Nie czytałam 'Europy' Normana Daviesa ani w oryginalnej wersji, ani w tłumaczeniu Elżbiety Tabakowskiej. Sięgnęłam jednak po 'O przekładzie' z pełną świadomością, czego ta książka dotyczy i... nie mogłam się od niej oderwać, mimo że nie mowa tu o powieści, a o kulisach powstawania przekładu (!) Nie pierwszy raz zresztą p. Tabakowska odkryła szereg prawd o obróbce języka obcego, a każde z tych przemyśleń stanowi cenną lekcję dla aspirującego tłumacza.
Nie pozostało mi nic innego, jak zapoznać się z genialnym Daviesem i równie genialną Tabakowską :-)
Z powodu stylu pisania nieco trudno było mi przejść przez tę książkę, pomimo jej niewielkiej objętości - ale zwłaszcza ostatnie rozdziały są bardzo ciekawe, chociażby dlatego, że autorka przyznaje się do wielu zabawnych błędów (pojęcie zaćmienia umysłu powinno wejść do teorii przekładu!),co rzadko zdarza się nawet początkującym tłumaczom, nie mówiąc już o postaciach o takiej renomie.
Mam tylko problem z pisaniem Weryfikator, Adiustatorka, Tłumacz wielkimi literami - razi mnie to jako pewna egzaltacja, w dodatku autorka sama o sobie pisze "Tłumacz", a o przypadkowo wspomnianej tłumaczce już 'tłumaczka' (małą literą, końcówka żeńska),co z kolei razi moją feministyczną wrażliwość. W dodatku tak jak Weryfikator wobec niej, tak i Tabakowska bywa wobec Adiustatorki i Korektorki dość złośliwa.