Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mieczysław Lepecki
18
6,8/10
Urodzony: 16.11.1897Zmarły: 26.01.1969
Mieczysław Bohdan Lepecki - polski publicysta, podróżnik, pisarz i wojskowy.
Pochodził z rodziny chłopskiej.
W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich.
W okresie międzywojennych pracował w Ministerstwie Spraw Wojskowych, jednak często wyjeżdżał do Ameryki Południowej (m.in. do Paragwaju, Peru i Brazylii).
Był adiutantem Józefa Piłsudskiego.
W 1937 przewodniczył komisji, która miała ustalić czy Madagaskar nadaje się na miejsce osadnictwa żydowskiego (oczywiście nikt nie zapytał samych Malgaszów o zdanie).
Trzykrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, raz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski
Po II wojnie światowej władze PRL wycofały z bibliotek wszystkie książki autorstwa Lepeckiego. Dopiero kilka lat później Lepecki mógł dalej wydawać.
Wybrane publikacje: "Na Amazonce i w Peru" (Towarzystwo Wydawnicze "Książnica-Atlas", 1930),"Sowiecki Kaukaz. Podróż do Gruzji, Armenji i Azerbejdżanu" (Instytut Wydawniczy "Bibljoteka Polska", 1934),"Od Amazonki do Ziemi Ognistej" (Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1958),"Parana i Polacy" (Wiedza Powszechna, 1962),"Niknący świat" (Iskry, 1965),"Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego" (PWN, 1988).http://
Pochodził z rodziny chłopskiej.
W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich.
W okresie międzywojennych pracował w Ministerstwie Spraw Wojskowych, jednak często wyjeżdżał do Ameryki Południowej (m.in. do Paragwaju, Peru i Brazylii).
Był adiutantem Józefa Piłsudskiego.
W 1937 przewodniczył komisji, która miała ustalić czy Madagaskar nadaje się na miejsce osadnictwa żydowskiego (oczywiście nikt nie zapytał samych Malgaszów o zdanie).
Trzykrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych, raz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski
Po II wojnie światowej władze PRL wycofały z bibliotek wszystkie książki autorstwa Lepeckiego. Dopiero kilka lat później Lepecki mógł dalej wydawać.
Wybrane publikacje: "Na Amazonce i w Peru" (Towarzystwo Wydawnicze "Książnica-Atlas", 1930),"Sowiecki Kaukaz. Podróż do Gruzji, Armenji i Azerbejdżanu" (Instytut Wydawniczy "Bibljoteka Polska", 1934),"Od Amazonki do Ziemi Ognistej" (Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1958),"Parana i Polacy" (Wiedza Powszechna, 1962),"Niknący świat" (Iskry, 1965),"Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego" (PWN, 1988).http://
6,8/10średnia ocena książek autora
180 przeczytało książki autora
317 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W blaskach wojny : wspomnienia z wojny polsko-bolszewickiej
Mieczysław Lepecki
7,5 z 4 ocen
10 czytelników 0 opinii
2017
Niknący świat. Opowieść o podróży po centralnej Brazylii
Mieczysław Lepecki
6,5 z 35 ocen
106 czytelników 9 opinii
2013
Pamiętnik adiutanta Marszałka Piłsudskiego
Mieczysław Lepecki
6,5 z 48 ocen
125 czytelników 4 opinie
1988
Przygody i Podróże. Opowiadania dla młodzieży Mieczysława B. Lepeckiego, d-ra F. Burdeckiego i kpt.-pilota Janusza Meissnera
Janusz Meissner, Mieczysław Lepecki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1936
Opis polskich terenów kolonizacyjnych w Peru
Mieczysław Lepecki
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1930
Zazdrosna dżungla i inne opowieści egzotyczne
Mieczysław Lepecki
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1925
Najnowsze opinie o książkach autora
Sowiecki Kaukaz Mieczysław Lepecki
6,3
Relacja podróżnicza w stylu retro. I to nie byle jaka. Opis podróży po Zakaukaziu ówczesnego kapitana Mieczysława Lepeckiego, adiutanta marszałka Piłsudskiego. Tereny opisane w książce do tego znajdowały się pod panowaniem ZSRR, z którym stosunki były wówczas wrogie.
Już sam sposób podróżowania byłby trudny do powtórzenia. Autor przepłynął bowiem Morze Czarne statkiem, a na miejscu dużo korzystał z pociągów.
Pod względem obiektywizmu książka może być niedościgłym wzorem nawet dla dzisiejszych autorów. Szczególnie hołdującym nacjonalistycznym poglądom i doszukującym się wszędzie politycznych spisków. Lepecki opisuje rzeczywistość taka, jaką ją widział, bez komentarzy czy wyjaśniania czegokolwiek lub polemiki z przytaczanymi poglądami. Można wręcz odnieść wrażenie, że cytowani rozmówcy skuteczniej pozwalają czytelnikowi zwrócić uwagę na jakiś sygnalizowany problem, niż czyniłby to narracyjny wywód autora wyjaśniający przyczyny i skutki danego zdarzenia lub sytuacji. Przykładem może być gruziński pop mówiący o dzwonach czy Ormianin stwierdzający, że u nich teraz Armenia i ludzie zapominają mówić po rosyjsku.
Widząc biedę i bolszewicką propagandę potrafi dostrzec też plusy, jakie tamtejsze tereny i ludność niejako „zawdzięczają” nowemu ustrojowi. Jednym z nich jest ormianizacja administracji w Armenii, a innym … to, że młodzi pobierają się kierując wyłącznie miłością. Bo nie ma już bogatych i wszyscy są równi. Widzi też, że centra dużych miast nie zerwały więzi z kulturą europejską, np. w erywańskiej operze wystawiano wówczas „Pajaców’ i „Fausta”. I że spośród wszystkich zakaukaskich nacji (Azerów nazywa Tiurkami – co uzasadnia chociażby fakt, że ich język jest najbliższy tureckiemu) nowe prządki w największym stopniu akceptują Ormianie, którzy najwięcej zyskali po upadku caratu i ochronie przed Turkami.
Mówi się, że podróże kształcą, a takie retrospektywne – tym bardziej, dając możliwość porównania z sytuacją sprzed prawie 90 lat. Pozycja naprawdę warta przeczytania.
Niknący świat. Opowieść o podróży po centralnej Brazylii Mieczysław Lepecki
6,5
Książka ta, napisana w latach 60′, była ostatnią w dorobku Lepeckiego. Samego autora nie znałam wcześniej, ale jego osoba wydaje się równie ciekawa jak większość podróżników tych czasów. Urodzony pod koniec XIX wieku, od młodzieńczych lat walczył najpierw w I wojnie światowej w Legionach Polskich a następnie pełnił funkcje wojskowe na mocy których zaczął swoje podróże do Ameryki Południowej. Generalnie książek swoich napisał Lepecki KILKADZIESIĄT. Przeczytałam tytułową i jestem pewna , że chciałabym również przeczytać inne jego pozycje. Jego styl bardziej do mnie przemawia niż Fiedlera np. Problemem jest jednak to, że w 1951 władze w Polsce nakazały wszystkie jego książki z bibliotek usunąć, straszne to były czasy. W latach 60′ po odwilży politycznej na szczęście wznowiono niektóre jego dzieła.
Jak wskazuje sam podtytuł – jest to opowieść o podróży po centralnej Brazylii. Lepecki opisywał te ziemie jako olbrzymie pustawe połacie, gdzie „czas zatrzymał się w miejscu niczym owad w bursztynie”. Miał tu na myśli nie tyle bujną naturę przypominającą prehistoryczne czasy, ale również ludzi, którzy żyli tak samo jak przed wiekami (potomkowie konkwistadorów) a nawet tysiącleciami (Indianie). Cała ta książka ma pomysłową budowę. Otóż celem autora jest wyprawa daleko daleko, setki kilometrów wgłąb kraju, nie po diamenty, nie po złoto, a po akwamarynę – czyli półszlachetny minerał, którego znaczne zasoby są właśnie między innymi w Brazylii. Podczas swojej podróży poznaje różnych ludzi, współtworzy i współuczestniczy w ich historiach aby po czasie na zawsze już się z nimi rozstać i a pamięć o nich uwiecznić właśnie na kartach książki. Zdradzę, że do celu trafia i udaje mu się wypłukać całkiem pokaźną ilość (kilkadziesiąt kilo) minerału.
O czym jest ta książka? O poszukiwaczach złota (garimpeirzy) i diamentów i ich hulaszczym życiu, o kobietach („damach”) jak ich nazywają hultaje i hulaki, czyli prostytutkach które pojawiały się wszędzie tam gdzie były jakieś pieniądze i mężczyźni. O biednych kaboklach (wieśniakach),którzy przez spekulację ziemią tracili miejsca w których mieszkali od wieków i o obserwatorze tego wszystkiego – Lepeckim właśnie. Autor jest pokojowo nastawiony, raczej nie wtrąca się do awantur, które co rusz na każdym etapie drogi się pojawiają, stara się podchodzić życzliwie, za każdą pomoc płaci, zna portugalski więc nie jest dla niego problemem porozumiewanie się z tubylcami.
Co mnie zaskoczyło w tej książce? Ciekawe jest to, że Brazylia jest krajem tak różnorodnym co do ras – mamy tam czystej krwi rasę czarną (dawnych niewolników),mamy Indian i mamy oczywiście białych, którzy są potomkami Portugalczyków od ich podbojów w XVI wieku i jakoś się cudem uchowali bez wymieszania. Oczywiście oprócz tego są też wszelkiej maści „mixy”. Było parę ciekawych historii opowiedzianych w książce, np. o monopolu... Arabów prowadzących gospody w Brazylii, o sposobach nawracania tubylców przez misjonarzy itd. Takich ciekawostek jest całkiem sporo.
Polecam, w szczególności fanom książek podróżniczych - ciekawa odmiana w stosunku do Fiedlerów, Halików, Cejrowskich i Pawlikowskich.