Jako ogromna fanka Beatlesów podobałoby mi się prawdopodobnie wszystko byle by o nich.
Co do tej książki- skupia się przede wszystkim na zapleczu gospodarczym, ekonomicznym i politycznym. Za mało o procesie tworzenia i jak na lekarstwo o poszczególnych piosenkach.Nie podoba mi się także podawanie niektórych szczegółów z życia prywatnego- chciałam poznać fenomen i artyzm zespołu a dowiedziałam się jak został zareklamowany, ale wciąż, SZAŁ!
Dużo faktów często nieznanych, a dotyczących ponadczasowego, wspaniałego zespołu The Beatles. Co do samego Lennona, to jeśli o mnie chodzi, książka bardzo.. przydatna. Kiedyś miałam go tylko za zwykłego szurniętego buca, egocentryka i ćpuna-narwańca, ale po przeczytaniu o tym, jak to wszystko w jego życiu wyglądało (a szczególnie ostatnie 5 lat życia),kompletnie zmieniam o nim zdanie. Na lepsze.
(choć nie powiem, zdarzały się w książce fragmenty, które sprawiłyby, że zamiast "ŻYCIE" w dopisku pod tytułem, napisałabym tam "HOŁD").