Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Bolecka
Źródło: http://www.instytutksiazki.pl/pl,ik,site,8,5,9.php
12
6,7/10
Urodzona: 01.01.1951
Pisarka, eseistka, historyk literatury. Debiutowała w 1989 r. powieścią Leć do nieba, ale szerszy rozgłos przyniosła jej druga książka – Biały kamień (1994). W powieści tej Bolecka nawiązuje do historii własnej rodziny osiadłej od pokoleń na kresach dawnej Rzeczpospolitej. Ta poetycka wyprawa w odległą przeszłość ma nieskrywany aspekt „terapeutyczny”: świat Pradziadka (tak jest nazwany główny bohater) jest czymś w rodzaju raju utraconego; to świat odznaczający się ładem, harmonią i pięknem. Narratorka szczerze zazdrości własnym przodkom prostej i zarazem szlachetnej egzystencji, ich pogody ducha, zachwycającego otoczenia, w jakim przyszło im żyć, spokojnych rytmów codzienności, bliskich związków z naturą. Nieco inny charakter ma kolejna powieść Anny Boleckiej – Kochany Franz (1999). Pierwowzorem tytułowego bohatera jest oczywiście Franz Kafka. Powieść tę wypełniają fikcyjne listy Franza i osób z jego otoczenia, zwłaszcza korespondencja, jaką samotnik z Pragi prowadził z bliskimi mu kobietami. Zaletą tego przedsięwzięcia pisarskiego jest to, iż autorka z wyczuciem łączy fakty z biografii intymnej Kafki, z tym, co składa się na kulturowy (etniczny, obyczajowy) kontekst. Bolecka ze szczególną uwagą przygląda się skomplikowanym i bynajmniej nieoczywistym związkom swego bohatera ze środowiskiem żydowskim, procesowi swoistej reedukacji Kafki w tym zakresie. Jak gdyby krocząc za bohaterem, czytelnik Kochanego Franza, wchodzi w obszar intrygujących tematów, jakimi są mistyka żydowska, tajemnice kabały, teatr, gdzie gra się sztuki w jidysz. Poza wszystkim powieść ta ma w sobie wiele staroświeckiego uroku i podobnie jak Biały kamień zachęca, by choć na moment zamieszkać w jakimś „wczoraj”; pozwala rozkoszować się stylem klasycznej opowieści epistolarnej. Anna Bolecka jest także autorką udanej powieści dla dzieci pt. Latawce (2002)http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_bolecka_anna
6,7/10średnia ocena książek autora
1 106 przeczytało książki autora
1 278 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Aktualności
238
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
W kraju, w którym żyli, zniewoleni przez zaborcę, jedynie stałymi punktami były związki rodzinne. Okaleczona rodzina nie mogła stawiać oporu...
W kraju, w którym żyli, zniewoleni przez zaborcę, jedynie stałymi punktami były związki rodzinne. Okaleczona rodzina nie mogła stawiać oporu i musiała ulec przesladowcy. Nie wolno było do tego dopuścić.
2 osoby to lubią
Człowiek jest odrobiną wilgoci, którą utrzymuje przy życiu ciepło.
1 osoba to lubiWolność bywa złudzeniem. Tak naprawdę wypełniają nas obrazy, które panują nad nami i kierują naszym życiem, choćbyśmy tego nie chcieli.
Wolność bywa złudzeniem. Tak naprawdę wypełniają nas obrazy, które panują nad nami i kierują naszym życiem, choćbyśmy tego nie chcieli.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Medalion z ametystem Anna Bolecka
7,2
W zasadzie okładka mnie nie przekonywała. Tytuł tym bardziej. Miałam wrażenie, że jest to jakiś słaby romans. Co w takim razie mogło mnie przekonać do zakupienia tej książki? Było to nazwisko autorki. Kilka lat temu uwiódł mnie jej Biały kamień, który uznałam za najlepszą polską powieść, jaką przeczytałam. Uznałam, że dam szansę najnowszej książce Boleckiej, chociaż miałam opory. Otóż bałam się, że skoro Biały kamień był tak wspaniały, żadna inna książka tej samej autorki nie zrobi na mnie wrażenia. Po trosze miałam rację.
Medalionowi brakuje tej „ikry”, jaką miał Biały kamień. Brak mu tego pierwiastka magii, niesamowitości atmosfery mitu, mimo że tematykę porusza poniekąd podobną – wspomnienie, koleje losu przodków Boleckiej. Budowa Medalionu jest jednak zupełnie inna, nie mitologizuje wspomnień, nie nadaje im magicznego klimatu, jest sfabularyzowana do granic. Czyta się go więc po prostu – jak powieść osadzoną na przełomie XIX i XX wieku.
To powieść nie tylko o losach okaleczonej rodziny, ale też opowieść o konwenansach, kobietach, przemianach… To chyba jest w Medalionie z ametystem najbardziej wartościowe dla mnie. Ta różnorodna tematyka i wieloznaczność. Pozornie książka jest jednotorowa: Katarzyna, naiwna i nieświadoma świata jest zmuszona sama przejąć stery gospodarstwa domowego. Autorka jednak po kolei odsłania karty: co wiąże się z owymi zmaganiami głównej bohaterki? Odpowiedź brzmi: wszystko. Emancypacja, przemiany polityczno-społeczne jako te elementy życia i mediów, które bezpośrednio dotykają bohaterkę i jej rodzinę oraz przyjaciół. Obserwujemy życie codzienne zubożałej arystokracji oraz to, jaki los był przygotowany dla młodych panien, które niemające żadnej decyzyjności i świadomości własnej wartości, zostają wepchnięte w konwenanse, zaplanowane przez rodziców małżeństwa, jak duszą się w związkach bez miłości, w których jako kobiety nic nie znaczą. Bolecka szkicuje także światek artystyczny, przedstawiając kilku znanych i lubianych polskich twórców, literatów, dziennikarzy, filozofów. Co zaskakujące, mamy okazję wejść do środowiska szpitalnego i poznać trudności, z jakimi mierzyli się wówczas pacjenci i lekarze pracujący z przyświecającą im misją.
Powieść jest w ogólnym ujęciu bardzo przyjemna. Wciągnęła mnie w swój wewnętrzny świat. Po „Białym kamieniu”, który tak mnie ujął, nie była mnie w stanie nazbyt poruszyć, ale lektura okazała się wielowymiarowa i wartościowa.
PS Nie podejrzewałam, że spotkam w tej książce moją ukochaną Marię Komornicką. A spotkałam kilkukrotnie, a to dzięki obecności jednego z bohaterów - Jana Lemańskiego (poety, bajkopisarza, a prywatnie męża Komornickiej).
Medalion z ametystem Anna Bolecka
7,2
Otrzymałem w prezencie książkę, dość obszerną, kilkusetstronicową. Ryzykując zaniedbanie codziennych obowiązków, przystąpiłem do lektury. Najwyżej odłożę po przeczytaniu kilku stron, pomyślałem. Uśmiecham się na myśl o tym. Nie wiedziałem, że odłożenie książki na
półkę nie będzie łatwe, ponieważ nie wiedziałem, że powieściowy świat może być tak zaczarowany, sugestywny, autentyczny i emocjonujący...
Lektura Medalionu z ametystem dostarczyła mi wrażeń na tyle intensywnych, że książkę wciąż "czuję" - na trwałe wniknęła w moją wyobraźnię, zostawiła tam ślady, które nazwałbym "wizualno-emocjonalnymi". Te obrazy (ikony),które tam odnalazłem i zobaczyłem, towarzyszą mi i sprawiają, że moje widzenie rzeczywistości jest bogatsze, pełniejsze. Lektura Medalionu z ametystem otwiera „wewnętrzne oko” naszej wrażliwości i wywołuje rezonans na miarę całego swojego artystycznego potencjału. To sprawia, że stajemy przed całkiem innym ryzykiem. Nie wiemy już, gdzie jesteśmy, która rzeczywistość jest „nasza”, nam najbliższa, najgłębiej i najautentyczniej przez nas przeżywana. Sam też doświadczyłem tego ryzyka, ale żałuję czegoś całkiem innego... że książka się skończyła. Tylko tego.