie, sąsiedzi, przyjaciele, nauczyciele i całkiem obcy musimy być czujni na każdym kroku. Nie pozwólmy krzywdzić dzieci. One na krzywdę innych bardzo często nie pozwalają. Smutne jednak, że nie potrafią samych siebie obronić.
Miałam dwanaście lat... Wstrząsająca historia kazirodztwa Nathalie Schweighoffer
7,5
Kazirodztwo i wykorzystywanie seksualne dzieci jest bolesnym tematem, jednak wciąż nie mówi się głośno o takich sprawach. Uznaje się to za temat tabu i uważa się, że jeśli będzie się milczeć problem sam się rozwiąże.
Dzieciństwo i rodzinny dom -te dwie rzeczy zawsze kojarzą się z radością, czasem zabaw i poczuciem bezpieczeństwa, kiedy z każdą troską można przyjść do rodziców, wiedząc, że zawsze znajdą rozwiązanie. Niestety Nathalie Schweighoffer autorka i narratorka tej przerażającej książki nie ma kolorowych wspomnień z tego okresu. W swoim krótkim życiu doznała wiele cierpień i sprawcą tego horroru nie był obcy człowiek, ale ten, który powinien ją chronić i być dla niej oparciem - własny ojciec.
Nathalie odkąd skończyła dwanaście lat była regularnie wykorzystywana seksualnie przez ojca, przy tym brutalnie katowana. Jej koszmar trwał pięć lat, nastolatka upokorzona z obawy, że zostanie wyklęta przez otoczenie milczała, jednak po pięciu latach powiedziała "dość" i postanowiła podać swojego oprawcę do sądu i opisać swoje cierpienia w książce, aby podzielić się ze światem swoimi brutalnymi doświadczeniami i ostrzegać, aby czytelnicy nie byli obojętni, kiedy wiedzą, że przez taką tragedię przechodzą inne dzieci.
Dziewczyna wprowadza czytelników w swoją przeszłość. Ze strasznymi szczegółami opisuje brutalne gwałty jakie zadawał jej ojciec w czasie gdy matka spała a rodzeństwo żyło w błogiej nieświadomości,że ukochany tata robi krzywdę jej starszej siostrze.
Nathalie ukazuje obraz pedofila, osoby zwyrodniałej, która wmawia, że współżycie z własną córką to dowód miłości rodzicielskiej.
Książka przedstawia co się dzieje z psychiką osoby wykorzystywanej seksualnie, Nathalie ma myśli samobójcze, traci wiarę i zaufanie do innych mężczyzn, wątpi czy uda jej się stworzyć związek i czy kiedykolwiek będzie szczęśliwa. Zaczyna wątpić czy Bóg istnieje i dlaczego nikt nie widzi niczego podejrzanego.
Ta historia jest dla osób pełnoletnich i o mocnych nerwach. Treść zawarta w książce odrzuca i wywołuje oburzenie od pierwszej strony.
Kiedy czytałam książkę widziałam przed oczami brutalne sceny,które rozgrywały się w domu Nathalie, odczuwałam obojętność osób z otoczenia, którzy złe nastroje dziewczyny przekładali na nastoletni bunt czy chwilowy zły nastrój i nikt nie domyślił,że dwunastolatka przechodzi przez piekło.
Przede wszystkim czuję ogromny podziw dla autorki za odwagę , że zdecydowała się opowiedzieć o swoim dramacie. Powrót do bolesnych wspomnień na pewno nie należały do przyjemnych,mimo to nie zamierzała odpuszczać.
Lektura nie jest lekka ani przyjemna, już sam tytuł na to wskazuje,ale każdy kto jest przejęty losem Nathalie i innych wykorzystywanych dzieci powinien tę książkę przeczytać. Otwiera oczy na wiele spraw i dowodzi, że tzw zły dotyk boli przez całe życie.