Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Rychter
4
6,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Łzy nocy Anna Rychter
6,0
Kawał historii, przygoda i uczucie w tle - czyż to nie intrygujące?A jeżeli dołożyć do tego jeszcze tajemniczego, przystojnego mężczyznę? Zdawać by się mogło, że to powieść marzenie, ale jak to mówią - "nie oceniaj książki po okładce"...
Główną bohaterką jest tutaj Justyna, ceniona pani profesor, która kocha swoją pracę. Ma męża lekarza i poukładane życie. Jednak kiedy na swej drodze spotka tajemniczego Ukraińca, jej życie i zachowanie wywraca się do góry nogami.
On - Daniel, to niesamowicie przystojny i tajemniczy archeolog. To dzięki niemu fabuła jest mocno poplątana. Odnoszę wrażenie, że panowie ogólnie są tu po to, żeby mieszać, bo i kolega, wyżej wspomnianej pani profesor (Marek) należy do tych, którzy ciągle, muszą coś pomieszać.
Wszyscy spotykają się, by odszukać grób zmarłego 750 lat temu Daniela Romanowicza. I tu rozpoczyna się ich historia. w której nic nie jest takie, na jakie wygląda. Całość okraszona jest sporymi dawkami historii, bo przecież autorka ma wykształcenie historyczne i wieloma opisami, które nieco przyćmiły fabułę i chwilami powodowały spore znużenie. Już na samym początku poczułam się jak na egzaminie do szkoły średniej, kiedy to kazano mi zrobić rozbiór logiczny i gramatyczny zdania. Zdania są tu tak długie i złożone, że wymagają ogromnego skupienia, żeby je zrozumieć. Nie lubię zbyt krótkich zdań w książkach, ale tak długie to dla mnie już przesada.
"Grubawy kierowca w trudnym do określenia wieku, odgrodzony od podróżnych mocno przybrudzoną tekstylną ścianką z firmowym nadrukiem monopolisty transportowego, bez przerwy palił papierosa bez filtra, a jego łysiejąca głowa, z rozszerzającymi się aż na policzki "pekaesami", kiwała się w rytm głośnego warkotu silnika".
Mamy tu też trzecioosobowego narratora, za czym nie przepadam, bo nie mogę wtedy poznać myśli poszczególnych bohaterów. Za to sam klimat jest świetny. Poznajmy sporo wydarzeń z przeszłości, a przyszłość jest ciągle zagadką. Kiedy autorka opisuje Chełm, czujemy się tak, jakbyśmy przechadzali się tamtejszymi uliczkami i widzieli cuda architektury stanowiące nieodzowny wizerunek tego pięknego miasta. Trzeba przyznać, że Anna Rychter umie opisywać niezwykle malowniczo, chociaż dość rozlegle. Jak się domyślacie, przeszłość stanowi tu motyw przewodni, a teraźniejszość jest tylko dodatkiem.
Mnogość wątków i połączenie romansu, historii, obyczajówki i trochę sensacji, potrafi przyprawić o zawrót głowy, mimo, że lektura nie należy do wartkich. Ma w sobie jednak wyjątkowe piękno i to coś. Na uwagę zasługuje także klimatyczna okładka, która już od pierwszej chwili przyciąga wzrok. Jest delikatna, a zarazem mówiące wiele o tym, co znajdziemy w środku.
Podsumowując - powieść polecam czytelnikom lubiącym wątki historyczne, a zarazem powieści senne, wymagające skupienia podczas czytania i wciągające niepostrzeżenie.
Łzy nocy Anna Rychter
6,0
Główna bohaterka to dojrzała i szczęśliwa kobieta. Żona cenionego lekarza, wykształcona i ceniona profesor potrafiąca czerpać radość wykonywanej pracy. A jednak… Za jej charakterystyką nie do końca podąża zachowanie. Dlaczego? Bo na drodze staje przystojny i stanowiący dla czytelnika zagwozdkę mieszkaniec Ukrainy.
Daniel jest archeologiem, inteligentnym, przystojnym mężczyzną otoczonym aurą tajemniczości. Rozpadający się obraz jego osobowości początkowo może wprawić w zakłopotanie, jednakże jest to zabieg celowy. Zadaniem tej postaci jest plątanie akcji i z tego obowiązku wydaje się sumiennie wywiązywać. Zagraniczny przybysz zaskakuje czytelnika, podobnie jak i drugi przedstawiciel płci męskiej tej powieści - Marek - kolega Justyny z czasów studiów. 0statecznie trudno zidentyfikować mi się tutaj z którąkolwiek postaci i przyznam szczerze, że pomimo głębokich pokładów tkwiących w nich zagadek, bohaterami autorce nie udało się mnie przekonać.
Na wysoką ocenę zasługuje bezsprzecznie klimat powieści. Podrażnianie ciekawości związane z grzebaniem w skarbach przeszłości, niewyjaśniona śmierć, którą częstuje autorka na wstępie i owiany aurą majestatu przedmiot. Wyraźnie przebija się tutaj wykształcenie Anny Rychter, która jako historyczka wzbogaciła całą fabułę w ogromne ładunki informacji dotyczących przeszłości. Dla fanatyków powieści z historią w tle to prawdziwy rarytas. Dla wielbicieli dynamicznej akcji - momenty katorgi. Wszystko w zależności od upodobań.
Wijąc fabułę autorka przywiązała sporą część uwagi do opisów, nie tylko dotyczących zamierzchłych czasów, ale i życiorysów postaci. Mamy więc pełen obraz środowiska, chociaż ucierpiała na tym trochę akcja, która przez pierwszą połowę książki kuleje. W drugiej nabiera tempa i szokuje kierunkiem, w którym zmierza. Generalnie wypada więc całkiem nieźle, jednakże należy wyposażyć się w cierpliwość i przebrnąć przez wiele historycznych faktów.
Książka została napisana przystępnym językiem, choć od czasu do czasu dają się tutaj we znaki mocno rozbudowane zdania. Trzecioosobowa narracja nie ogranicza zaś akcji wyłącznie do wydarzeń wziętych z życia wyłącznie jednego bohatera, a możliwość obserwowania ogółu okazuje się, w przypadku tej powieści, pomysłem jak najbardziej trafionym.
„Łzy nocy” to ostatecznie wielowątkowa powieść łącząca elementy sensacji, historii, przygody i romansu. Wiele tutaj tematów, niekoniecznie mocno rozwiniętych, jednak tym najbardziej dopracowanym jest na pewno obraz przeszłości. Trochę brakowało mi wyrazistości głównej bohaterki, trochę przytłoczyły mnie rozległe opisy, jednak odnalazłam tutaj wspaniały klimat towarzyszący podczas wykopalisk i poszukiwań śladów przeszłości. Za te elementy tajemnicy, za umiejętność zaskoczenia mnie postacią Daniela i za starą bransoletę daję autorce plusa.
Więcej na: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/