Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jeff Brandsma
1
7,2/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
34 przeczytało książki autora
127 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Terapia prowokatywna Frank Farrelly
7,2
Terapia prowokatywna jest tematem kontrowersyjnym. Sięgnęłam po tą książkę przypadkiem i przeczytałam z zainteresowaniem.
Zawiera oczywiście ogólny opis założeń ale też studia przypadków. I właśnie te ostatnie czynią książkę tak ciekawą.
Co prawda są to opisy przypadków amerykańskich pacjentów ale można je spokojnie odnieść do naszych warunków.
Książka napisana jest przede wszystkim z humorem dzięki czemu łatwiej przyswoić część "naukową", której przecież w temacie psychologii nie da się pominąć.
Nie mogę powiedzieć żebym zaśmiewała się do łez podczas lektury - jak to sugeruje jedna z recenzji na okładce - ale wiele razy się uśmiechałam:)
Terapia prowokatywna Frank Farrelly
7,2
Książka opisuje terapię, w której terapeuta jest autorytetem ze względu na szerokość wachlarzu reakcji. Może zachowywać się jak kolega, czasami jak błazen pytając kolejny raz jaki jest problem, ze zdziwieniem lub jako ekscentryczny naukowiec, który rozpracowuje badania naukowe. Działając prowokatywnie balansuje pomiędzy rożnymi etapami rozwiązania i zrozumienia problemu ze względu na pewność tego, że jest on mały i prosty. A dlaczego? Bo sam go przeszedł. Może bawić się w rozdrabianiu problemu, a potem z bezczelnością pytać się klienta o czym była mowa. To pokazuje wielką sprawność w wejściu w zaangażowanie, dawaniu uwagi oraz wchodzeniu w stany emocjonalne bardziej niż klient. To wielka sztuka aktorska. Zadaje pytanie używając mimiki w wymyślonej przez siebie historii i sam na nie odpowiada. Niejako instaluje potrzebne, asertywne odpowiedzi. Ta terapia to taki żart terapeutyczny doświadczonego psychologa. To tez wyrażanie gniewu, wstydu i poczucia winy w taki sposób, który nie ma wpływu na poczucie wartości, ponieważ godzimy się z odrzuceniem. Klient ma wrażenie, że źle trafił i musi tłumaczyć lekkodusznemu terapeucie, że chce rozwiązać problem, w który z czasem przestaje już wierzyć.