Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maria Ewa Letki
Źródło: http://bajkizbajki.pl/autorzy/Maria-Ewa-Letki
28
6,9/10
Urodzona: 01.01.1948
Polska pisarka, autorka opowiadań, bajek i powieści dla dzieci i młodzieży. Jej utwory tłumaczone są na język francuski.http://www.maria-ewa-letki.eu/ksiazki.html
6,9/10średnia ocena książek autora
529 przeczytało książki autora
390 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wakacje z Cynamonem Maria Ewa Letki
7,2
Przeczytałam kilka razy w podstawówce, schowane w pirackiej skrzyni, odtwarzam z pamięci. Dorotka (po grecku „Bożydara”, od razu oczywiście przypomniała mi Krainę Oz) z bratem Gabrysiem (z hebrajskiego „Boski Siłacz”, co zupełnie do niego nie pasuje),starszą siostrą Olą (grecka „Obrończyni Mężczyzn” bądź „Odpierająca Mężczyzn” w zależności od tego jak rozumieć przedrostek) i dziadkiem Robertem (germański „Jaśniejący Sławą”) spędzają wczasy w leśniczówce. Dziadek musi zabrać kota Cynamona, gdyż nie ma z kim zostawić, jednak aby go zamknąć w klatce, musi go wpierw uśpić (w znaczeniu spowodować, by zapadł w sen, oczywiście). Obrażony z powodu zamknięcia kot ucieka po przybyciu do leśniczówki, dzieci znajdują go w zakończeniu, zanim wrócą do domu w mieście, stąd nazwa książki trochę myląca.
Słyszą, iż w leśniczówce mieszka chłopiec Duszek, co z początku brzmi tyleż dziwnie, co powoduje obawy, oddychają z ulgą słysząc po przybyciu, iż to tylko zdrobnieniem od Tadeusz. Ma starszego brata Józia.
– Brzmi staroświecko – pomyślał głośno Gabryś, co brzmiało ani mądrze ani śmiesznie.
– Za to twoje imię jest szczytem nowoczesności ! – parsknęła Ola.
Gabryś znajduje upodobanie w oglądaniu filmów dla dorosłych, po czym ma trudności z zasypianiem.
Spędzają miło czas w towarzystwie Duszka i dwójki dzieci z sąsiedztwa (Aldony i chłopca, którego imię wypadło mi z pamięci, hodował króliki). Wierszyk
„biały jest serek, białe jest mleczko, białe są ząbki myte szczoteczką”
przekręcają
„białe są ząbki, białe jest mleczko, biały jest serek myty szczoteczką”
Jednak sprawy beztroskie i poważne zostają przemieszane. Dorotka widzi na ścianie obrazek przedstawiający leśniczówkę i zapytuje:
– Dlaczego tu napisano „Wilczejadło” ?
– Bo leśniczówka ma taką nazwę – odpowiedział Duszek.
– Skąd taka nazwa ?
Duszek już chciał odpowiedzieć, lecz jego mama leśniczyna spojrzała tak, że umilkł. Oczywiście rodzeństwo wyciągnęło z niego na osobności, iż to na pamiątkę myśliwego, pożartego przez wilki, które wtargnęły do leśniczówki podczas mroźnej zimy. Zapachniało mi to przygodą Mateusza z „Akademii Pana Kleksa”. Dorotka od razu zapytała dziadka, czy człowiek pożerany przez wilki bardzo krzyczy.
– Z pewnością, chyba że wcześniej straci głos ze strachu. Skąd ci to przyszło do głowy ?
Gdy zapadła noc, Dorotka wtuliła twarz w poduszkę cały czas powtarzając „chyba że wpierw straci głos ze strachu”. W końcu wrzasnęła tak, że wszystkich zerwała na nogi. Zupełnie jak Lisa w Bullerbyn, kiedy Lasse nastraszył ją opowieściami o duchach.
– Coś mi się śniło – wyjaśniła. Duszek spojrzał na nią tak, jakby chciał zabić wzrokiem. Rano w tajemnicy przed nim rodzeństwo odwiedziło staruszkę mieszkającą w pobliżu.
– A tak, pamiętam tego myśliwego, ale z tym, by wilki go zjadły, to bajęda – powiedziała. O ile to prawdą, to skąd ta dziwna nazwa leśniczówki ?
Ola ma bujną wyobraźnię, dochodzącą do głosu w stanie nieswiadomosci, przez sen mówi:
– Nic mu się nie stanie.
A gdy zapytać komu, odpowie:
– Kluczowi, na którym leżę.
Spisuje coś w zeszycie, podczas jej nieobecności zaglądają do środka i czytają zarys powieści kryminalnej (ukochany córki jakiegoś lorda zostaje oskarżony o kradzież skarbów, detektyw wykrywa, że sprawcą jest kto inny). Duszek wpadł na pomysł, a rodzeństwo go nie powstrzymało, by dopisać tam „panie detektywie, panie detektywie, ktoś się powiesił w ogrodzie na śliwie !” Oczywiście Ola po powrocie przeczytała i złożyła skargę do leśniczyny, która zapytała:
– Widziałeś ten zeszyt ?
– Tak, wpadł mi w ręce – odpowiedział Duszek, nie mając powodu zaprzeczać.
– Zszedł po schodach i rzucił ci się na szyję ?
Duszek dostał cztery razy w siedzenie, jego mama co prawda żałowała tego i upiekła coś do jedzenia.
Z powodu setnych urodzin tej staruszki dzieci wystawiają sztukę, na którą Ola przerobiła powieść. Przygotowania są tak pracochłonne, że mówią:
– Im więcej zrobione, tym więcej pozostaje do zrobienia.
Przedstawienie mniej więcej udane, gdyż grający złodzieja zaglądając do szkatułki miał mieć wedle didaskaliów „oczy rozjarzone z chciwości”, ale nie wiedząc, jak to pokazać, zrobił zeza, co bardzo rozbawiło widownię.
Po odnalezieniu kota wracają do domu w mieście, na pożegnanie dostają pieska, którego nazywają Atrament, bowiem pies sąsiadów wabi się Kleks.
12 ważnych praw Anna Onichimowska
7,7
Każda historia opowiada o prawach ważnych dla dzieci. Książka ta nie unika trudnych tematów, przedstawia dzieci w różnych sytuacjach. Dzieci znajdują się również w różnych rodzinach, często niekompletnych. Książka ta otwiera wiele tematów o których warto porozmawiać. Oprócz omawiania samych praw, uświadomi dziecko, że nie każda rodzina składa się z rodziców i dzieci oraz na to by nie oceniać nikogo zbyt pochopnie. To co widać na pierwszy rzut oka nie zawsze odpowiada prawdzie. Wybrałam kilka opowiadań by można było zobaczyć różnorodność tematów tak jak wielu autorów tej książki.
Więcej :
https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2021/09/146-21-12-waznych-praw-polscy-autorzy-o-prawach-dzieci/