Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leo Kessler
Znany jako: Charles WhitingZnany jako: Charles Whiting, pseud. Duncan Harding
14
6,5/10
Urodzony: 18.12.1926Zmarły: 24.07.2007
Autor brytyjski, piszący na tematy historyczne.
Pisał pod własnym, prawdziwym nazwiskiem, jak również pod pseudonimami, takimi jak: Duncan Harding, John Kerrigan, Klaus Konrad i Leo Kessler.http://www.charleswhiting.net/
Pisał pod własnym, prawdziwym nazwiskiem, jak również pod pseudonimami, takimi jak: Duncan Harding, John Kerrigan, Klaus Konrad i Leo Kessler.http://www.charleswhiting.net/
6,5/10średnia ocena książek autora
314 przeczytało książki autora
566 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czerwony atak Leo Kessler
6,3
Książka ciekawa. Akcja bardzo dobrze oddaje realia wojny. Nic nie jest za szybkie ani za wolne. W sam raz. Wszystko toczy się swoim tempem. Bohaterowie przyjemni, więc na pewno sięgnę po inne pozycje tego autora.
Byk Jo i Japa zdobyli moją sympatię, tak samo jak Sturmer.
Jedyna rzecz jaka mi się nie spodobała to raczej techniczna sprawa. Jeśli będę czytać inne książki Kesslera to postaram się znaleźć w innym wydawnictwie (jeśli będzie istniała taka opcja),tutaj wydawnictwo się nie popisało - dużo literówek, błąd w nazwie rozdziału (powtarza się dwa razy "piąty rozdział"). Okładka jednak jest bardzo fajna za co jest duży plus :)
Tarcza diabła. Agonia III Rzeszy Leo Kessler
6,7
Jeśli ktoś lubi czasem poczytać książkę, której sporą większość stanowią drobiazgowe (czasem aż do obrzydliwości) opisy walk, to dobry adres. Ja właśnie czasem lubię, wtedy zazwyczaj sięgam po Svena Hassela, a tym razem trafiłem i na Leo Kesslera. Wprawdzie nie ryzykowałbym nazywania tej powieści wybitną literaturą wojenną, jednak obeznanie autora z realiami, o których pisze i z kwestiami technicznymi daje wyjątkowo miłe odczucie autentyczności. Książka dobra, żeby na kilka godzin wczuć się w wypełnioną adrenaliną atmosferę walki, bez zbytniego wgłębiania się w tło czy psychikę bohaterów. Bohaterowie są autentyczni i całkiem przyjemni, choć nie dowiadujemy się o nich (przynajmniej z tej książki) więcej, niż wymaga podstawowe ich opisanie. Szczególnie interesujący, w każdym razie dla mnie, jest pułkownik von Dodenburg. Jego postać wraz z fabułą zdaje się ewoluować od chłodnego sadyzmu, prawdziwego evil beauty SS poprzez autorytet aż do formy opiekuńczego, uwielbianego dowódcy. Czytając o von Dodenburgu ma się myśl "ot, odkryłem, którego bohatera autor darzy sentymentem". Ale to tylko kwestia poboczna, coś w stylu mojego osobistego zboczenia zawodowego. Polecam fanom niewymagającej powieści wojennej.