Droga Mleczna. Autobiografia naszej Galaktyki Moiya McTier 6,9
ocenił(a) na 742 tyg. temu Czytacie czasem książki popularnonaukowe? Ja tak, ale niezbyt często, bo jednak nie są to łatwostrawne lektury. Podobnie jest z książką "Droga Mleczna. Autobiografia naszej Galaktyki", która jak łatwo się domyślić, opowiada o naszej galaktyce, tej samej, w której żyjemy, a nadal nie wiemy o niej zbyt wiele. Z pomocą przychodzi publikacja dr Moiyi McTier, która jest astrofizyczką, folklorystką i komunikatorką naukową.
Jak już wspomniałam, lektura do najłatwiejszych nie należy. Aby coś z niej wynieść dla siebie, trzeba się skupić i czytać z uwagą. Ale, wśród publikacji tego typu i tak jest jedną z lepiej przyswajalnych. Autorka wpadła na genialny pomysł i uczyniła narratorką Drogę Mleczną, która w pierwszej osobie i w bardzo zabawny sposób opowiada czytelnikowi cząstkę tego, co sama wie na swój temat. Po tak wielu latach, po obserwacji życia miliardów ludzi, po tak długim czasie niewiarygodnej samotności i słuchania własnej historii opowiadanej przez innych, wreszcie dostała szansę, aby mówić sama za siebie. A właściwie tę szansę dała jej Moiya McTier i muszę przyznać, że wyszło to bardzo dobrze.
Bo publikacja nie jest zbyt naukowa, ale też nie jest o niczym. Wiele w niej wartościowej wiedzy, szczególnie dla ludzi, którzy interesują się tematem. Nasza galaktyka jest naprawdę niezwykłą przewodniczką podróży przez czas i przestrzeń, albowiem w swoich opowieściach posługuje się sarkastycznym poczuciem humoru, którym wbija człowiekowi takie małe, prawie niezauważalne szpileczki. Trzeba przyznać, że Droga Mleczna ma charakterek :D Dzięki temu jednak lektura jest ciekawsza i nie nuży, jak z całą pewnością potrafiłyby nużyć suche fakty. A przy okazji mówi sporo o nas samych. Ale przede wszystkim nasza galaktyka opowiada o ważnych sprawach, takich jak jej burzliwe narodziny, trudy zarządzania stoma miliardami gwiazd, skomplikowane relacje z Andromedą, o planach na kosmiczną emeryturę i wiele więcej. Publikacja nie jest długa, liczy trochę ponad 200 stron i czyta się ją całkiem sprawnie. Rozdziały, a jest ich piętnaście (nie licząc przedmowy, podziękowań i przypisów),są krótkie i nadają publikacji dynamiki.
Książka jest dla każdego, kto kocha patrzeć w gwiazdy, kogo interesuje temat naszej galaktyki i dla wszystkich, którzy chcą poznać podstawy astrofizyki i rozkochać się w gwiazdach i galaktyce, która je stworzyła. To ciekawa, wciągająca i inspirująca lektura. Serdecznie polecam!