Zakaz seksu we wtorki Tracy Bloom 6,2
ocenił(a) na 410 lata temu Można przeczytać, ale nic nie stracicie jak tego nie zrobicie ;)
Główną bohaterką książki jest 36 letnia Katy. Po zdradzie swojego wieloletniego partnera z czasów szkolno- studenckich, postanawia nigdy więcej nie wiązać się "na poważnie" z mężczyzną. Zostaje zdeklarowaną singielką, która sypia głównie z młodszymi partnerami. Wszystko idzie zgodnie z planem. Katy prowadzi luźne życie towarzyskie, spotyka się Benem, młodszym o osiem lat wuefistą i jest "szczęśliwa". Do czasu kiedy ponownie spotyka Matthew, swoją pierwszą miłość. Jak można się domyśleć, lądują razem w łóżku. On żonaty, ona w "związku", więc nic z tego nie będzie. Błąd. Właśnie w tym momencie sprawy się komplikują, gdyż jak można się PONOWNIE domyśleć, Kate po czasie odkrywa, że
jest w ciąży. Zasadnicze pytanie: "z kim?". I o tym opowiada książka pod chwytliwym tytułem "Zakaz seksu we wtorki".
Książka "Zakaz seksu we wtorki" jest książką obyczajową. Jednak, jak dla mnie, fabuła za bardzo trąci harlequinem i to tanim harlequinem. Wszystkie wydarzenia spokojnie można przewidzieć. Nawet samo zakończenie jest szablonowe. Na plus przemawia jednak prosty język i przyjemny w odbiorze sposób pisania autorki. Czytając książkę, nie zwraca się uwagi na wątki wyciągnięte prosto z romansidła. Po prostu czyta się ją jak każdą inną obyczajówkę. Do tego duża dawka humoru, którą autorka serwuje nam przy każdej możliwej okazji. Książkę przeczytałam w jeden dzień, głównie dlatego, że chciałam mieć już ją z głowy...
Książka dla osób poszukujących lekkiego obyczajowego romansidła do przeczytania w jeden dzień.
Na PLUS:
-lekka i przyjemna w odbiorze
-prosty język
-humorystyczna
Na MINUS:
-romans, romans, romans...
-szablonowe, przewidywalne wątki
Zapraszam na swojego bloga z recenzjami:
http://wwolnymczasieczytam.blogspot.com/